Za kilka dni minie rok, jak nie widziałem _PS_. Wspominałem już o tym wcześniej. Nie chciał pojechać do chorego dziadka i nie chciał ze mną o tym porozmawiać. Uciekł do samochodu, który na niego czekał za rogiem. Odjechał i już go nie zobaczyłem. Przez kilka dni dzwoniłem do niego, żeby się dopytać, o co chodzi. Nie dowiedziałem się. Za to polecił mi zgłoszenie się do psychiatry… _PM_ nie wykazała specjalnego zainteresowania sprawą (oprócz opisywania jej w postępowaniu sądowym). Po jakimś czasie zacząłem działać w kierunku przywrócenia relacji. Wysłałem mu prezent imieninowy. Nie było odzewu. Napisałem do niego kilka razy na Facebooku, że może powinniśmy porozmawiać. Bez odpowiedzi. Wysłałem mu mailem życzenia urodzinowe. Podziękował. I po kilku dniach wysłał mi mailem życzenia imieninowe. Ja podziękowałem. Po jakimś czasie napisałem do niego, że chciałbym porozmawiać, wyjaśnić, naprawić… Czytaj dalej
loading...