Archiwum kategorii: prawo i praktyka
Materialistyczne podejście do kumulacji kapitału
Szanowni studenci, Każdemu z nas niezbędne do przeżycia jest wymienianie się dobrami materialnymi lub usługami. Jeżeli na przykład umiemy gotować i możemy coś upichcić, to swoją umiejętność możemy sprzedać w restauracji za co dostaniemy pieniądze. Przy ich pomocy natomiast możemy … Czytaj dalej
A teraz łyżeczkę za wujka
Nie mam możliwości wychowywania własnych dzieci. Wiadomo, jestem przecież tylko ojcem, dawcą DNA i pieniędzy. Jednak tam, gdzie żyję, dzieci się rodzą się zarówno polskim jak i miejscowym rodzicom. Znamy się od lat, jak łyse konie, jak to się mówi – … Czytaj dalej
Do kąta, chłopie…
Czas już zabrać swoje zabawki i pójść do kąta. Tam sobie siąść i pochlipać, wspominając dobre, minione czasy. Już czas zabrać zabawki, już czas… Komisja Europejska zawyrokowała i teraz będzie już tylko namawiać kraje członkowskie i parlament do tego, aby … Czytaj dalej
Władza, kontakt czy dziecko?
Pozwoliłem sobie napisać niejako w odpowiedzi na wystąpienie RPD, które znalazłem w internecie, a które porusza kwestię kontaktów i władzy rodzicielskiej w związku z rozwodem. Pan Rzecznik ma dylemat, czy jeśli rodzice się zgadzają na plan wychowawczy i jednocześnie zgodnie … Czytaj dalej
Rozmawiać?
Jak mówić, żeby cię słuchali… w sądzie?, Dzwonię, gdyż nie mogę rozmawiać, Sądofon – telefon dla tych, którzy nie umieją rozmawiać…, Jak rozmawiać żeby… rozmawiać?, O rozmawianiu po raz kolejny, Jak mówić na temat?… To niektóre z moich tekstów o … Czytaj dalej
Uwaga na kontrnatarcie pseudopsychologów
Być może niewielu wie, ale w połowie listopada odbędzie się w Lublinie Ogólnopolska Konferencja Naukowa: Warunki wykorzystywania metod projekcyjnych w psychologicznej diagnozie dla potrzeb Sądu. Może i nie ma w tym nic złego – wszak wymiana informacji i spostrzeżeń jest cenna, jednakże … Czytaj dalej
O delegalizacji RODK cz. 2
Gazeta Prawna z dnia 26.10.2012 roku (strona B8-autorstwa P. Anny Krzyżanowskiej) poddała słusznej krytyce rozszerzoną, w sposób nieuprawniony delegację uprawnień dla Rodzinnych Ośrodków Diagnostyczno-Konsultacyjnych, o których pisałem we wpisie, pt Czy badania w RODK są legalne i dla kogo?. Zadziwiające … Czytaj dalej
O alimentach, ale na poważnie…
Już prawie miesiąc temu skierowano mnie do blogu feministka.org. Napisałem wtedy wpis Refleksje feministki po Kongresie. Dzisiaj znowu polecono mi tekst na feministce. Nie mamy żadnych związków z tym blogiem, ale wszystko wskazuje na to, że w wielu ważnych sprawach mamy … Czytaj dalej
Bo dziecko jest za małe, albo… Manifest Taty
Sądownictwo w Polsce nie jedno ma imię, ale większość z tych imion do korzystnych się nie zalicza. W związku jednak ze szczególnym przypadkiem bandytyzmu, z jakim zetknąłem się ostatnio, chciałbym jasno wyrazić swoje stanowisko w tej sprawie i zapytać się … Czytaj dalej
Po co nam prawo?
Niewielkie miasto na Mazowszu. Jednokierunkowa ulica prowadząca do dworca kolejowego. Pewnego poranka widzę panią na rowerze jadącą pod prąd. Po jezdni. I myślę sobie… może powinna jechać po chodniku, jeżeli chce tędy przejechać? Ale w sumie… cóż za problem. Rower … Czytaj dalej
Wózkowe kontra młode matki…
Zachowam się niestosownie. Użyję po raz drugi anegdoty, którą przytoczyłem już pół roku temu w tekście Dobro czy interes. Ale nie jestem w stanie znaleźć lepszej ilustracji dla problemu, który mnie nurtuje od dłuższego czasu. Proszę o wybaczenie… W zatłoczonym … Czytaj dalej
Bezradność humanitaryzmu?
Bardzo daleko odeszliśmy jako ludzkość od pierwszych sposobów wymierzania sprawiedliwości, a nawet od szukania prawdy. Gdy sposób postępowania wyznaczał Kodeks Hammurabiego, wszystko było prostsze. Gdy złapano złodzieja obcinano mu rękę, gdy złapano mordercę obcinano mu ważniejszą część ciała. Założenie było … Czytaj dalej
Pawlik Morozow cz. 4.
O tym że, idee i pojęcia też można rozstrzelać. I jest to tylko kwestia użytych sił i środków. Ustalenia jakich dokonał dziennikarz Jurij Drużnikow w sprawie Pawlika przytaczam za książką Donalda Rayfielda „Stalin i jego oprawcy” oraz częściowo ze strony … Czytaj dalej
Co znaczy słowo „znaczy”, czyli wtórny analfabetyzm Temidy
Mianem analfabety przyjęło się, choć nie jest to całkiem poprawne, nazywać ludzi nie potrafiących czytać ze zrozumieniem.Wpis ten będzie o ludziach, którzy mieszczą się w tej właśnie rozszerzonej potocznej definicji i pokaże, jak niedaleko jest od wtórnego analfabetyzmu do analfabetyzmu. … Czytaj dalej
Pawlik Morozow cz. 3.
Fakty, idee i pomniki albo taka tam mała partaninka Józefa S. Według propagandowej wersji Pawlik był wiejskim pionierem, ba! wręcz założycielem i komendantem oddziału we wsi. Ten odpowiednio uświadomiony politycznie pętak, miał niestety nieciekawego politycznie ojca. Ojca kułaka – bogatego, zatrudniającego … Czytaj dalej