Zapowiedziałem wczoraj, że będę pisał o wrażeniach z posiedzenia w sądzie. No i tak w zasadzie będzie. Ale wrażenia, jak wiadomo, to coś subiektywnego, chodzi własnymi drogami i podlega dziwnym impulsom. Dla mnie impulsem były Wasze komentarze pod moim wczorajszym postem. Próbowaliście zastanowić się, czym kieruje się _PM_, co odczuwa, jak na nią wpływa moje pisanie i co nią powoduje.
Patrząc, z jaką zaciętością walczy właściwie o nic, bo rozsądny wyrok we wczorajszej sprawie nie zmieniłby w żaden sposób jej sytuacji, za to moją mógłby zmienić znacząco, nachodzą mnie smutne myśli. Czytaj dalej
loading...