Rozwiązania prawne z przeszłości, jak widać, naprawdę były: „zupełnie odmienne od współczesnych regulacji”. I zdaje się nie bez powodu Anna Karenina, której romans rozbił małżeństwo, mogła oczekiwać, że mąż się z nią rozwiedzie, zabierając przy tym dzieci. Biedaczka postawiona została przed wyborem albo ukochany albo dzieci. Nie potrafiła go dokonać. I w przypływie rozpaczy popełniła samobójstwo. Tragedia moi drodzy. Dziś zamieniła by sobie chłopa szybko, bez jakichkolwiek problemów czy rozterek moralnych. A samobójstwo popełnił by oskubany ze wszystkiego mąż. Statystyka samobójstw w naszym pięknym kraju jest bardzo ciekawa. Ale nikt zbytnio nie drąży tego tematu. Według mnie za sprawą Czytaj dalej
loading...