Archiwum kategorii: nowe życie
Moje i Twoje lubią nasze…
Swój dzisiejszy wpis zdecydowałam poświęcić historii mojej znajomej. Jest on pełen pozytywnego myślenia i daje nadzieję, że w życiu zawsze jest druga lepsza okazja, zwłaszcza gdy miłość nadchodzi we właściwym czasie. Mając 18 lat Maria wyszła za mąż. Jej mama … Czytaj dalej
Ludzkie szachy chińskie
Niedługo po orzeczeniu ostatecznym rozwodu znalazłem w internecie ogłoszenie. Poszukiwano chętnych do wystąpienia w partii ludzkich szachów chińskich, która miała być rozegrana w sierpniu 2009 na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Wszyscy mieli być odpowiednio ubrani, a na koniec dostać pamiątkowe … Czytaj dalej
Władza to najsilniejszy afrodyzjak
Zapowiedziałem wczoraj, że będę pisał o wrażeniach z posiedzenia w sądzie. No i tak w zasadzie będzie. Ale wrażenia, jak wiadomo, to coś subiektywnego, chodzi własnymi drogami i podlega dziwnym impulsom. Dla mnie impulsem były Wasze komentarze pod moim wczorajszym … Czytaj dalej
Gra w klasy, czy brak klasy?
Życie to nie bajka. Ale bywa grą. Albo uprawiamy w nim jakąś grę. Różne to bywają gry. Czasami w berka, czasami w chowanego, kiedy indziej w kolanko czy w gumę… Ludzie się najczęściej rozstają, bo okazuje się, że grają w … Czytaj dalej
Skąd się biorą… ojcowie?
Pewnie lepiej by się „sprzedawał” wpis pod tytułem skąd się biorą dzieci… Ale to wszyscy wiedzą. A o ojcach nie do końca wiadomo… 19 lat temu po raz pierwszy stanąłem przed kwestią ojcostwa. Byłem młodym mężem, bez dzieci, z perspektywą. … Czytaj dalej
Jak założyć gardę, żeby ochronić dzieci?
Ludzie, którzy żyją ze sobą wiele lat, znają się całkiem dobrze. Wiedzą, co jest dla kogo ważne, na czym komu zależy, gdzie kto ma czuły punkt. Ja żyłem z _PM_ w małżeństwie przez około 11 lat. Wcześniej 2 lata narzeczeństwa. … Czytaj dalej
Najcięższy grzech katolika
Pamiętaj, abyś dzień święty święcił. Jestem katolikiem, więc staram się do nauki kościoła stosować. Dzisiaj jest niedziela i niejako przy okazji zacząłem zastanawiać się, jaki jest najcięższy i nieprzebaczalny grzech w świetle nauki kościoła. W pewnej miejscowości na Podlasiu, gdzie … Czytaj dalej
Poświęcenie mam na drugie…
Co jest w życiu najważniejsze? Grunt, to się dobrze zabawić. Trzeba coś po sobie pozostawić. Żyć w zgodzie z naturą. Mieć poczucie sensu. Zrobić coś dla innych. Przekazać materiał genetyczny w maksymalnej możliwej ilości. Zasadzić drzewo, postawić dom, spłodzić syna. … Czytaj dalej
Najważniejsze jest dobro dziecka
Rodzice rzadko mówią, że robią coś dla własnej korzyści. Zazwyczaj działają z wyższych pobudek. Wszystko dla dobra dzieci… Tylko czym jest to dobro? Kto to umie określić? Ostatnio w mediach dyskutowano, czy lepiej, żeby dziecko mieszkało w brudnym i nieogrzewanym … Czytaj dalej
Dawnych wspomnień czar…
Życie nigdy nie jest wyłącznie czarne ani wyłącznie białe. We wspomnieniach pozostają najczęściej te chwile, kiedy było dobrze. Te najpiękniejsze, najbardziej wzruszające, najcieplejsze. Ale z biegiem lat na wspomnienia nakładają się bieżące wydarzenia. Zaczynamy inaczej widzieć te wspomnienia… Są takie … Czytaj dalej
Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!
W ciągu dwóch miesięcy istnienia mojego bloga przewinęło się tutaj wiele osób. Bardzo wiele życzliwych i otwartych osób. Za chwilę – dwa lub trzy dni – zapewne przekroczymy statystyczne bariery – dwanaście tysięcy odsłon może być już nawet dzisiaj, a dziesięć … Czytaj dalej
Nie wiem, jak mam to zrobić…
Za kilka dni minie rok, jak nie widziałem _PS_. Wspominałem już o tym wcześniej. Nie chciał pojechać do chorego dziadka i nie chciał ze mną o tym porozmawiać. Uciekł do samochodu, który na niego czekał za rogiem. Odjechał i już … Czytaj dalej
Chłopaki nie płaczą
Szkoda, że nie potrafi pan odejść z klasą. Strasznie się nad sobą rozczulasz. Ładnie to tak publicznie prać własne brudy? Ustawia się pan w roli ofiary. Gdyby był pan mężczyzną, zarobiłby pan ile trzeba i nie narzekał. To co właściwie … Czytaj dalej
Nowe życie – nowa jakość
Coś się kończy, coś się zaczyna. Koniec jest równocześnie początkiem. Nowe zastępuje stare… Czy jest łatwiej? Czy jest przyjemniej? Czy jest wygodniej? Czy jest mądrzej? Czy z większym sensem? Moje małżeństwo zakończyło się z powodu poczucia braku sensu, braku współpracy, … Czytaj dalej
Ofiara prześladowań czy ofiara losu?
Zapraszam na swój blog czytelników w różnych miejscach i na różne sposoby. Staram się nie zamykać w jednym środowisku, nie ograniczać do osób w takiej samej sytuacji życiowej. Normalne wiec, że spotykam się zarówno z głosami wsparcia, współczucia czy uznania … Czytaj dalej