Archiwum bloga
Alienacja rodzicielska i zespół alienacji rodzicielskiej wg Macieja Wojewódki
Maciej Wojewódka jest ekonomistą, menedżerem, działaczem społecznym, zajmujący się problemami dzieci z rozbitych rodzin oraz negatywnymi efektami wadliwej konstrukcji prawa rodzinnego. Kieruje projektem badań nad problematyką alienacji rodzicielskiej, objętym patronatem Europejskiego Roku Kreatywności i Innowacji, ustanowionego decyzją Parlamentu Europejskiego na … Czytaj dalej
Alienacja Rodzicielska (wg Gardnera za Wiki En)
Poniższy tekst to obszerny cytat ze wstępu do opracowania terminu Syndrom Alienacji Rodzicielskiej znajdującego się w Wikipedia En. Linki w tekście są zachowane tak jak w oryginalnym tekście na stronie angielskiej Wikipedii. Parental alienation syndrome (abbreviated as PAS) is term coined … Czytaj dalej
Twój ojciec to drań!
Zapewne zdarzają się sytuacje, w których nikt na całym świecie nie ma wątpliwości, że takie stwierdzenie jest prawdziwe. Zdarzają się pewnie i takie, kiedy nikt nie uwierzy, bo to bzdura ewidentnie bez związku z rzeczywistością. Najczęściej jest to kwestia podlegająca … Czytaj dalej
Kamień złupany, czyli chłop w jaskini, albo wyparcie stosowane.
Długie to się zrobiło i odpowiadam nt. wyparcia w odrębnym wpisie. Olgierdzie wybacz. Moja kobieca intuicja mi podpowiada, a wrodzona naiwna wiara w to, że jednak „ludzie z gruntu nie do końca są źli” to podtrzymuje. Wydaje mi się, że … Czytaj dalej
Alienacja Rodzicielska wg Krzysztofa M. Kokoszki
Poniższy tekst jest autorstwa pana Krzysztofa Kokoszki, który siedzi w więzieniu. Dokładnie nie wiem za co. Mimo pozbawienia wolności wypowiadał się dla newsweeka. Tekst jest dość długi, ale polecam doczytać do końca. Ja po lekturze pozostaję z uczuciem głębokiego smutku … Czytaj dalej
Zostałem wymazany gumką myszką…
Dzieci moich kuzynów mają sześcioro dziadków. Rodzice obojga rodziców się rozstali. Po stronie mamy żyli dalej samotnie. Po stronie taty weszli w nowe związki. Kiedy się spotykamy na rodzinnych uroczystościach, przychodzą wszyscy, szanują się, witają, rozmawiają, żartują… Dorośli mogli się … Czytaj dalej
Co najbardziej boli?
Zostałeś zdradzony. To boli… Zostałeś wykorzystany. Przykre… Zabrano Ci majątek. Smutne…
Raz na dwa tygodnie albo raz w miesiącu…
Tatuś zapukał do drzwi. Za drzwiami córeczka cieszyła się i krzyczała – tatuś, tatuś!!! Mamusia otworzyła drzwi a tatuś kleknął na wycieraczce. Córeczka objęła tatusia tak mocno, jak potrafiła, a tatuś na chwile zapomniał o wszystkich problemach. Córeczka pogłaskała tatusia po … Czytaj dalej
Być dzieckiem nikogo…
Rodzic odseparowujący dziecko od drugiego rodzica musi jakoś argumentować swoją postawę. Inaczej uznano by, że się po prostu mści albo zachowuje nie adekwatnie. Najczęściej więc ojciec: jest pijakiem, narkomanem, dziwkarzem, rozrzutnikiem, stwarza zagrożenie dla dziecka, może je molestować, ma problemy … Czytaj dalej
Jak zabić w dziecku radość życia…
_JC_ i _DS_ byli ze mną przez tydzień ferii zimowych. Pierwszy tydzień. Nie było dokładnie ustalone, kiedy się kończy tydzień, więc uznałem, że w sobotę wieczorem albo w niedzielę rano. Ponieważ nie stać mnie na żaden wyjazd czy inne tego … Czytaj dalej
Świat to za mało
Od lat mówi się, że trzeba rozwijać asertywność, bo mamy z nią w Polsce poważny problem. Jak mówić o swoich potrzebach, oczekiwaniach, życzeniach… Zapewne wielu z nas ma taki problem. Ale są i tacy, którzy nie tylko nie mają problemu … Czytaj dalej
Najwyższą formą zaufania jest kontrola
Ta stara maksyma Iosifa Wissarionowicza Dżugaszwiliego powszechnie nazywanego Stalinem znajduje potwierdzenie w wielu codziennych sytuacjach. W rzeczywistości kontrola jest zaprzeczeniem zaufania. Jakże często jednak zastępuje ona zaufanie w relacjach, gdzie podstawą powinno być zaufanie? Kontrola może też wynaturzyć relacje między … Czytaj dalej
Zbrodnia i kara
Dziś – punkt widzenia kobiety skrzywdzonej, zdradzonej, opuszczonej. On popełnił zbrodnię. Opuścił nas, mnie i nasze dzieci. Jak on mógł. Na początku niedowierzanie, łzy, wreszcie przychodzi czas na wściekłość. Zwyczajną, ludzką wściekłość i poczucie krzywdy. Niemożliwe stało się możliwym, już nie … Czytaj dalej
Na początku była miłość…
Wszystko zaczęło się od miłości. Kochałem ją a ona kochała mnie. Gdy była w ciąży wszystko wydawało się być cudowne i wspaniałe. Była ideałem. I urodziła się Zuzia. Po prostu mały ludzik, który robił kupkę i ssał cycusia. A ja … Czytaj dalej
Jestem, pamiętam, czuwam…
Chciałbym dzisiaj nawiązać do mojego wczorajszego wpisu. Jak napisałem, nie wiem, jaki jest powód, dla którego PS zerwał ze mną i z moją rodziną wszelkie kontakty. Miał wtedy 16 lat z kawałkiem, więc nie on za to odpowiadał… W komentarzach … Czytaj dalej