Płacz dziecka… to trudno znieść

Alienacja rodzicielska

Wczorajszy dzień był dla mnie niezwykle ciężki. Pisałem wczoraj o spotkaniu z _PS_. Ale najgorsze, co się wydarzyło, było związane z czym innym. _JC_ płakała, kiedy mnie zobaczyła. To straszne. Jedyne, co mnie podtrzymuje na duchu to to, że nie mam sobie absolutnie nic do zarzucenia w kwestii przyczyn tego płaczu.

_JS_ nie jest pełnoletnia i o jej sprawach decydują rodzice. Jednak _PM_ boi się sama załatwiać sprawy dzieci. Woli to spychać na dzieci lub na pełnomocnika. Proste informacje porządkowe przekazuje przez dziecko lub przez pośrednika, który nawet nie umie ukryć, że przekazuje wprost informację otrzymaną od mocodawcy. Czyżby nie znała mojego adresu mailowego?

W efekcie sprawa, którą rodzice mogą załatwić w kilka minut rozmowy przez telefon, staje się problemem powodującym godziny płaczu, wiele nerwowych telefonów na różnych kierunkach i może nawet prowadzić do spraw sądowych lub postępowań prokuratorskich. Dlaczego? Czy tak trudno jest powiedzieć – chciałabym pojechać z dziećmi na imprezę, czy możemy się zamienić na ten dzień? Dlaczego trzeba angażować dziecko, żeby kłamało, że się źle czuje, że jest zmęczone… Dlaczego trzeba angażować pełnomocnika, żeby powtarzał wydumane uzasadnienia? Przecież wystarczy zadzwonić, czy napisać – chciałabym zamienić wtorek na czwartek, albo na piątek, środę, czy poniedziałek… Wystarczy prosto i uczciwie postawić sprawę. Wszystko można załatwić i ustalić. Przecież wiadomo, że każda sprawa jest tym prostsza, im prościej chcą ją widzieć zaangażowani w nią. I tym bardziej skomplikowana, im bardzie ją skomplikują.

A każda sztuczna komplikacja staje się rysą na sercu dziecka. Tego nie umiem wybaczyć. Bo to nie moja krzywda…

GD Star Rating
loading...
Alienacja rodzicielskaCiężkie wieści dla no co ty TatoKiedy minimum jest większe niż maksimum
Ten wpis został opublikowany w kategorii być ojcem, alienacja rodzicielska, zespół alienacji rodzicielskiej, PA i PAS, opieka nad dziećmi, miłość rodziców. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 Responses to Płacz dziecka… to trudno znieść

Dodaj komentarz