Moje i Twoje lubią nasze…

Walczymy ze stereotypami

Swój dzisiejszy wpis zdecydowałam poświęcić historii mojej znajomej. Jest on pełen pozytywnego myślenia i daje nadzieję, że w życiu zawsze jest druga lepsza okazja, zwłaszcza gdy miłość nadchodzi we właściwym czasie. Mając 18 lat Maria wyszła za mąż. Jej mama nie przeciwstawiała się, nawet była szczęśliwa, bo córka „weszła” do rodziny znanej osoby. Na początku Maria myślała, ze jest jej dobrze, gdy małżonek zachowuje się grzecznie, ale po kilku latach przekonała się, ze to za mało, że on nie jest tą osobą, na którą można zawsze liczyć, że nie zapewnia Ci spokoju w każdej chwili i nie sprawia, abyś zawsze czuła się tą wyjątkową i jedyną. Całymi nocami Maria nie mogła spać, zastanawiając się, co ma dalej robić. Wszystko było na jej głowie. Jej małżonek nic nie robił, nie mogła na niego liczyć nawet przy wychowaniu dziecka. To nie była osoba, z którą chciałaby zostać do końca życia. Była przekonana do tego, kiedy miała już pewne doświadczenie życiowe, miłosne i seksualne. Wiedziała na pewno, że wczesne związki małżeńskie często szybko się rozpadają. Tak też się z nią zdarzyło.

Podobną historię miał i Iwan, którego spotkała przypadkowo, a została z nim na zawsze. Iwan, z kolei ożenił się, mając 29 lat, ale jego ex-małżonka miała wtedy 18 lat. W każdym przyspieszonym małżeństwie brakuje mądrości i panują same uczucia, ale uczucia zbyt szybko się zmieniają.

A Maria i Iwan spotkali się we właściwym czasie i dlatego ich ulubioną piosenkę jest „Dobry czas na miłość” – jakby o nich napisana. Z tej miłości w dobrym czasie powstała ich nowa rodzina, w której jest miejsce dla dzieci z poprzedniego małżeństwa. Iwan jest oddanym ojcem, osobą, na którą syn Marii może zawsze liczyć, a z kolei Maria jest największą przyjaciółką córki Iwana. Dzieci kochają bardzo swego braciszka – wspólne 3-letnie dziecko Iwana i Marii. Wszyscy na tyle dobrze się znają, że czasem potrafią porozumiewać się bez słów. Nigdy nie ma sytuacji, w której można by było powiedzieć „Moje i Twoje dziecko biją nasze”, tylko odwrotnie – „Moje i Twoje lubią nasze dziecko”. Wszyscy w rodzinie są szczęśliwi i chcieliby tak zostać przez długi czas.

Na pewno Maria jest szczęśliwa. Gdy masz obok siebie właściwego człowieka, na którego możesz liczyć i który będzie właściwym tatusiem – niezależnie czy to własne dzieci, czy dzieci partnerki i wzajemnie spotykasz tylko samą dobroć, wzajemną pomoc i poszanowanie ze strony męża i dzieci – nic więcej nie jest potrzebne.

GD Star Rating
loading...
Walczymy ze stereotypamiZła kobieta pilnie poszukiwana!O rozmowach damsko – męskich
Ten wpis został opublikowany w kategorii być matką, opieka nad dziećmi, historia, siła stereotypu, nowe życie, miłość rodziców, o życiu, być ojcem. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz