Życie jest piękne

Większość z Państwa pamięta zapewne poruszający, przezabawny, romantyczny i wstrząsający film Roberto Benigniego pod oryginalnym tytułem La vita è bella, wielokrotnie nagradzany i uznany za najlepszy film 1998 roku. Stąd tytuł tego wpisu.

A dlaczego mi się przypomniał ten film? W zasadzie nie przypomniał mi się sam. Rozmawiałem z wieloletnią znajomą (od dzieciństwa) o życiu. Opowiadałem o moich wspaniałych dzieciach, o cudownych chwilach spędzanych ze starszymi, o dziwnym zerwaniu kontaktów z najstarszym, o radościach późnego ojcostwa, o sprawach w sądzie, o komorniku, o trudnościach w poszukiwaniu pracy… O wszystkim, czym żyję na co dzień. Po kilkunastu minutach stwierdziła, że to wszystko jest niewyobrażalne i nieprawdopodobne, ale jak o tym opowiadam, słucha się z zapartym tchem. Że powinienem w taki sposób – z humorem i rezerwą – napisać o tym książkę. Że to brzmi właśnie prawie jak historia opowiadana przez Benigniego.

Pomysł napisania książki oczywiście rozważę i może z czasem zrealizuję. Ale na razie skłoniło mnie to do myślenia. Czy rzeczywiście życie jest piękne? Obiektywnie nie da się  tego stwierdzić. A subiektywnie? Te drobne dolegliwości w postaci kontaktów z niekompetentnymi funkcjonariuszami, wizytami w urzędach i sądach, z nachodzącymi komornikami i kuratorami – te drobne dolegliwości nie mogą przysłonić wspaniałych dzieci, cudownej rodziny i poczucia sensu w życiu.

Życie jest piękne!

GD Star Rating
loading...
Radości ojcostwaŚwięto demokracjiHippocampus czyli zrobiony w konia
Ten wpis został opublikowany w kategorii miłość rodziców, o życiu, być ojcem, mężczyźni i kobiety, opieka nad dziećmi, nowe życie, ojcowie i dzieci. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

7 Responses to Życie jest piękne

Dodaj komentarz