Archiwum kategorii: być matką
Prawo Kalego – finansowanie utrzymania dzieci
Rozważny kolejny aspekt – współfinansowanie. Klasyka (niestety nadal trwająca) – dzieci przy mamie, tata płaci. Tak jak w każdym małżeństwie, tak i po rozwodzie, może się zdarzyć, że tata stracił pracę. Obowiązek płacenia nadal na nim ciąży i jest to zrozumiałe. … Czytaj dalej
Emocjonalna mizeria
Rozwód to czas próby. Czas, który pokazuje jakimi ludźmi jesteśmy tak naprawdę. Czy umiemy wznieść się ponad swoje zawiedzione nadzieje i urażoną dumę? Czy umiemy zobaczyć jak trudno jest naszym dzieciom odnaleźć się w nowej rzeczywistości? Są rodzice, którzy upadają … Czytaj dalej
Dzisiejszy człowiek to wczorajsze dziecko…
Ronald Russell, brytyjski polityk i dziennikarz, zauważył zależność między tym, jak traktujemy dziecko a tym, jaki człowiek z niego wyrasta. Internet nie zna wielu jego złotych myśli. Ale ten cytat zapewni mu niewątpliwie miejsce w historii. Przynajmniej w historii filozofii … Czytaj dalej
Janczarzy czy dziecięca armia?
Zwyczaj tworzenia elitarnych oddziałów osobistej ochrony obcego pochodzenia i religii był powszechny wśród muzułmanów – przykładem są egipscy mamelucy, gdzie zwyczaj porywania dzieci był powszechny szczególnie wśród ghazich. Prawdopodobnie już w XIII wieku w ten sposób tworzono także oddziały w Turcji. … Czytaj dalej
Rozeznanie w potrzebach dziecka
Byliśmy ostatnio na pokazie wspaniałego urządzenia kuchennego. Ma wszystkie inne urządzenia pod sobą. W ciągu godziny, może półtorej, w jednym naczyniu pani prowadząca prezentację zrobiła mąkę z ziarna, wyrobiła ciasto na bułeczki, zrobiła masło i maślankę ze śmietany, sok owocowo-warzywny, … Czytaj dalej
Dlaczego czasem trzeba coś ukrywać?
Jakiś czas temu napisałem wpis Nie interesuj się szpiegostwem, w którym deklarowałem pełną otwartość. I zalecałem ją zamiast ukrywania się, patrzenia cały czas za siebie, ważenia każdego słowa. Zakończyłem stwierdzeniem: Może lepiej nie mieć nic do ukrycia, niż się zabezpieczać? … Czytaj dalej
Więź dla opornych część 10 – wcinający się wąż – Uroboros
Zbierając całość do kupy, przebieg ewolucji więzi dziecka z rodzicami, w skrócie wygląda więc następująco: Okres prenatalny do ok. 8 miesiąca życia to dla dziecka okres nieświadomego bytowania opartego na zaspokojeniu potrzeb podstawowych. Potem następuje okres monotropii i przywiązania
Nic dodać nic ująć – KOBIETA o naszym przesądzie
Wybaczcie ale ten wpis właściwie mówi wszystko o naszym przesądzie. Szkoda żeby przepadł. Mnie poruszył swoją szczerością i bezkompromisowością w pokazaniu tego, w co się tu gra. Wielka szkoda, że partykularny interes przeszkadza niektórym w nazwaniu spraw po imieniu i … Czytaj dalej
Więź dla opornych część 9.1 – zazdrość między wierszami
No i znalazłem taki bardzo ciekawy tekst – Gdy dziecko woli innych od własnej mamy… Pozwólcie, że zacytuję tu bardzo obszerne fragmenty. No ja wprost nie mogę się powstrzymać. „Sytuacja, z którą zmierzyć się muszą matki, nieświadomie odepchnięte przez swoje … Czytaj dalej
Matka czy ojciec? Kto bardziej związany z dzieckiem?
Nie dalej jak dziś usłyszałem od kobiety, że matka jest bardziej związana z dzieckiem niż ojciec bo nosi je tyle czasu pod sercem a potem karmi. Inna kobieta (kierownik jednego z RODK) twierdzi, że nie bada się ojców na związki … Czytaj dalej
Więź dla opornych część 9 – ten zielonooki potwór, zazdrość
Dziecko pozostawało do tej pory (ok. 2-3 roku życia) w więzi jedności z głównym opiekunem (monotropia). Teraz po raz pierwszy otwiera się na świat. Dopuszczany do tego ściśle dualnego układu tata zmienia relacje rządzące do tej chwili światem dziecka. Sspełnia … Czytaj dalej
Dialog “równiejszego uprawnienia” płci
Pod wpisem Dwie lewe ręce Voshch poradził mi, abym podziękował swojej byłej, że mnie opuściła. Podziękował bym od razu, ale odpowiedź trochę się mi rozrosła i wyszedł z tego wpis. Z zasady unikam wszelkiego zbędnego kontaktu z byłą. Z doświadczenia … Czytaj dalej
Jak się ma tyle spraw to się idzie samemu…
Zmarło małe dziecko. Aniołeczek. Niewinne, więcej może wskórać u Najwyższego. Rodzina pogrążona w bólu spotyka się nad trumienką. Zaczyna się litania: — Poproś Pana Boga, żeby dziadek wyzdrowiał. — I żeby mamusia odzyskała spokój.
Więź dla opornych część 8 – jak Tata idzie do przedszkola
Dla przypomnienia. Skończyliśmy ostatnio na monotropii tj. przywiązaniu dziecka do jednego głównego opiekuna, którym z reguły jest matka. Matka jest obiektem tak bardzo bliskiego i pełnego przywiązania, że w początkowej fazie dziecko nie potrafi rozróżnić granicy pomiędzy bytem „ja” i … Czytaj dalej
Matki są coraz bardziej świadome
Coraz częściej słyszę, że dyskryminacja ojców jest podła i jest ze szkodą dla nich samych ale i dla dzieci. Kto to mówi? Coraz częściej mówią to matki. Powiem więcej, mówią to nawet te matki, które na własnej skórze przeżyły traumę … Czytaj dalej