Mam dość niedouczonych adwokatów, podpierających się wieloletnią praktyką oraz doktryną orzeczniczą w oderwaniu od obowiązującego prawa. Drodzy ojcowie:
ustawa z dnia 26 października 1982 o postępowaniu w sprawach nieletnich (Dz.U. Nr 25 z 1982 r. poz. 228 (tekst dostępny na stronach Sejmu) mówi w preambule: “W dążeniu do przeciwdziałania demoralizacji i przestępczości nieletnich i stwarzania warunków powrotu do normalnego życia nieletnim, którzy popadli w konflikt z prawem bądź z zasadami współżycia społecznego, oraz w dążeniu do umacniania funkcji opiekuńczo-wychowawczej i poczucia odpowiedzialności rodzin za wychowanie nieletnich na świadomych swych obowiązków członków społeczeństwa stanowi się, co następuje:” i tu tekst ustawy.
Art 1 par. 1
Przepisy ustawy stosuje się w zakresie:
1) zapobiegania i zwalczania demoralizacji – w stosunku do osób, które nie ukończyły lat 18;
2) postępowania w sprawach o czyny karalne – w stosunku do osób, które dopuściły się takiego czynu po ukończeniu lat 13, ale nie ukończyły lat 17;
3) wykonywania środków wychowawczych lub poprawczych – w stosunku do osób, względem których środki te zostały orzeczone, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez te osoby lat 21.
Zanim przejdę dalej zapytam się: który z szanownych panów ojców spełnia te kryteria?! Bo ja na pewno nie. Mój Syn też raczej nie, chyba, że za przypadek demoralizacji uznamy jego kontakty z ojcem, ale wtedy 2-latek musiałby się dopuścić czyny zabronionego, póki co kryję go kiedy po kryjomu się do mnie przytula.
Na razie art. 24 par 2 pkt 3 pozwala pracownikom RODK w wyjątkowych przypadkach przeprowadzić wywiad środowiskowy jeżeli zachodzi potrzeba wydania opinii nieletnim. Ja nieletni nie jestem. Mój Syn ma dobrą opinię w miejscu, gdzie przebywa (nie potrafi jeszcze rzucać kamieniami i nie ciągnie psów sąsiadów za ogon). Szukam więc dalej…
Art. 25 par 1 daje sądowi pewne światełko w tunelu: “W razie potrzeby uzyskania kompleksowej diagnozy osobowości nieletniego, wymagającej wiedzy pedagogicznej, psychologicznej lub medycznej, oraz określenia właściwych kierunków oddziaływania na nieletniego, sąd rodzinny zwraca się o wydanie opinii do rodzinnego ośrodka diagnostyczno-konsultacyjnego. Sąd może zwrócić się o wydanie opinii także do innej specjalistycznej placówki lub biegłego albo biegłych spoza rodzinnego ośrodka diagnostyczno-konsultacyjnego.”
Jakiej potrzeby? Czyjej? Tego ustawodawca nie napisał. Otóż właśnie że napisał – w preambule. Poza tym daje też inne możliwości niż RODK, a w szczególności powstaje pytanie: po co sądowi kompleksowa diagnoza? Będziemy się leczyć? I kto kogo? Czy zatem ocenianie ojca i jego więzi pozwala postawić “kompleksową diagnozę”? Psycholodzy do tablicy !!!
Art. 32 uzasadnia po co sąd to robi – do kosztów postępowania zalicza się koszt badań.
Następnym razem RODK pojawia się w Art. 84 § 1. “Minister Sprawiedliwości sprawuje zwierzchni nadzór nad rodzinnymi ośrodkami diagnostyczno-konsultacyjnymi oraz ośrodkami kuratorskimi.” Ponieważ to ostatni artykuł w tej ustawie, w którym występuje ta instytucja przejdźmy do Rozporządzenia z dnia 3 sierpnia 2001 roku w sprawie organizacji i zakresu działania rodzinnych ośrodków diagnostyczno-konsultacyjnych (Dz.U. Nr 97 z 2001 r. poz. 1063). I tak nawet pobieżna lektura tego 5-stronicowego bełkotu wskazuje, że jest to bubel prawny pisany na kolanie nie do końca wiadomo po co i komu. Z pierwszych paragrafów dowiemy się co to za twór i kto nim zarządza. Z par 9 dowiemy się o tym kto w nim powinien pracować a z 11 jak szybko po badaniu opinię trzeba wyrazić. Niestety nikt nie zadał sobie trudu aby opisać jak szybko powinno dojść do samego badania. W tym samym paragrafie dowiemy się, że z niejasnych względów ośrodek może też prowadzić inne sprawy niż nieletnich. Robi się ciekawie, prawda? Więc na koniec prawdziwa perełka – ostatnia strona rozporządzenia § 13. “Ośrodek prowadzi działalność w zakresie diagnozy, poradnictwa i opieki specjalistycznej w sprawach nieletnich oraz w zakresie przeciwdziałania i zapobiegania demoralizacji”
Kto więc kogo demoralizuje i w jakim zakresie? Łamanie prawa widać aż nadto, bo jak stara mądrość głosi: najciemniej pod latarnią.
Synowi – z okazji 500 godziny spędzonej razem pośród 19 488 godzin, które jesteś na świecie.
loading...
54 Responses to Czy badania w RODK są legalne? I dla kogo?