Archiwum kategorii: historia
Kocham mojego Synka. Czy to przestępstwo?
Jestem ojcem wspaniałego chłopca, którego kocham nad życie. Ma niecałe 3 lata. Zaczęło się klasycznie – ja i kobieta, która wydawała się być partnerką na dobre i na złe. W niedługim czasie szczęśliwym zrządzeniem losu urodził się Synek, nasze największe … Czytaj dalej
Jestem w szoku, proszę o rady i pomysły!
Moje sprawy przybrały dramatyczny obrót. Ex ma ograniczone prawa rodzicielskie, jednak zatrzymuje dziecko wbrew mojej woli, popełniając przestępstwo z art. 211 kodeksu karnego. Stosuje też przemoc psychiczną wobec dziecka, zastrasza je, nastawia przeciwko realizacji postanowienia sądowego i objęciu przeze mnie … Czytaj dalej
Zapraszam do kina
Wiele, wiele lat temu, kiedyś, kiedy jeszcze nie znałem życia od jego ciemnej strony, świat wydawał mi się ideałem. Chodziłem sobie po świecie i miałem głębokie przekonanie, że moje życie zależy jedynie od mnie. Starałem się nikomu nie wchodzić w … Czytaj dalej
Czy starczy mi sił?
Matkę mojego dziecka poznałem na imprezie u znajomego w 2004 roku. Była po rozwodzie, miała 8 letnią córkę. Opowiedziała mi swoja historię, ile wycierpiała ze strony byłego męża, że jej córka musi mieszkać u teściów, nie może wrócić do matki… … Czytaj dalej
Materialistyczne podejście do kumulacji kapitału
Szanowni studenci, Każdemu z nas niezbędne do przeżycia jest wymienianie się dobrami materialnymi lub usługami. Jeżeli na przykład umiemy gotować i możemy coś upichcić, to swoją umiejętność możemy sprzedać w restauracji za co dostaniemy pieniądze. Przy ich pomocy natomiast możemy … Czytaj dalej
Młot na ojców – wspomnienia dziarskiego staruszka
Pewien starszy pan tak to wspominał. W prasie i radiu zaczęły pojawiać się artykuły i audycje na temat tego jak to mężczyźni korzystają nieodpowiedzialnie z przysługującego im prawa rozwodowego. Jak to, pomimo radośnie deklarowanej przez państwo ochrony socjalistycznej rodziny, pewne … Czytaj dalej
Pawlik Morozow cz. 4.
O tym że, idee i pojęcia też można rozstrzelać. I jest to tylko kwestia użytych sił i środków. Ustalenia jakich dokonał dziennikarz Jurij Drużnikow w sprawie Pawlika przytaczam za książką Donalda Rayfielda „Stalin i jego oprawcy” oraz częściowo ze strony … Czytaj dalej
Pawlik Morozow cz. 3.
Fakty, idee i pomniki albo taka tam mała partaninka Józefa S. Według propagandowej wersji Pawlik był wiejskim pionierem, ba! wręcz założycielem i komendantem oddziału we wsi. Ten odpowiednio uświadomiony politycznie pętak, miał niestety nieciekawego politycznie ojca. Ojca kułaka – bogatego, zatrudniającego … Czytaj dalej
Pawlik Morozow cz. 2.
Ciut z życia w barakach demoludów. Jak w takim razie, wobec tego promowania poświęcania szczęścia osobistego, wyglądała sytuacja rozwodzących się mężczyzn? Ano mniej więcej tak. Tu matka oddaje dziecko państwu aby lepiej pracować (patrz powieść wspomniana w cz. 1.), a … Czytaj dalej
Pawlik Morozow cz. 1.
Czyli… co wy wiecie o poświęceniu, towarzyszu? Pawlik Morozow był już wspominany na naszym forum. Jako przykład erozji pojęcia moralności i rodziny. Tyle tylko, że tej symboliki postać ta dorobiła się dopiero przez kilkanaście ostatnich lat. Stanowi ona teraz przykład … Czytaj dalej
A ja zazdroszczę żyrafie. Ja nie potrafię…
Ten wpis, wbrew tytułowi, będzie o przemyśle włókienniczym. A w zasadzie o technologii tkackiej. Chodzi mianowicie o osnowę i wątek. Osnowa to konstrukcja tkaniny. Od jej przygotowania zaczyna się praca tkacza. Na osnowie oplata się wątek. Od sposobu przeplatania wątku … Czytaj dalej
Show trwa…
Już prawie rok temu otrzymaliśmy tę historię. Kiedy poprosiliśmy ostatnio o uzupełnienie, okazało się, że sytuacja rozwija się dynamicznie i że mamy dalszy ciąg. Na razie publikujemy historię z września 2011 roku. W następnym odcinku cyklu stan na czerwiec 2012. … Czytaj dalej
Rozwodząc się o pradziadkach (część 3.)
Rozwiązania prawne z przeszłości, jak widać, naprawdę były: „zupełnie odmienne od współczesnych regulacji”. I zdaje się nie bez powodu Anna Karenina, której romans rozbił małżeństwo, mogła oczekiwać, że mąż się z nią rozwiedzie, zabierając przy tym dzieci. Biedaczka postawiona została … Czytaj dalej
Rozwodząc się o pradziadkach (część 2.)
To zabierzmy się do tych: „zupełnie odmiennych od współczesnych regulacji”. Weźmy pierwszą z brzegu istotną kwestię – dajmy na to wagę pojęcia winy, dziś skwapliwie pomijanego w naszych SR. To znaczy pomijanych i bez znaczenia, jeśli dotyczy kobiety, a zyskujących … Czytaj dalej
Rozwodząc się o pradziadkach (część 1.)
Nasze poszukiwania w końcu pozwoliły nam dostrzec, jak szkodliwy i oszukańczy jest stereotyp odciśnięty w naszej świadomości przez propagandę poprzedniego systemu. Przekonanie, że „matka to jednak matka” i tylko ona jest naprawdę ważna dla dziecka. Brawo. Wygląda na to, że … Czytaj dalej