W czym Mamy problem, czyli okazja czyni złodzieja…

Tata wobec systemu

Spędziłem z moimi dziećmi kilka dni. I mimo wspaniałej atmosfery i pełnej wolności ciągle mnie prześladowały cienie alienacji, pogardy dla prawa, nierówności i dyskryminacji. Na każdym kroku trzeba się pilnować, żeby nie powiedzieć lub nie zrobić czegoś, co może postawić dzieci w niezręcznej sytuacji, co może zmuszać je do opowiedzenia się po stronie jednego z rodziców, żeby nie poruszyć drażliwego tematu. Albo czegoś, co mogłoby być wykorzystane w złej wierze przeciwko mnie, moim bliskim i dzieciom, gdyby dotarło do drugiej strony.

I cały czas zastanawiałem się, jak to jest możliwe. Czy ja trafiłem na jakiegoś demona zła? Ilu z nas tak źle trafiło? Czy to możliwe, że tyle matek (a czasem i ojców) działa w złej wierze? I jak to możliwe, żeby powtarzały się stale te same schematy? Im więcej nad tym myślałem, im bardziej próbowałem szukać winnych, tym bardziej mi się wydawało, że to nie ludzi trzeba szukać. Bo w końcu ktoś im daje do ręki narzędzia i poczucie bezkarności. Nie ręka, ale głowa jest odpowiedzialna. Kto jest winny? System!

Te osoby, które czasem chcemy obwiniać za dzieci i nasze cierpienia, nie są winne. To tylko słabość i brak odporności. Czy można za to karać? Chyba raczej musimy pomyśleć, jak zmienić system. Jak zlikwidować okazje…

GD Star Rating
loading...
Tata wobec systemuZabawmy się w państwo prawa…Ino oni nie chcą chcieć…
Ten wpis został opublikowany w kategorii opieka nad dziećmi, zespół alienacji rodzicielskiej, decyzje w ważnych sprawach dzieci, PA i PAS, sądy, urzędy, instytucje, siła stereotypu, relacje między rodzicami, być matką, prawo i praktyka, mężczyźni i kobiety, dyskryminacja, alienacja rodzicielska. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

17 Responses to W czym Mamy problem, czyli okazja czyni złodzieja…

Dodaj komentarz