Czarno – biały świat

Chciałabym poruszyć jeszcze raz wątek, który nam się niejednokrotnie pojawia. A mianowicie skłonność do wrzucania wszystkich do jednego worka. Kobiety generalnie mają tendencję do zarzucania wszystkim ojcom niewystarczającą opiekę nad dzieckiem, niepłacenie alimentów, i ogólnie panowie są winni, no bo są i już. Panowie bronią się, przytaczając różne statystyki, zarzucając kobietom przede wszystkim złośliwość, działanie utrudniające kontakty z dzieckiem oraz przeogromną pazerność (alimenty- temat rzeka).

Była już o tym mowa niejednokrotnie, lecz widzę, że temat wciąż wywołuje silne emocje. Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, poddawanie się stereotypom generalnie nie prowadzi chyba do niczego dobrego. Ile rozpadających się małżeństw, tyle różnych przypadków. Osobiście znam wiele wspaniałych i mądrych kobiet, które doskonale rozumieją jak ważna jest rola ojca. I znam wielu dobrych ojców, którzy ani nie uchylają się od wychowywania swoich dzieci, ani od płacenia alimentów.

Z drugiej strony oczywiście, są i  przeciwieństwa. Nie znaczy to jednak, że wszystko jest czarne albo białe. Nikt tutaj nie neguje tego, że są źli ojcowie. Ale są także i złe matki. Stwierdzenie, że matka jest ważniejsza jest totalną bzdurą. Matka to matka, ale nie zastąpi ona ojca, i vice versa.