Archiwum kategorii: sądy, urzędy, instytucje
Nierozciągliwa elastyczność
Kilkanaście miesięcy temu zawarliśmy z BM ugodę przed obliczem Sprawiedliwości. Zakłada ona bardzo precyzyjnie pośród innych terminów (wakacje, ferie, Święta na przemian) regularne kontakty Syna z ojcem w wymiarze 5 dni co drugi tydzień (od czwartku rano do poniedziałku po … Czytaj dalej
Po co prawnikowi aplikacja
Kilka lat temu pojawił się pomysł, żeby przełamać monopol korporacji prawniczych. Zlikwidować aplikacje, otworzyć dostęp do zawodów, ułatwić korzystanie z usług prawnych społeczeństwu. Przyznam, że wydawało mi się to wtedy słuszne. Jednak z każdym dniem przekonuję się, że jakość usługi … Czytaj dalej
Dzwonię, gdyż nie mogę rozmawiać
Proszę Pani, przyszedłem do Pani z moim synem, ale nie wiem po co przyszedłem. Może Pani mi powie? Co odpowiada psycholog, psychiatra, terapeuta, kiedy słyszy coś takiego? Proszę Pana, ja nie jestem od wyjaśniania nieporozumień między Panem i Pańską byłą … Czytaj dalej
Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!
W ciągu dwóch miesięcy istnienia mojego bloga przewinęło się tutaj wiele osób. Bardzo wiele życzliwych i otwartych osób. Za chwilę – dwa lub trzy dni – zapewne przekroczymy statystyczne bariery – dwanaście tysięcy odsłon może być już nawet dzisiaj, a dziesięć … Czytaj dalej
Jak mówić, żeby cię słuchali… w sądzie?
Kiedy nie możemy się dogadać, idziemy do sądu, żeby rozstrzygnął, pomógł znaleźć rozwiązanie, rozsądził. Sąd musi poznać sytuację, zważyć argumenty obu stron, zbadać wiarygodność, rozważyć propozycje i zadecydować. Tak to wygląda na filmach. Amerykańskich filmach. A w naszym życiu? Pismo … Czytaj dalej
Dlaczego to musi tyle trwać?
Kto szybko daje, ten dwa razy daje. Jeżeli rozwód trwa latami, a sprawy uzupełniające nie kończą się nigdy, wszyscy cierpią. W pewnym momencie przestaje chodzić o wynik, ale o samą walkę. Kto kogo pokona. A sens? A dzieci? A odpryski? … Czytaj dalej
Opieka naprzemienna. O co chodzi?
Mówi się czasem w Polsce o opiece naprzemiennej. Ale czy wszyscy wiemy, o co właściwie chodzi? Dlaczego to rozwiązanie w cywilizowanych krajach jest najczęściej stosowane? Dlaczego jest uznawane za “złoty środek”? A dlaczego u nas jest tak rzadkie? Co do … Czytaj dalej
Kobieta zmienną jest…
Kiedy się rozstawaliśmy, _PM_ zachęcała, żebym odwiedzał dzieci u niej. Ale kiedy chciałem je odwiedzić, okazywało się, że nie mogę. Zawsze była jakaś przeszkoda. Jak dziecko dzwoniło, że potrzebuje pomocy w lekcjach, to nie mogłem przyjechać, chociaż chciałem, bo nie … Czytaj dalej
Ojcowie nie chcą dzieci?
Według statystyk w Polsce w około 3% przypadków to ojciec dostaje opiekę nad dziećmi. Bardzo często jest to komentowane – a ilu ojców o tę opiekę występuje? Rzeczywiście, to jest problem. Wielu ojców nie występuje w sądzie o opiekę nad … Czytaj dalej
Jak reagować na problemy?
Pięć lat temu. Grudniowy wieczór. Dzwoni _PS_. Tato, mama mnie bije… Mówię: Synu, poczekaj chwilę, zaraz przyjadę. Po 10 minutach spotkałem go na ulicy kilkaset metrów od domu _PM_. Było około dziesiątej wieczorem. On miał 12 lat. Wsiadł do samochodu, … Czytaj dalej
Mój największy życiowy błąd…
Pod jednym z wcześniejszych wpisów w komentarzu Margo napisała, że _PM_ to najprawdopodobniej największy błąd mojego życia. Nie mógłbym się zgodzić z takim stwierdzeniem. Małżeństwo z _PM_ miało swoje cienie, ale miało i blaski. Mam z niego trójkę wspaniałych i … Czytaj dalej
Protokół nie-dyplomatyczny…
W dawnych czasach, jak ktoś przychodził zgłosić na milicji jakieś zdarzenie, to funkcjonariusz wyjmował druk protokołu, ołówek kopiowy, lizał i zaczynał pisać. Pisał powoli, starannie, z namaszczeniem, w takiej kolejności, jak się coś przypomniało jemu albo zgłaszającemu. Generalnie nie chodziło … Czytaj dalej
Co szkodzi dziecku, a co mu pomaga…
No, w końcu się dowiedziałem. Dzieciom jest bardzo przykro, że tata składa wnioski o obniżenie alimentów. Nie powinien tego robić. No, w takim razie rozumiem, że kiedy tata wyląduje w więzieniu za długi alimentacyjne będzie to dla dzieci dobre.
Dzieci duże, czy małe?
Sąd apelacyjny wydał ostateczny wyrok. W stosunku do wyroku sądu okręgowego wprowadził dwie zmiany – sprostował pomyłkę w sprawie kontaktów (pisałem już o tym wcześniej) oraz podwyższył o 40% alimenty (może warto zaznaczyć, że akurat od prawie roku byłem bezrobotny). … Czytaj dalej
To nie może być prawda, musi być jakaś druga strona medalu…
To jeden z typowych komentarzy po tym, jak zaczynam opowiadać moją historię. Niemożliwe, żeby sąd zasądził alimenty wyższe niż zarobki. Ludzie się tak nie rozstają. Na pewno musiałeś coś zrobić. Niemożliwe, żeby matka tak traktowała swoje dzieci. Na pewno przesadzasz. … Czytaj dalej