Archiwum kategorii: być ojcem
Zła kobieta pilnie poszukiwana!
Duński laureat Nobla w dziedzinie fizyki, Niels Bohr, miał na drzwiach domu podkowę. Zagadnięty o nią przez dziennikarza odparł, że to na szczęście. “Jak to? Pan, jeden z najwybitniejszych racjonalistów swojej epoki, wierzy w takie zabobony?” “Skądże!” – odparł noblista. … Czytaj dalej
Kodeks rodzinny i opiekuńczy, bez komentarza
[…] Art. 92. Dziecko pozostaje aż do pełnoletności pod władzą rodzicielską. Art. 93. § 1. Władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom. […] Art. 95. § 1.Władza rodzicielska obejmuje w szczególności obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem … Czytaj dalej
Świąteczny list Charlie Chaplina do córki
Szanowni Czytelnicy! Tym swoim trochę innym wpisem chciałabym wrócić do czegoś, bez czego w życiu nie jest nam łatwo przeżyć – miłość do wszystkiego co piękne w życiu i do ludzi. Słynny ojciec chciał przekazać to swojej córce, a ja … Czytaj dalej
W co wierzę, a w co nie
Wczorajszy wstęp już Szanownego Czytelnika wprowadził, więc dzisiejszy wpis będzie pewnie pozbawiony elementu niespodzianki. A może jednak nie? Oto zasady, w które wierzę, które są moim kompasem i które w codziennym kontakcie przekazuję Synowi: dokładaj wszelkich starań, aby zmienić choćby … Czytaj dalej
Czy to moja wina, że jestem dziewczyną?
Większość wpisów naszego blogu jest poświęcona tatusiom, którzy walczą o swoje prawa żeby być blisko dzieci. Mimo wszystko ojcowie znajdują sposób, aby być często ze swoimi córeczkami i synami. Poświęcają im swój czas, dzielą się z nimi swoimi myślami, przekazują … Czytaj dalej
Wstępnie o wartościach
Słowo droższe pieniędzy… Skoro obiecałem, że o wartościach będzie, muszę się wywiązać. Pomyślałem, że poczekam na jakąś bardziej osobistą okazję, no i masz! Mam urodziny, więc zrobię sobie prezent i zacznę o moim systemie wartości. Mniejsza o słownikowe definicje. Podam … Czytaj dalej
Na początku było Słowo. Teraz jest gadanie…
Zakładając no co ty Tato miałem taką myśl, żeby tu używać słów, a nie gadać. Żeby pisać uczciwie, odpowiedzialnie, z szacunkiem dla czytelnika, rozmówcy, czy nawet adwersarza. Nie do mnie należy obiektywna ocena, jak wychodzi, ale jestem zadowolony. Zaczynamy się … Czytaj dalej
Przekazać swoim testamentem miłość
Tym razem przedstawiam krótką, lecz bardzo pożyteczną historię amerykańskiego autora, dzięki której możemy się przekonać jaki byłby nasz właściwy i najcenniejszy testament – chyba też jest w zgodzie z tematem naszego blogu… W młodości All był wspaniałym malarzem. Miał rodzinę … Czytaj dalej
Kobiety są z Marsa, a mężczyźni ze Snickersa?
Rodzicielstwo jest wspólną sprawą kobiet i mężczyzn. W każdym podręczniku wychowania znajdujemy wskazówki podkreślające rolę współpracy i tzw. “wspólnego frontu” mamy i taty (rozumiem, że z dzieckiem toczy się jakąś “wojnę”?). Różnie to wygląda w rodzinach pełnych, rzadko mamy sytuację … Czytaj dalej
Czy jestem wielbłądem?
Co się dzieje, kiedy ojciec pełnej rodziny traci dobrą pracę? Rodzina zaczyna oszczędzać, szukać dodatkowych źródeł utrzymania, wyprzedaje majątek. Co się dzieje, kiedy ojciec po rozwodzie traci pracę? Matka idzie do komornika. A kiedy komornik nie ma z czego egzekwować, … Czytaj dalej
Wyrok ogłoszony przez dziecko
Był to zwykły letni dzień – jeden z kolejnych dni, spędzonych z dziećmi na koloniach. Siedziałam na ławce na podwórku i obserwowałam ich zabawę. Wokół mnie dziewczynki i chłopcy biegali, krzyczeli, śmieli się. W pewnym momencie z tylu usłyszałam bardzo … Czytaj dalej
Jesteś…
W swoich poprzednich wpisach opowiadałam o tym jak dzieci patrzą na swojego tatę – w różnym wieku, z poczuciem humoru i zupełnie poważnie. Dziś chciałabym podpowiedzieć naszym szanownym czytelnikom co mogliby przekazać swoim dzieciom. A zresztą, dlaczego tylko dzieciom? Czasem … Czytaj dalej
Taki Syn…
Jako ojciec nie mogę oprzeć się pokusie, żeby przedstawić Drogim Czytelnikom i Czytelniczkom naszego Syna. Z góry proszę o wybaczenie, bo dzisiejszy wpis będzie dłuższy niż zwykle. I – być może – jeszcze bardziej subiektywny. Zaryzykuję. Jak najkrócej opisać PiJS? … Czytaj dalej
Tajemniczy mąż Pani Matki
Jakieś cztery lata temu pojawił się w życiu moich dzieci nowy mężczyzna. Na początku opowiadały o jakimś panu, który pomagał im kupić psa. Później była oficjalna kolacja z babcią, mamą i tym panem. Potem wspólny wyjazd wakacyjny. Dzieci chętnie i … Czytaj dalej
Jak reagować na problemy?
Pięć lat temu. Grudniowy wieczór. Dzwoni _PS_. Tato, mama mnie bije… Mówię: Synu, poczekaj chwilę, zaraz przyjadę. Po 10 minutach spotkałem go na ulicy kilkaset metrów od domu _PM_. Było około dziesiątej wieczorem. On miał 12 lat. Wsiadł do samochodu, … Czytaj dalej