- Śpij słodki książę…
- Taki Syn…
- O tatusiach i ich małych córeczkach
- Tatuś w oczach swoich dzieci
- „… po co ma się tatę …”
- Oczęta wpatrzone w Ciebie
- Przekazać swoim testamentem miłość
- Jesteś lekiem na całe zło
- Wszyscy upadniemy
- Czy chciałbyś być fajny?
- Zabawy taty z dziećmi
- Kochaj mnie inaczej
- Refleksja
- Są takie dni…
- Tato, czy mogę…
- Nauka świąteczna
- Moja mądra i piękna córka oraz mój zdolny syn
- Ojciec obywatela
- Kochana Ciocia, czyli obyś cudze dzieci uczył!
- Ja mam Tatę!
- U P S-niespodzianka
- Cóż może być większego, niż miłość dziecka?
- Różne wersje ojcostwa
- Tata dorasta?
- Kto ty jesteś?
- Dlaczego powinno się mieć dużo dzieci
- Wolę bez…
- Spędziłem Dzień Taty z moimi dziećmi…
- Miłość w rozłączeniu
- Księciunio na wakacjach
- Kocham Was, moi rodzice!
- Pitolon i pasiololka
- Trudne słowo ciężarówka
- Rodzice, nie kłóćcie się!
- Kogo boli odcinanie pępowiny?
- Ale jazda!
- Potrzeba czy nałóg?
- Dziel i rządź!
- Mam dorosłego syna
- Tato Mateuszu!
- Dla Mojego Syna
- Święto demokracji
- Życie jest piękne
- Hippocampus czyli zrobiony w konia
- A teraz łyżeczkę za wujka
Większość z Państwa pamięta zapewne poruszający, przezabawny, romantyczny i wstrząsający film Roberto Benigniego pod oryginalnym tytułem La vita è bella, wielokrotnie nagradzany i uznany za najlepszy film 1998 roku. Stąd tytuł tego wpisu.
A dlaczego mi się przypomniał ten film? W zasadzie nie przypomniał mi się sam. Rozmawiałem z wieloletnią znajomą (od dzieciństwa) o życiu. Opowiadałem o moich wspaniałych dzieciach, o cudownych chwilach spędzanych ze starszymi, o dziwnym zerwaniu kontaktów z najstarszym, o radościach późnego ojcostwa, o sprawach w sądzie, o komorniku, o trudnościach w poszukiwaniu pracy… O wszystkim, czym żyję na co dzień. Po kilkunastu minutach stwierdziła, że to wszystko jest niewyobrażalne i nieprawdopodobne, ale jak o tym opowiadam, słucha się z zapartym tchem. Że powinienem w taki sposób – z humorem i rezerwą – napisać o tym książkę. Że to brzmi właśnie prawie jak historia opowiadana przez Benigniego.
Pomysł napisania książki oczywiście rozważę i może z czasem zrealizuję. Ale na razie skłoniło mnie to do myślenia. Czy rzeczywiście życie jest piękne? Obiektywnie nie da się tego stwierdzić. A subiektywnie? Te drobne dolegliwości w postaci kontaktów z niekompetentnymi funkcjonariuszami, wizytami w urzędach i sądach, z nachodzącymi komornikami i kuratorami – te drobne dolegliwości nie mogą przysłonić wspaniałych dzieci, cudownej rodziny i poczucia sensu w życiu.
Życie jest piękne!
loading...
7 Responses to Życie jest piękne