Archiwum kategorii: prawo i praktyka
Jaskółka
No i pierwsza jaskółka się pojawiła. Może nie ogromna, ale jednak powiało nadzieją na zmianę świadomości w organach sprawiedliwości. Całą sprawę znam tylko z relacji prasowych, ale to już daje pewne wyobrażenie o sytuacji. Pani pluła Panu do jedzenia oraz … Czytaj dalej
Zaciekły bój z przemocą (część 4.)
Po przymusowym wyeksmitowaniu małżonka kobieta musiała jakoś od nowa zorganizować sobie dom i życie. Nie było to ani łatwe ani przyjemne. Już ładnych parę miesięcy trwała ta jej przymusowa „idylla” bez męża, gdy nagle o zagubionej owieczce przypomniało sobie DSS. … Czytaj dalej
Rodzic drugiej kategorii
3 marca zapowiadaliśmy panel dyskusyjny pod tytułem Rodzic drugiej kategorii? – prawa ojca organizowany przez Grupę Lokalną Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa (ELSA Warszawa) na UKSW. Panel odbył się 13 marca. Ale 12 marca miałem przykre wydarzenie i w efekcie na … Czytaj dalej
Zaciekły bój z przemocą (część 3.)
Nagabywana o „treningi” kobieta cierpliwie wyjaśniła pracownicy DSS, że potrafi sama zadbać o swoją samoocenę i niezależność np. odmawiając asertywnie przymusu uczestniczenia w zajęciach brzydko kojarzących się jej z jakimś praniem mózgu. Zgonie z zaleceniami w jej instrukcjach skrupulatna DSS-ka … Czytaj dalej
Mission Impossible?
Są takie chwile w życiu żółwia, że musi komuś dać w mordę – powiedział swego czasu żółw stojący nad powalonym słoniem na rysunku Andrzeja Mleczki. Są takie chwile w życiu mężczyzny, że powinien chwilę pomyśleć. Są takie chwile w życiu … Czytaj dalej
Zauważyłeś…
„Zauważyłeś, pierwszy raz nie mówię o pieniądzach” – stwierdziła moja była podczas negocjacji w centrum handlowym (w centrum handlowym, ponieważ poza nim mógłbym „napaść” na była i „wdeptać ją w ziemię”, mimo że to ja mam jakieś tam obdukcje a nie … Czytaj dalej
Zaciekły bój z przemocą (część 2.)
Wieczór był tak piękny, złotko, że szedłem piechotą — powiedział pan maż do pani żony. Ale czuć było wyraźnie, że nie samym wieczorem małżonek się rozkoszował. Nienawykła do takiego obrotu sprawy małżonka uczyniła małą dygresję w tym temacie. Przerodziło się to … Czytaj dalej
Zaciekły bój z przemocą (część 1.)
Nie pamiętam już gdzie na tym forum padło stwierdzenie, że obecnie najważniejsza jest walka z przemocą mężczyzn a nie jakieś tam ojcowskie duperele. Bodaj czy nie przy okazji pamiętnej wizyty naszego nieocenionego Michała u pani posłanki. No to poczułem się … Czytaj dalej
Przyklejona opaska Temidy
„TEMIDA jest kobietą i ma zawiązaną opaskę na oczach chyba tylko po to, by nie widzieć skutków swoich decyzji…” Borodzieju, doskonałe!!!! Co więcej zauważam, że ta ślepota jest zaraźliwa. No, na pewno się udziela. Udzieliło się to bardzo wielu ludziom … Czytaj dalej
Czy badania w RODK są legalne? I dla kogo?
Mam dość niedouczonych adwokatów, podpierających się wieloletnią praktyką oraz doktryną orzeczniczą w oderwaniu od obowiązującego prawa. Drodzy ojcowie: ustawa z dnia 26 października 1982 o postępowaniu w sprawach nieletnich (Dz.U. Nr 25 z 1982 r. poz. 228 (tekst dostępny na … Czytaj dalej
Prawda historyczna i konieczność dialektyczna
Mówi się, że nieważne jak grają, ważne, jak liczą punkty. Mówi się, że nieważne kto gra, ważne kto ustala zasady. Mówi się… a jak to wygląda w życiu? Wszyscy, nie tylko kibice piłkarscy, znają aferę w polskiej piłce. Kilkaset osób … Czytaj dalej
Rzeczywistość wirtualna czyli kompromitacji ciąg dalszy
wpis ten dedukuję pamięci Krzysztofa Gawryszczaka Dłuższą chwilę mnie tu nie było, bo opuściłem na jakiś czas świat wirtualnego portalu na rzecz rozglądania się w realu, chociaż po tym co usłyszałem na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu zastanawiam się, która … Czytaj dalej
Lwy, sępy, hieny…
Dla tych szczególnie dociekliwych i propagujących naukowe podejście czytelników z góry zaznaczam, że odwołuję się w tym wpisie raczej do zwyczajowego wizerunku omawianych gatunków zwierząt niż do ich naukowej i rzetelnej charakterystyki. Ponieważ jednak nie oceniam ani nie krytykuję zwierząt, … Czytaj dalej
…ograniczenia praw rodzicielskich…
To między innymi przeczytałem w pozwie. W przeszłości codziennie uczestniczyłem czynnie o wychowaniu i opiece nad dzieckiem. Znałem wszystkie choroby, przewijałem, karmiłem, bawiłem się, chodziłem na spacery itp. Nagle w chwili składania pozwu stałem się „tym złym” – ludzie pukają się … Czytaj dalej
Nic dodać nic ująć – KOBIETA o naszym przesądzie
Wybaczcie ale ten wpis właściwie mówi wszystko o naszym przesądzie. Szkoda żeby przepadł. Mnie poruszył swoją szczerością i bezkompromisowością w pokazaniu tego, w co się tu gra. Wielka szkoda, że partykularny interes przeszkadza niektórym w nazwaniu spraw po imieniu i … Czytaj dalej