Archiwum kategorii: system wartości
Interwencja policji – fakt czy fikcja
SM (“Supermama”) swego czasu zawnioskowała do sądu o wyciągnięcie z policji raportów z interwencji, jakie zgłaszała na okoliczność mojego agresywnego zachowania. Nawet sąsiadka miała to potwierdzić. Czy oby na pewno?
Prawo mnie nie interesuje!
Józek w swoim komentarzu pod moim ostatnim wpisem sformułował niezwykle trafną choć rozbudowaną analizę systemu sprawiedliwości rodzinnej. Można by ją w skrócie streścić w następujący sposób: większość studentów prawa to ci, którzy nie umieli się nauczyć matematyki, fizyki i chemii … Czytaj dalej
A mury runą, runą, runą…
Ten dzień nie zaczął się dobrze… Nie jestem przesądny, więc nie szukam uzasadnień. Ale jednak, jak widać, bywają dni lepsze i gorsze. Najpierw wizyta kontrolna u lekarza. Kolejny miesiąc zwolnienia… Potem pędem do sądu na ogłoszenie wyroku tak, żeby jeszcze … Czytaj dalej
Mission Impossible?
Są takie chwile w życiu żółwia, że musi komuś dać w mordę – powiedział swego czasu żółw stojący nad powalonym słoniem na rysunku Andrzeja Mleczki. Są takie chwile w życiu mężczyzny, że powinien chwilę pomyśleć. Są takie chwile w życiu … Czytaj dalej
Wizyta duś-pasterska
Znajomy podejmował w zeszłym roku po kolędzie swojego proboszcza. Proboszcz, z racji funkcji administracyjnych w parafii, był mocno zainteresowany, jak stoją jego sprawy małżeńskie. Nie było dobrze. Akurat definitywnie rozpadało mu się małżeństwo i facet był w trakcie kroków rozwodowych. … Czytaj dalej
Lwy, sępy, hieny…
Dla tych szczególnie dociekliwych i propagujących naukowe podejście czytelników z góry zaznaczam, że odwołuję się w tym wpisie raczej do zwyczajowego wizerunku omawianych gatunków zwierząt niż do ich naukowej i rzetelnej charakterystyki. Ponieważ jednak nie oceniam ani nie krytykuję zwierząt, … Czytaj dalej
Z wirusem…
Poczułem, że jakiś wiosenny wirus zakatował. Trzeba było wdrożyć antywirusowe rozwiązanie polegające na nic nie robieniu. Dzięki internetowi w odległym kraju mogłem zapoznać się z ofertą ostatnich filmów z Polski. Seriale… ach te polskie seriale, Dom, Blisko coraz bliżej, Jan … Czytaj dalej
Głodny sytego nie zrozumie…
Dziecko, które wychowuje się z jednym rodzicem, jest półsierotą. To słowo ma od zawsze głęboki ładunek emocjonalny. Niby mniej, niż sierota, ale takie całkiem normalne to ono nie jest. Jeżeli jeden rodzic nie żyje, łatwiej to zrozumieć. Śmierć to coś, … Czytaj dalej
Dialog “równiejszego uprawnienia” płci
Pod wpisem Dwie lewe ręce Voshch poradził mi, abym podziękował swojej byłej, że mnie opuściła. Podziękował bym od razu, ale odpowiedź trochę się mi rozrosła i wyszedł z tego wpis. Z zasady unikam wszelkiego zbędnego kontaktu z byłą. Z doświadczenia … Czytaj dalej
Nie szukajmy winnych, pomóżmy niewinnym
Taki SMS zobaczyłem w telewizji w programie poświęconym refleksjom po tragedii kolejowej pod Szczekocinami. Nie wiem, czy nie za wcześnie na refleksje poboczne. Ale może? To wspaniała myśl, która w każdej sytuacji mogłaby być drogowskazem. Oczywiście, wymiar sprawiedliwości
Dobro czy interes
Od dawna fascynuje mnie pojęcie „dobro dziecka”. Proste, oczywiste, przejrzyste… każdy wie, o co chodzi. Dziecko jest najwyższym dobrem rodziców i społeczeństwa, więc każdy wie, jak o nie dbać. A już na pewno każdy rodzic, każdy specjalista do spraw dzieci, … Czytaj dalej
Stereotypy szkodzą słusznej sprawie
Wróciła na ekrany telewizji reklama, która doprowadza mnie do szału. Reklama międzynarodowej organizacji. I chyba wyprodukowana poza Polską. O co w niej chodzi?
Z wizytą w biurze poselskim…
Wraz z Forum Matek oraz przedstawicielem Porozumienia Rawskiego miałem możliwość uczestniczenia w spotkaniu z panią poseł Joanną Fabisiak z PO.
Nie walczmy o pietruszkę
_KS_ siedział, jak zawsze ostatnio, przy komputerze. _DS_ z kolegą odśnieżali nasze podwórko. _JC_ była na zbiórce harcerskiej. _S1_ na zajęciach z szachów. _S2_, jak ostatnio zazwyczaj w weekendy (bo tak sobie wymyślił) u ojca. _DK_ załatwiała sprawy, coś porządkowała, … Czytaj dalej
Wszyscy się zmieścimy
Jak już wspominałem kilka razy od pewnego czasu poruszam się głównie skuterem. Oczywiście ostre mrozy ostatnich dni zmusiły mnie abym przesiadł się do samochodu, ale to tylko na kilka tygodni i niedługo znowu wracam do jednośladu. To niezwykle cenne doświadczenie … Czytaj dalej