Statystyka, Ty… i inne podsumowania

Tata wobec systemu

Koniec roku ma to do siebie, że ludzie podsumowują, wyliczają, robią plebiscyty na najbardziej coś tam i podejmują… noworoczne postanowienia. Ja w ramach noworocznych postanowień postanowiłem nic nie postanawiać na nowy rok, ale rzetelnie prowadząc swój pamiętnik dokonałem takiego podsumowania: całkowity czas spędzony z własnym Synem to 237 h i 25 minut – razem w ciągu roku mniej niż 10 dób (nieładne określenie, ale tak się mówi i już). Ogółem, Synku, 2,7% procent twojego życia było moim udziałem, z czego prawie połowa w towarzystwie osób mniej lub bardziej trzecich. Nie spędziliśmy razem żadnej nocy i widzieliśmy się 83 razy, czyli prawie co 4 dzień. To mniej więcej tyle, co ostatni chłopak mamy, z którym pożegnała się koło września.

Spośród 6,5 mln polskich dzieci, akurat Tobie przypadło w udziale spędzić rok okradzionym z taty, bo mama, bo sąd, bo jesteś zbyt mały, żebym mógł się Tobą zająć bezpiecznie dla Ciebie.  W minionym roku miałeś 3 domy (nie licząc tatowego i przygód-pomysłów mamy) oraz  padłeś ofiarą 4-6 koncepcji wychowawczych (nie licząc taty i zależnie od przyjętych kryteriów skuteczności poszczególnych z nich). Doprawdy musisz być zupełnie wyjątkowy, że przypadł Ci w udziale taki los.

Resztę wniosków zostawię dla Czytelników.

GD Star Rating
loading...
Tata wobec systemuKontrola czy wsparcie?Co ojciec wie o dziecku?
Ten wpis został opublikowany w kategorii moje ojcowanie, być ojcem, prawnicy, prawo i praktyka, opieka nad dziećmi, sądy, urzędy, instytucje, ojcowie i dzieci. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 Responses to Statystyka, Ty… i inne podsumowania

Dodaj komentarz