Archiwum kategorii: wspomnienia z sądu
Cóż to jest prawda?
To oczywiście pytanie zadane przez Piłata. Pisze o tym święty Jan Ewangelista w wersie 38 rozdziału 18 swojej Ewangelii. A skąd to filozoficzne pytanie akurat tutaj i teraz? Otóż znowu byłem dzisiaj znowu w sądzie. Było posiedzenie i byłem w … Czytaj dalej
Okoliczności łagodzące
— Pewien Afroamerykanin dostał 5 lat więzienia za gwałt i brutalne zabójstwo 7 letniej dziewczynki. — Co? Tak łagodny wyrok za tak potworną zbrodnię? — No cóż, sąd jednak wziął pod uwagę
Szeroki gest sądu albo wąż w kieszeni pracodawcy
Zakładamy, że sąd rodzinny zajął się dogłębnie twoja sytuacją materialną i na tej podstawie wydał wyrok ile to powinieneś zarabiać. Czyli jaką sumę alimentów jesteś w stanie udźwignąć. Czasem w porywie szczodrobliwości sąd pochyli się zbolały nad Twoją sytuacją finansową … Czytaj dalej
Tato lotek albo szeroki gest sądu.
No i stało się, mamy kumulację w Totka. Jakaś zawrotna suma która do tego rośnie w tempie szalonym. Napędzana ulotnymi marzeniami ludzi o łucie szczęścia. Ja też już miałem się oddać rozmyślaniom na temat – a co bym zrobił gdybym … Czytaj dalej
Sprzedałem własne dziecko
Po roku walki, przekładania rozpraw, uników, podchodów i podstępów doszło do ugody. A było to tak…
Mężczyźni nie chcą swoich dzieci, albo anegdota historyczna!
Obiecałem Szawłowi i oto ona. Czasami spotykam się z lansowanym tu i tam poglądem, że historia jest jednym wielkim pasmem cierpienia i ucisku kobiety przez mężczyznę i niczym więcej. Według głosicieli tej tezy obecna sytuacja ojców w sądach rodzinnych w … Czytaj dalej
Zarobki czyli tajne przez poufne.
Nie wiem jak u Was, moi drodzy, ale w mojej firmie wysokość zarobków jest ściśle przestrzeganą tajemnicą. Paseczki z wypłatą otrzymuje się zaklejone i tylko ściśle określona grupa osób wie kto i ile tak naprawdę zarabia. Ocena kwalifikacji oraz tego … Czytaj dalej
W kwestii kamery, albo wszystkie dzieci są nasze
Miasto wojewódzkie na południu RP. Trwa rozprawa o podwyższenie alimentów zobowiązanego. Na Sali obecna jest była żona i jej mamusia które właśnie udowadniały jak to jest im źle i biednie bo dostają od byłego jelenia (oczywiście dla dzieci) tylko najniższą … Czytaj dalej
Zamorskie terytoria
Mieszkam w niewielkiej wsi w zamorskich terytoriach mojej gminy. Nie mamy połączenia z resztą gminy, a do urzędu musimy dojeżdżać przez inny powiat. Działa to trochę jak obwód kaliningradzki w Rosji. Jak ktoś jest nowy, to się dziwi. Nie ma … Czytaj dalej
Jak zweryfikować rzetelność opinii RODK?
Jak już wspominałem, znowu byłem w sądzie. I pojawił się ciekawy problem. W sumie nie wiem, jak powinno być, będę przeprowadzał rozpoznanie bojem. Zwłaszcza, że chyba nikt nie wie, jak to powinno być zorganizowane. Na razie, w obliczu zadziwiającej, odstającej … Czytaj dalej
Dobrze jest mieć przyjaciół
Dzisiaj znowu byłem w sądzie. I znowu miałem doświadczenie światów równoległych… Kiedy słyszę, co mówi _PM_ albo _PPPM_, to mam wrażenie, że żyjemy na różnych planetach. Nawet czasem myślałem sobie, że chyba ja jednak coś źle rozumiem, źle słyszę, jestem … Czytaj dalej
W kręgu podejrzeń od zawsze…
Wczoraj napisałem, że jestem w niepewności. Dzisiaj już mam pewność. Czuję się chyba tak, jak kiedyś pewien polityk, o którym jego koalicjant powiedział, że już w momencie zawierania koalicji wysłał za nim
Winien i ma… przechlapane!
Podczas rozstań ważnym i powracającym tematem jest wina. Nie wiem, po co to komu, ale dla części osób z zaburzonym poczuciem wartości jest to ważne. Dostać papier, że to ten drugi/ ta druga są winni. Wg mnie skończoną naiwnością jest … Czytaj dalej
Epoka kamienia łupanego – upiory z zamierzchłej przeszłości
Mniej więcej wszyscy, którzy zetknęli się z polskim systemem prawnym wiedzą, że o naszym kraju można powiedzieć wiele, poza jednym, że jesteśmy państwem prawa. Do tego, że obywatele mają do niego stosunek powiedzmy łagodnie ambiwalentny mniej więcej już się przyzwyczailiśmy, … Czytaj dalej
Interesujące asymetrie podatkowo-sądowe
Pośród swoich ciekawych doświadczeń sądowych spotkała mnie jedna rzecz, na którą początkowo nie zwróciłem uwagi, a która po jakimś czasie zaczęła mnie zastanawiać coraz bardziej. I trochę jak ten Kubuś Puchatek wobec pustej beczułki po miodzie stanąłem bezradny – im … Czytaj dalej