Archiwum autora: Olgierd
Ojcostwo sprzeczne z dobrem dziecka
Dzisiejszy wpis będzie krótki, bo właściwie nie wiem, co powiedzieć. Argumenty racjonalne nie trafiają, emocjonalne powodują wręcz rozpacz. Proszę obejrzeć reportaż. Dedykuję szczególnie tym osobom, które uważają, że system jest sam w sobie OK, a ojcowie powinni szukać winy w … Czytaj dalej
Realne marzenie czy mrzonka?
Zastanawiając się nad pytaniem Mateusza zadanym we wpisie o wodzie i młynie, zadałem sobie kilka kluczowych pytań. Czy już udało nam się naszą pisaniną i działaniami pozablogowymi cokolwiek osiągnąć? Co w ogóle osiągnąć chcemy? Czy mamy jasną spójną wizję celu? … Czytaj dalej
Stabilnie czy ciekawie?
Często powtarzanym argumentem przy ustalaniu opieki jest stabilność – środowiska, otoczenia, opiekunów… Psychologowie – a najczęściej psycholożki uzasadniając powierzanie opieki matkom – powołują się na ową mityczną stabilność, łącząc ją z poczuciem bezpieczeństwa i ogólnym dobrostanem, a wszelkie odchyły od … Czytaj dalej
Opieka równoważna – kwestia czasu
Jak w większości ludzkich spraw, również przy organizacji sposobu opieki nad dziećmi po rozstaniu rodziców, kluczowy jest czas. Co moim zdaniem należy mieć na uwadze, a czego nasi decydenci i szacowne wysokie sądy zdają się nie dostrzegać? Należy takie sprawy … Czytaj dalej
Winien i ma… przechlapane!
Podczas rozstań ważnym i powracającym tematem jest wina. Nie wiem, po co to komu, ale dla części osób z zaburzonym poczuciem wartości jest to ważne. Dostać papier, że to ten drugi/ ta druga są winni. Wg mnie skończoną naiwnością jest … Czytaj dalej
Złoty środek albo jak zachować się w konflikcie
Ojciec powinien być oczywiście troskliwy, dbający, powinien kochać dzieci i ich matkę, zapewniać im oparcie, pomoc, bezwarunkowe oddanie. Oczywiście niektóre bajki trwają do końca, inne… no, cóż, czasem po pocałowaniu księżniczki zmienia się ona w żabę, czasem powody są jeszcze … Czytaj dalej
Rozwód w kulturach świata
Jakoś tak się składa, że gdy jakaś rzecz nas dotyczy, wszędzie zaczynamy ją widzieć. Gdy przytyjemy, nagle wszędzie pojawiają się reklamy cudownych diet, a sklepy dla puszystych spotykamy niemal na każdym rogu. Gdy zbliża się termin porodu, w każdym tytule … Czytaj dalej
Opieka równoważna – dwa domy
Częstym argumentem przeciwko opiece równoważnej jest ten o stabilizacji, tak potrzebnej dziecku do prawidłowego rozwoju. Każde dziecko ma mieć swój jeden kąt, do którego wraca i w którym czuje się dobrze, który jest jego domem i azylem. Dość ciężko przyjąć mi … Czytaj dalej
Opieka równoważna – wprowadzenie
Postanowiłem wziąć na skromny mój warsztacik sprawę opieki równoważnej. Określamy ją jako jeden ze strategicznych celów naszego, tj. ojcowskiego, środowiska. Zacznę od nazwy – uważam, że określenie „równoważna”, choć nie pozbawione wad, najlepiej oddaje to, o co w tym wszystkim … Czytaj dalej
Ojcowie, występujcie o powierzenie władzy rodzicielskiej Wam!
Znów coś z cyklu “Irytujące półprawdy”. Jako ojciec oznaczony metką “walczący…” – jest to dziwna szufladka, której użytkownik w zależności od własnych lęków i kompleksów sam dodaje zakończenie “…z matką?” (oj, nieładnie) lub “…o dziecko?” (też nieładnie, wszak matka to … Czytaj dalej
Ojcowie (jednak) dołem…
… czyli dlaczego lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć. Pod ostatnim wpisem Mateusza Józek mądrze napisał: “Bezwzględne metody nie znajdują akceptacji społecznej. W przypadku gdy takie stosuje matka, przemilcza się to w imię dobra dziecka. W przypadku gdy stosuje … Czytaj dalej
Rozwody to niemiły temat
Zauważyli Państwo może, że rozwód to jedna z tych sytuacji życiowych, o których nikt nie lubi mówić, a jeszcze mniej osób słuchać? Niby się czasem słyszy (ja nawet słyszę to dość często), że w sumie to lepiej teraz niż za … Czytaj dalej
Interesujące asymetrie podatkowo-sądowe
Pośród swoich ciekawych doświadczeń sądowych spotkała mnie jedna rzecz, na którą początkowo nie zwróciłem uwagi, a która po jakimś czasie zaczęła mnie zastanawiać coraz bardziej. I trochę jak ten Kubuś Puchatek wobec pustej beczułki po miodzie stanąłem bezradny – im … Czytaj dalej
Skuteczna mama bez taty – wersja taka sobie
Aby zostać samotną matką bez udziału ojca, nie trzeba robić nic wielkiego. Wystarczy zapisać się do systemu, a dalej płynie się z prądem. Może to wyglądać tak – udręczona kobieta postanawia pozbyć się pasożyta. Powód: bez znaczenia. Załóżmy, że się … Czytaj dalej
Miłość w rozłączeniu
Pamiętacie na pewno, Szanowni nieliczni Czytelnicy, słowa piosenki Tadeusza Nalepy “Wicher słabe drzewa łamie, wicher silne drzewa głaszcze… hej!” Nawiedzają mnie takie myśli na temat miłości a rozłąki. Istnieje jeszcze inne powiedzonko “Rozłąka niszczy słabe związki, a wzmacnia silne”. Nie … Czytaj dalej