Archiwum kategorii: zespół alienacji rodzicielskiej
Nie jestem lekarzem ani terapeutą
Ale jestem wybitnym pacjentem. Mam sporo doświadczeń osobistych od najmłodszych lat, wiele obserwacji dotyczących leczenia czy terapii moich dzieci, nieco przemyśleń i refleksji na podstawie ogólnych życiowych obserwacji. Ale zacznijmy od początku. Primum non nocere – ta przypisywana Hipokratesowi maksyma
Państwo jak dziecko – tekst Tygodnika Powszechnego
W ujawnionej przez Radio TOK FM sprawie pięcioletniego Piotrusia, jego ojca Krzysztofa J. (znanego w Gdańsku profesora psychologii) i rozwiedzionej z nim Barbary L., matki dziecka, na plan pierwszy wybijają się dwa wydarzenia.
Oświadczenie Taty Piotrusia
Szanowni Państwo, właśnie dotarło do nas oświadczenie Taty Piotrusia w sprawie ostatnich wydarzeń. Zamieszczamy je poniżej:
O trudnej sztuce czytania ze zrozumieniem oraz o umiejętności dyskutowania
Znowu na temat sprawy z Gdańska. Chociaż właściwie bardziej o tym, co się dzieje wokół tej sprawy. Sprawę znaliśmy od kilku miesięcy. Zatroskani jednym wydarzeniem napisaliśmy do Taty Piotrusia list otwarty z prośbą, aby w swoich działaniach uwzględniał przede wszystkim … Czytaj dalej
Gdzie dwóch się bije…
Chciałoby się przypomnieć stare przysłowie, które w wersji zmodyfikowanej niedawno przytaczałem we wpisie Lustereczko, powiedz przecie…:
Dyskusja o liście i o sprawie Piotrusia
Szanowni Państwo, Ponieważ widać, że sprawa Piotrusia z Gdańska jest kontrowersyjna i potrzebna jest dyskusja, a list otwarty nie jest dobrym miejscem do dyskusji, bo tam zbieramy podpisy poparcia, zakładamy oddzielne miejsce do prowadzenia rozmowy. Tutaj możemy się spierać, … Czytaj dalej
List otwarty do Taty Piotrusia
Szanowny Panie,
Każde dziecko ma prawo do stałej obecności ojca w swoim życiu i do jego opieki. Każdy ojciec ma prawo do wychowania swojego dziecka i do opiekowania się nim.
W sytuacji gdy po rozstaniu rodziców dziecko pozostaje na stałe pod opieką matki, więź ojca i dziecka jest wystawiona na wieloletnią ciężką próbę. Wtedy powinna ta więź podlegać szczególnej ochronie ze strony prawa i sądów rodzinnych. W Polsce więź dziecka z ojcem w razie rozstania rodziców jest planowo niszczona przez obowiązujące od czasów stalinowskich prawo rodzinne, zaostrzone w czerwcu 2009 r. Zdajemy sobie sprawę, że to niesprawiedliwe prawo dotknęło także Pana i pańskiego Syna – 5-letniego Piotrusia. Czytaj dalej
Rozum dołem?
Sprawa, o której pisałem wczoraj (Ojcowie górą?) rozkręca się. Nie została zamknięta w jednym dniu medialnej sensacji. Rozkręcają się dyskusje na portalu TOK FM pod cytowanym wczoraj tekstem. Emocje sięgają zenitu, a rozum śpi. Dla ojców alienowanych nie mogło się … Czytaj dalej
Ojcowie górą?
No i znowu wracamy do starych dylematów. Ojciec wygrał w sądzie. Odebrał matce dziecko. Złożył wniosek o skierowanie dziecka do rodziny zastępczej, ale później zmienił go na zabranie dziecka od matki do siebie. Matka dowiedziała się od kuratorów, że nie … Czytaj dalej
Kocham Was, moi rodzice!
_KS_ nauczył się nowego pojęcia. A dzięki temu my zaczynamy jeszcze bardziej rozumieć, że dziecko potrzebuje dwojga rodziców. _KS_ mówi: Gdzie jesteście, moi rodzice?
Ja55, dziękuję serdecznie
Pod moim wpisem Synu, przepraszam! sprzed mniej więcej tygodnia Ja55 napisała wczoraj komentarz. Nikt na niego nie odpowiedział, ale wiele osób kliknęło pod nim kciuk w górę. A dla mnie to
Rozmawiałem z córkami matek alienujących
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy miałem możliwość rozmawiania z kilkoma paniami – dziećmi z rozbitych rodzin. Rozmawiałem oczywiście na temat sytuacji ojców w Polsce, alienacji, relacji między rodzicami a dziećmi i pomiędzy rodzicami w okresie rozstania i później. Wszystkie stwierdziły … Czytaj dalej
Synu, przepraszam!
Mój pierworodny Synu, przepraszam Cię za wszystko, co mogło sprawić, że poczułeś się dotknięty lub urażony. Przepraszam Cię za to, że za mało Ci pokazałem świata i że za słabo Cię w niego wprowadziłem. Przepraszam Cię za to
O elastyczności ponownie
Pierwszy wpis Olgierda na no co ty Tato miał tytuł Nierozciągliwa elastyczność. Temat elastyczności powrócił do mnie niespodziewanie w efekcie przedziwnych machinacji _PM_, które zostały zaklepane przez biegłych (czy może należałoby powiedzieć biegłe) z RODK. Aktualnie stawia mi się zarzuty
Życie w Australii
Jest taki kraj, który się nazywa Australia. Ludzie, którzy tam mieszkają, chodzą po ziemi do góry nogami i nie spadają. Taki cud grawitacji – nie widać, a działa. W Polsce jest podobnie – nie wiadomo dlaczego, ale jakoś to działa. W naszych … Czytaj dalej