Archiwum kategorii: siła stereotypu
Co lepiej palić?
Kilka dni temu Jerzy wspomniał o książce księdza Adama Bonieckiego Lepiej palić fajkę, niż czarownice. Ja akurat ją dostałem w te święta. No to dzisiaj zacząłem czytać. Nie da się tego czytać na akord. To krótkie, głębokie, dobrze poukładane i … Czytaj dalej
Kontrola czy wsparcie?
Przed świętami wyraziliśmy sprzeciw wobec bezmyślnego i brutalnego działania systemu w stosunku do rodziny. Do konkretnej rodziny. Ale im głębiej analizuję to, co wiemy o tamtej sytuacji, tym więcej widzę podobieństw do sytuacji wielu z nas. I tym bardziej się … Czytaj dalej
Nie-poradnik rozwodowy
Chciałbym przedstawić mały „nie-poradnik” dla kobiet znajdujących się na ścieżce rozwodowej. Jest on oparty na moich własnych doświadczeniach i jest zaczerpnięty wprost z życia. Odejście do innego – oczywiście, nie można nikomu zabronić kształtowania własnego życia tak, jak chce. Warto … Czytaj dalej
Więź dla opornych część 5 – bez lęku albo pępuszek świata
Jeśli ktoś jednak przebrnął przez poprzednią część (podobno komuś się to przytrafiło), a i poczytał o bondingu to co było w linku, mógł się ciut zdenerwować. Czy ktoś w nerwach złapał za pochodnię i widły, aby udać się pod porodówkę … Czytaj dalej
W imię Ojca i Syna…
Podczas jednej z dyskusji doszło do ostrego nieporozumienia, padły różne niepotrzebne zarzuty. Żeby je wyjaśnić, muszę zwrócić się bezpośrednio do Mateusza (ale ma to charakter listu otwartego, więc nie przerywajcie lektury). Mateuszu, Nie chodzi o to, że użyłeś niewłaściwego słowa … Czytaj dalej
Zdziczała mentalność
Niedawno miałem w swojej zagranicznej placówce gościa z Polski. Gość z kraju, to i rozmowy – a chociażby o lokalnych obyczajach czy porównywanie różnic pomiędzy kulturami. Pokazałem mu zdjęcia z wesela w okolicy i zacząłem tłumaczyć kto jest kto. Pan młody … Czytaj dalej
Inteligentne dziecko?
Już chyba ze dwa miesiące minęły (a może i trzy?), jak jeden z naszych czytelników na Facebooku podał link do artykułu z forum eDziecko na portalu gazeta.pl. Od razu chciałem o tym napisać, jednak natychmiast powstała we mnie obawa przed … Czytaj dalej
Jak działa system?
Napisał do nas ojciec, który niedawno był w RODKu. Nie ma jeszcze opinii, ale był zdziwiony tym, co się wydarzyło. Podejściem pań prowadzących badania, sposobem prowadzenia rozmowy, organizacją badania. On przez to przechodził pierwszy raz. Wielu z nas zna to … Czytaj dalej
Więź dla opornych część 4 – więź nauki – nauka więzi?
No i stało się! Nastąpiły narodziny. Nie do opisania! I nawet nie próbuję. Bezpośrednie relacje bywają różne. Od wspólnego oddychania, parcia i współpracy. Do przekleństw i złorzeczeń typu „że ja to już ciebie nie dopuszczę więcej aż do śmierci”. Położne … Czytaj dalej
Więź dla opornych część 3 – jak to robią zwierzątka, tylko mi tu bez myśli kosmatych…
Niektórych zapewne może urazić odwołanie się do przykładów ze świata zwierząt w tak delikatnej materii jak więź rodzicielska. Trudno się mówi. Mimo, że jesteśmy ponoć koroną stworzenia, to sporo z naszych reakcji i zachowań korzeniami tkwi w świecie naszych braci … Czytaj dalej
Więź dla opornych część 2 – pępowinowy nurek
Fasolka rośnie razem z otaczającym ją brzuszkiem. To już nie fasolka ale właściwie taki mały człowieczek. Mały nurek zawieszony w ciepłym, bezpiecznym środowisku na życiodajnej nitce pępowiny. Bardzo wiele kobiet wspomina, że dopiero interakcja malucha w ich brzuchu stanowiła prawdziwy … Czytaj dalej
Więź dla opornych część 1 – piękne brzuszki
No i stało się. Test nie kłamał, ginekolog to potwierdził. Twoja kobieta jest w ciąży. Gdzieś w środku jej ciała taka tycieńka, mała fasolka mości sobie wygodne lokum na 9-mcy. Są obecnie w sprzedaży takie przesłodkie koszulki dla kobiet w … Czytaj dalej
Kiedy nie wiadomo o co chodzi, to nie wiadomo o co chodzi…
— Tato, musimy jutro pojechać kupić prezent na Mikołajki do szkoły. — Ale dlaczego musimy? Mikołajki dopiero za 4 dni. Nie możesz pojechać pojutrze z Mamą? — Tak, ale Mama ma dużo zajęć teraz i nie będzie mogła ze mną … Czytaj dalej
Zdrowie i życie…
Wróciłem od lekarza, nie miał dobrych dla mnie wieści. Usłyszałem to, co zwykle – proszę się nie denerwować, przeżył pan takie rzeczy, że organizm musiał zareagować. Żyć spokojnie i nie denerwować się proszę. Alienujące matki, mają jakieś dziwne przekonanie
Jednak użytkowniczka
W pierwszych słowach mojego wpisu pragnę serdecznie powitać wszystkich, którzy po jego lekturze zechcą mi wmawiać (jak niegdyś oracz czy Anjata), że _PM_ jest wspaniałą matką. I uprzejmie proszę – odróżniajcie fakty od opinii. No to teraz garść faktów. Niech … Czytaj dalej