Archiwum kategorii: mężczyźni i kobiety
Czy mężczyzna to tyran? A może skryta ofiara…
O przemocy mężczyzn słyszymy często. Przemoc fizyczna często jest widoczna i słyszalna, a jeśli dotyczy celebrytów, to jest niezłym kąskiem dla prasy bulwarowej. Przemoc psychiczna jest bardziej skryta jednak nie mniej bolesna zgodnie z zasadą, że słowa ranią bardziej niż … Czytaj dalej
Małpy skaczą niedościgle, czyli zoo z ojcem w tle
Ostatnio rzadko zdarzały mi się wpisy natury osobistej. Jednak wydarzenia minionej niedzieli rzuciły nowe światło, może należałoby raczej powiedzieć nowy cień, na relacje damsko-męskie. Stało się to za sprawą pewnej męsko-chłopięcej rozmowy pomiędzy ojcem i pretendującym do tej roli konkubentem. … Czytaj dalej
A ja zazdroszczę żyrafie. Ja nie potrafię…
Ten wpis, wbrew tytułowi, będzie o przemyśle włókienniczym. A w zasadzie o technologii tkackiej. Chodzi mianowicie o osnowę i wątek. Osnowa to konstrukcja tkaniny. Od jej przygotowania zaczyna się praca tkacza. Na osnowie oplata się wątek. Od sposobu przeplatania wątku … Czytaj dalej
Mój tatuś przyjeżdża
Wielu z nas mieszka oddzielnie od naszych dzieci po rozwodzie. Często bywa tak, że nasze dzieci mieszkają nie tylko dziesiątki, ale i setki kilometrów od naszego miejsca zamieszkania. Nieważne dlaczego tak się dzieje. Ważne, że znajdujemy się w takiej a … Czytaj dalej
Stop psuciu prawa!
Taki tytuł nadano witrynie prowadzonej przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”. Ogromnie się ucieszyłem, kiedy znajomy polecił mi tę stronę. Nareszcie jakiś ruch odnowicielski w środowisku. Jest autorefleksja, będzie i poprawa. Kiedy poważni ludzie zaangażowani w system sprawiedliwości zaczną myśleć, na … Czytaj dalej
Jak załatwiać te sprawy?
Od kilku lat zastanawiam się, jak to zorganizować, żeby zrobić dobrze. Od kilkudziesięciu miesięcy uczestniczę w rozmowach, debatach, naradach i dyskusjach. Słucham pomysłów innych osób, sam nieco kombinuję, szukam porady specjalistów. Analizuję, syntetyzuję, parafrazuję i kompiluję. Mam wyrobiony pogląd. Nie … Czytaj dalej
Czy ja jestem idiotką?
Zaczynam coraz częściej zadawać sobie to pytanie. Wcale nie żartuję. Swobodny potok moich myśli prowadzi mnie do nieco zaskakujących wniosków. Po uczciwej lekturze wielu wpisów na naszym i nie tylko naszym blogu, uderza mnie bardzo, jak strasznie, okropnie źle niektórzy … Czytaj dalej
Show trwa…
Już prawie rok temu otrzymaliśmy tę historię. Kiedy poprosiliśmy ostatnio o uzupełnienie, okazało się, że sytuacja rozwija się dynamicznie i że mamy dalszy ciąg. Na razie publikujemy historię z września 2011 roku. W następnym odcinku cyklu stan na czerwiec 2012. … Czytaj dalej
Rozwodząc się o pradziadkach (część 3.)
Rozwiązania prawne z przeszłości, jak widać, naprawdę były: „zupełnie odmienne od współczesnych regulacji”. I zdaje się nie bez powodu Anna Karenina, której romans rozbił małżeństwo, mogła oczekiwać, że mąż się z nią rozwiedzie, zabierając przy tym dzieci. Biedaczka postawiona została … Czytaj dalej
Rozwodząc się o pradziadkach (część 2.)
To zabierzmy się do tych: „zupełnie odmiennych od współczesnych regulacji”. Weźmy pierwszą z brzegu istotną kwestię – dajmy na to wagę pojęcia winy, dziś skwapliwie pomijanego w naszych SR. To znaczy pomijanych i bez znaczenia, jeśli dotyczy kobiety, a zyskujących … Czytaj dalej
Rozwodząc się o pradziadkach (część 1.)
Nasze poszukiwania w końcu pozwoliły nam dostrzec, jak szkodliwy i oszukańczy jest stereotyp odciśnięty w naszej świadomości przez propagandę poprzedniego systemu. Przekonanie, że „matka to jednak matka” i tylko ona jest naprawdę ważna dla dziecka. Brawo. Wygląda na to, że … Czytaj dalej
Za mali jesteśmy…
Czasami poruszam się dużym, dziewięcio-osobowym samochodem. Częściej motorowerkiem. Wydawałoby się, że przepisy ruchu drogowego dotyczące traktowania tych pojazdów przez innych kierowców są jednakowe. Żaden z nich nie jest pojazdem uprzywilejowanym. Jedyne różnice dotyczą tego, co wolno kierowcy pojazdu (np. motorowerkiem … Czytaj dalej
Mała prywata
Dzisiaj wpis zupełnie inny niż do tej pory. A konkretnie o tym, że poszukujemy ojców oraz matek, a także ludzi niedoświadczonych jeszcze w rodzicielstwie, którym nie jest obce dobro dziecka i idea równowagi obojga rodziców. Kryterium jest fakt zamieszkiwania na … Czytaj dalej
Alimenciarz się szybko wykończy
Dziecka nie mogę zobaczyć, chociaż mam pełne prawa rodzicielskie. Ale najpierw chcę napisać o alimentach. Naprawdę nie chcę się uchylać. Mam 36 lat, od 6 lat choruje na stwardnienie rozsiane (SM), jestem całkowicie niezdolny do pracy i samodzielnej egzystencji. Mam … Czytaj dalej