Bo zupa była za słona

Alienacja rodzicielska

Mam syna. Najstarszego syna. _PS_… To nie tylko mój pierworodny, ale i najstarszy z 12 wnuków moich rodziców. Niewątpliwie primus inter pares

Zdarza się, że dziecko na szczególnej pozycji zyskuje szczególne względy. Niekoniecznie zasłużone – zazwyczaj na wyrost. Szczególnie po moim rozstaniu z _PM_ wiele osób zauważało, że traktuję _PS_ w sposób wyjątkowy. Że pozwalam mu na zbyt wiele, że go wyróżniam, że rozpieszczam…

Kiedy dorastał, woziłem go i odbierałem z imprez towarzyskich. Kiedy był trochę starszy, pozwalałem mu samemu jeździć. Nawet kiedyś w sądzie musiałem się tłumaczyć, że mu pozwoliłem samemu wracać z miasta w środku nocy… Chłopak był duży, rozsądny i ostrożny, uznałem, że nic mu nie grozi. Ale _PM_ chętnie wykorzystała pretekst, żeby mnie zaatakować. Następna impreza była kilkadziesiąt kilometrów od domu. _PS_ pojechał sam, ale o 3 nad ranem ja po niego pojechałem. Podczas powrotu opowiadał, że koledzy zgodnie stwierdzili, że jestem najlepszym ojcem…

Dziadkowie zabierali _PS_ na narty do Włoch, na rejsy żaglówką do Szwecji… Dziadek poświęcał kilka godzin w każdym tygodniu, żeby pomóc mu w utrzymaniu się na poziomie jednego z najlepszych liceów w Polsce. Jako człowiek renesansu pomagał mu w opanowaniu języków obcych, nauk ścisłych, ale i literatury.

Teraz, od ponad roku, nie widzieliśmy go. Niewiele wiemy o tym, co się u niego dzieje. Tyle, co opowie rodzeństwo. Bo byliśmy za dobrzy?

Traktowałem go jak dorosłego. Za wcześnie? Pomyliłem się? On wie, że czekam. Może odezwie się, powie o co chodzi…

GD Star Rating
loading...
Alienacja rodzicielskaJestem, pamiętam, czuwam…Na początku była miłość…
Ten wpis został opublikowany w kategorii o życiu, być ojcem, relacje między rodzicami, alienacja rodzicielska, zespół alienacji rodzicielskiej, PA i PAS, opieka nad dziećmi, historia, miłość rodziców. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

5 Responses to Bo zupa była za słona

Dodaj komentarz