Wszystkie role rozdane?

Walczymy ze stereotypami

Od kilku dni myślę. Trochę się u nas ostatnio wydarzyło. Do tego kończą się wakacje. No i niedawno minęło 9 miesięcy istnienia no co ty Tato. To wszystko chyba wymaga chwili refleksji. Ale też pora się odezwać.

Wielokrotnie mówiono nam, że powinniśmy zająć się sobą zamiast narzekać na wszystkich dookoła. Zacząłem się zajmować samym sobą. Szukać w sobie przyczyn i efektów. Ale… co mógłbym o tym napisać? To byłaby taka publiczna autoterapia? Trochę ekshibicjonizmu? Czemu to miałoby służyć? I kto chciał by to czytać?

Nie. Nie tędy droga. No i akurat się trafiło, że obejrzałem 14 odcinek 5 sezonu serialu Kości. Pacjent szpitala psychiatrycznego uważa, że jest psychiatrą. W rozmowie z psychologiem na pytanie o jego lekarza prowadzącego mówi:

Ma bardzo konserwatywne podejście do podziału na lekarzy i pacjentów.

Wydaje się, że głównym problemem naszego społeczeństwa i systemu społecznego jest właśnie konserwatywne podejście do podziału. A może nie tyle podejście do podziału, co sama idea podziału. Z zupełnie dla mnie niejasnych przyczyn większość z nas szuka poczucia swojej wartości w przynależności do jakiejś grupy i w przeciwstawianiu jej innej grupie. Niestety takie podejście zawsze prowadzi do tego, że tracimy z oczu rzeczy ważne. Pół biedy, jeżeli rzeczy. Gorzej, jeżeli to są ludzie. Najczęściej tracą na tym ludzie. Dzieci wojujących ojców lub cierpiących matek – to główne ofiary szukania podziałów.

Skończmy z szukaniem winnych. Skończmy z obwinianiem siebie nawzajem. Zacznijmy wspólnie myśleć jak się wywiązać z naszych obowiązków wobec najsłabszych. I jak ułatwić to wywiązywanie się tym, którzy być może nie do końca mają świadomość swoich obowiązków…

W Szwecji Policja zatrzymała Włocha, który skarcił klapsem swojego 12-letniego syna, który obrażał przechodniów. Ojciec będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu kara więzienia. Czy to przesadna troska o dziecko? W zestawieniu z dynamiką działania naszego systemu wygląda to dziwnie, ale… właściwie dlaczego my nie możemy zacząć dbać o nasze dzieci? Czy nasz system nie wspiera często krzywdy znacznie większej, niż pojedynczy klaps? Czy dzieci oddzielane od rodzica nie cierpią znacznie bardziej?

GD Star Rating
loading...
Walczymy ze stereotypamiLepsze jest wrogiem…Inteligentne dziecko?
Ten wpis został opublikowany w kategorii miłość dzieci, siła stereotypu, miłość rodziców, prawo i praktyka, wychowanie, alienacja rodzicielska, zespół alienacji rodzicielskiej, PA i PAS. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz