Przemoc tolerowana

Walczymy ze stereotypami

Żyjemy w czasach i cywilizacji, która za wszelką cenę chce walczyć z przemocą i niesprawiedliwością społeczną. Podniesiona została ta walka do rangi absolutu i mądrości naszych czasów. Poszliśmy naprawdę daleko i głęboko – z ekranów TV przemawiają do nas psychologowie i inni specjaliści od każdego aspektu ludzkiego życia. Tylko że jakoś życie wcale nie stało się lepsze ani przyjemniejsze.

Absolutem społecznym jest przemoc, ale tylko przemoc stosowana przez mężczyzn. To samiec jest agresorem, pedofilem, alimenciarzem i zboczeńcem biegającym za małymi dziewczynkami w parku. Kobietom się to nie zdarza, i zdobywają zwyczajowo swoje miejsce w społeczeństwie. Jednak badania pokazują coś całkowicie innego – przemoc dotyczy obu płci w równym stopniu. Problem polega na tym, że przemoc kobiet jest ignorowana a nawet usprawiedliwiana.

Pewna wielka korporacja meblowa atakuje nas reklamą w której facet stoi pod oknem a ona wyrzuca jego ubrania na ulicę, następnie jego płyty i tak bez końca. Skoro tak samo wielu jest bitych facetów co kobiet to powinny także funkcjonować ośrodki dla mężczyzn którzy mogli by spokojnie schronić się wraz z dziećmi przeciw agresji swojej połowicy. Nie znam ani jednego takiego ośrodka w Polsce. W bajce o złotej rybce niedobra żona naśmiewa się z męża i jego „niezaradności” życiowej. Czy istnieje chociaż jedna bajka ośmieszająca nieporadną żonę?

Na jednym z forów internetowych największej polskiej gazety opisałem jako kobieta to co wyrabiała moja była żona w domu ale ukryłem ją jako faceta. Wszyscy zawyli z oburzenia, i dostałem jako kobieta mnóstwo dobrych rad jak należy postąpić. Kiedy ujawniłem swoją prowokację polegającą na zamianie płci, administrator forum usunął wszystkie posty. Oczywiście pisałem wcześniej na tym samym forum jako facet i opisywałem swoje przeżycia jak to jest kiedy „żona” pluje mi do zupy. Dla wszystkich kłamałem, byłem nie wiarygodny.

Kiedy poinformowałem dyrektorkę przedszkola, do którego uczęszczały moje dzieci, o tym, co wyrabia ich matka w domu, usłyszałem „Wie Pan, kobieta może się czasami zdenerwować”. Podobnie z nagłą wyprowadzką z mieszkania wraz z dzieckiem do rodziców. Kobieta tylko realizuję swoje życie natomiast on jest kidnaperem.

No i na koniec słynne widzenia. Samo słowo narzuca pewne naturalne skojarzenia, dziecko jest więźniem matki a dziecko jedynie człowiekiem z wyrokiem na dożywocie które należy widywać. Dla instytucji państwa to całkowicie naturalna postawa. Mimo wielokrotnych prób, wydeptanej ścieżki do komisariatu, jedyne co udało mi się uzyskać, to Niebieska Karta, co i tak można uznać za sukces. Nikt nie przejął się specjalnie tym, że połowica rzuca we mnie nożem do chleba (jak najbardziej ostrym) albo okulary lecą w drzazgi. Rozumiem, że Policja i prokuratura mają ważniejsze sprawy do załatwienia niż moje problemy życiowe, ale dlaczego tak chętnie obsługuje wymyślone często prowokacje mojej byłej połowicy.

Przerażające i upiorne jest to, że nasze państwo pozwala na przemoc wobec nas facetów. Zmiany w ustawie o przemocy w rodzinie, zezwalają przy pomocy administracyjnej decyzji na podstawie jednego zeznania usunąć właściciela lokalu w nicość. Dokładnie na bruk, a może i dworzec. Nie będę tutaj pisał instrukcji obsługi, ale wystarczy odbyć dobrowolny stosunek z mężem, potem szybko uderzyć się mydłem w ręczniku a następnie udać się na komisariat w celu stwierdzenia gwałtu domowego. Murowana natychmiastowa wyprowadzka z lokalu i zamieszkanie w ciepłym przytulisku z żelaznymi firankami. To nie żart… pomysłowość nie zna granic.

Istnieje społeczne przyzwolenie na stosowanie przemocy wobec połowy społeczeństwa. Dlaczego? Nie wiem. Dla pocieszenia mogę dodać jedynie, że są jednak kraje gdzie ten problem jest zauważany. Przykładem może być Irlandia i program amen.ie finansowany ze środków publicznych.

P.S.
Kiedyś bawił mnie pewien kawał. Kto jest najbardziej prześladowaną grupą społeczną w USA? Biały heteroseksualny mężczyzna. Już mnie nie bawi…

GD Star Rating
loading...
Walczymy ze stereotypamiGdzie jesteśmy? Dokąd zmierzamy?Nie kop pana, bo się spocisz…
Ten wpis został opublikowany w kategorii miłość rodziców, rozstanie, o życiu, być ojcem, relacje między rodzicami, być matką, prawo i praktyka, mężczyźni i kobiety, opieka nad dziećmi, sądy, urzędy, instytucje, siła stereotypu. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

28 Responses to Przemoc tolerowana

Dodaj komentarz