Archiwum kategorii: ogólne
Po co to wszystko
Po ostatnich komentarzach Yerza (pozdrowienia) wpadłem w zły nastrój i pomyślałem, aby nie publikować tego postu, który już miałem ułożony w głowie. Ale może właśnie w takich chwilach odrobina światełka i radości przyda się nawet bardziej? Bywa, że zacietrzewiamy się … Czytaj dalej
Czego Ezop uczył swojego syna
Ezop nie miał własnych dzieci, ale pokochał i przyjął jako swoje dziecko pewnego młodego chłopaka i starał się go dobrze wychować. Niestety, chłopak „podziękował”, mówiąc o Ezopie oszczerstwo, za co Ezop został wrzucony do więżenia i nieomal zabity. Gdy jednak … Czytaj dalej
Kiedy nawet nie podejrzewasz, że Cię obserwuję…
W naszej codziennej komunikacji z dziećmi staramy się przekazać im jak najwięcej z naszego doświadczenia. Nie wiadomo czy one naprawdę słyszą wszystko co im mówimy, ale nawet nie podejrzewamy ile potrafią się nauczyć obserwując codziennie nas, rodziców. Co one zauważyły? Przekazując swoje wrażenia … Czytaj dalej
Życzę Ci…
Często, patrząc na swoje dziecko, myślę czy będę miała czas, aby mu przekazać wszystko, co chciałabym żeby wiedziało. Czy potrafi mnie zrozumieć tak, jakbym chciała? Przecież jedna z najmądrzejszych (według mnie) książek ”Mały Książe” mówi, że „… Język to źródło … Czytaj dalej
Pierwsze koty za płoty
albo
Ja nie chciałem startować w tych zawodach
Czy kolejny wybór jest zawsze lepszy niż poprzedni? Czy drugi mąż powinien zastąpić pierwszego? Czy nowy mąż powinien zastąpić dzieciom ojca? Czy lepsze musi być wrogiem dobrego? Czy w ogóle musimy porównywać, wartościować, oceniać? Krótko po kupieniu z _PM_ domu … Czytaj dalej
Wszyscy upadniemy
PiJS bardzo lubi zespół Ultravox. Młodsi Czytelnicy mogą sobie poszperać w internecie, może się nawet nieco zdziwią, że część współczesnych hitów ma 25-30 lat, czyli całą wieczność. Jeden utwór upodobał sobie Syn szczególnie. Jak to dziecko – “Tatusiu, puść jeszcze … Czytaj dalej
Mimo wszystko
W życiu dążymy do tego, aby jak najwięcej przekazać naszym dzieciom z tego, czego nauczyliśmy się w życiu. Czasem nie wiadomo, czy dajemy najlepszą radę. Nie wiadomo też, czy dzieci będą o tym pamiętały, ale my musimy mimo wszystko spełnić … Czytaj dalej
Pół żartem, pół serio.
(z inspiracji Hedgie) Zerwałam dzisiaj kontakt z pracą, odkurzacz postawiłam na środku mieszkania, aby stwierdzić po chwili, że zbyt mi „filozoficznie” na przyziemne czynności, lepiej będzie usiąść i pomyśleć. Kobieta jak ma czas to siada i myśli a jak go … Czytaj dalej
Czarno – biały świat
Chciałabym poruszyć jeszcze raz wątek, który nam się niejednokrotnie pojawia. A mianowicie skłonność do wrzucania wszystkich do jednego worka. Kobiety generalnie mają tendencję do zarzucania wszystkim ojcom niewystarczającą opiekę nad dzieckiem, niepłacenie alimentów, i ogólnie panowie są winni, no bo … Czytaj dalej
Jajo czy kura?
Dyskusja po kontrowersyjnym wpisie “Mars czy Bounty” rozwinęła się w wielu kierunkach. Andrzej wyróżnił najważniejszy. Dziękuję. Moją uwagę przykuło troszkę co innego, delikatny wątek poboczny. Nazywanie go delikatnym jest ukłonem w stronę kobiecości szczególnej uczestniczki. Wiecie, której? Tej, która … Czytaj dalej
Kodeks rodzinny i opiekuńczy, bez komentarza
[…] Art. 92. Dziecko pozostaje aż do pełnoletności pod władzą rodzicielską. Art. 93. § 1. Władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom. […] Art. 95. § 1.Władza rodzicielska obejmuje w szczególności obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem … Czytaj dalej
Świąteczny list Charlie Chaplina do córki
Szanowni Czytelnicy! Tym swoim trochę innym wpisem chciałabym wrócić do czegoś, bez czego w życiu nie jest nam łatwo przeżyć – miłość do wszystkiego co piękne w życiu i do ludzi. Słynny ojciec chciał przekazać to swojej córce, a ja … Czytaj dalej
W co wierzę, a w co nie
Wczorajszy wstęp już Szanownego Czytelnika wprowadził, więc dzisiejszy wpis będzie pewnie pozbawiony elementu niespodzianki. A może jednak nie? Oto zasady, w które wierzę, które są moim kompasem i które w codziennym kontakcie przekazuję Synowi: dokładaj wszelkich starań, aby zmienić choćby … Czytaj dalej
Serdecznie witamy Aldonę!
Kochani! Dołączyła do nas Aldona. Anglistka, pedagog, rozwiedziona matka, żyjąca w udanym związku… Wie, jak ważne jest ojcostwo. Umie o tym pisać. I, co najważniejsze, ma co napisać… Przywitajmy ją serdecznie. Cieszymy się, że jesteś z nami, Aldono!
Czy to moja wina, że jestem dziewczyną?
Większość wpisów naszego blogu jest poświęcona tatusiom, którzy walczą o swoje prawa żeby być blisko dzieci. Mimo wszystko ojcowie znajdują sposób, aby być często ze swoimi córeczkami i synami. Poświęcają im swój czas, dzielą się z nimi swoimi myślami, przekazują … Czytaj dalej