Archiwa tagu: współpraca
System bezwładny, obywatel bezradny?
Ostatnio dużo jeżdżę samochodem. Praca i życie osobiste rzuca mnie regularnie “w Polskę”. Nie znoszę tego, uważam za czystą stratę czasu. Próbuję ją nieco łagodzić – słucham książek, uczę się języków, nadrabiam zaległości telefoniczne… Niemniej taka podróż męczy niemiłosiernie. Dużym … Czytaj dalej
Czy prawo potrzebuje psychologii
Przyjęło się, że w sprawach rodzinnych i opiekuńczych, gdzie nie ma papierka lakmusowego wskazującego, kto ma rację, korzysta się z pomocy biegłych z zakresu psychologii. Na razie odłóżmy na bok rozważania o jakości ich pracy, możliwościach
Nauka świąteczna
Skuszony wielkodusznością szczerbatego aparatu sprawiedliwości, który uznał za logiczne i właściwe, aby podzielić dziecko na Święta Wielkanocne poprzez radosną zgodę na odwiedziny dziecka w miejscu zamieszkania matki, skłoniłem się do takiej oto refleksji…
Jedyny żywiciel
Pośród różnych swoich życiowych ról pełniłem również funkcję tzw. jedynego żywiciela rodziny. Nie był to okres długi, zaledwie rok. Od wojska mnie nie uchronił , ale szkolenie dla absolwentów mojego kierunku trwało tylko 6 tygodni, z przepustkami na weekend. Na … Czytaj dalej
Blogostan czyli “jest dobrze, ale nie beznadziejnie”
Czasami, gdy nasze kolejne zapytania nie znajdują tłumu chętnych do wypowiedzi, zastanawiam się, czy w ogóle ktoś nas czyta. Pamiętam tekst Mateusza “Czy konie mnie słyszą?” Jest to pewnie nieobce nikomu uczucie wołającego na puszczy. Natrafiamy na to również w … Czytaj dalej
Zakopać wojenny topór!
Szanowne Panie i Szanowni Panowie! Walka o pokój staje się coraz bardziej krwawa… Zaczynamy dzielić się na obozy, zagrzewać do walki, wskazywać wroga, wypuszczać harcowników. Niedługo mogą się pojawić pierwsze ofiary, a potem pewnie ruszy zmasowana ofensywa. I… wszyscy przegramy. … Czytaj dalej
Zanim odsuniesz panów, Ty się wszakże zastanów
Tak być może arcymistrz Przybora napisałby w piosence dla arcymistrza Michnikowskiego, gdyby kiedyś przyszło im przestrzegać przed odsunięciem rodziców od dzieci. Oczywiście tytuł jest niepełny i należy dodać “i zanim Wy, Panowie, postanowicie się od dzieci odsunąć sami”. Niestety za … Czytaj dalej
Od teorii do praktyki – część 2
Obiecany dalszy ciąg przemyśleń z wczoraj. Zaznaczam (baaardzo optymistycznie), że punkty 2/ i 3/ być może będą zbędne, ale też trzeba je uregulować, gdy 1/ będzie niemożliwy bądź trudny w realizacji. 2/ tzw. kontakty I dziś jest tak, że kodeks uznaje i … Czytaj dalej
Równoważnia czy równia pochyła?
Innymi słowy: duch czy litera prawa? Jeszcze inaczej: strzelać korkiem szampana czy może lepiej od razu sobie w łeb? Dziś dywagacje na temat: każdy kij ma dwa końce. Często bronimy tezy, że prawo jest w naszym kraju niezłe, gorzej bywa … Czytaj dalej
Taki Syn…
Jako ojciec nie mogę oprzeć się pokusie, żeby przedstawić Drogim Czytelnikom i Czytelniczkom naszego Syna. Z góry proszę o wybaczenie, bo dzisiejszy wpis będzie dłuższy niż zwykle. I – być może – jeszcze bardziej subiektywny. Zaryzykuję. Jak najkrócej opisać PiJS? … Czytaj dalej
Świat nie jest taki zły
Mam nadzieję, że Szanowni Czytelnicy nie uważają nas za oszołomów, ludzi zajętych wyłącznie swoją walką, nienawidzących kobiet w ogóle i/ lub za złośliwców prących tylko w jednym kierunku bez względu na okoliczności. Z rzadka, ale jednak, spotykam się z takimi zarzutami. Każdy z … Czytaj dalej
Nierozciągliwe…
Zobowiązałem się pod koniec tygodnia zabierać głos na gorący temat, dziś padło na “elastyczność we współpracy rodzicielskiej”. Wątek rozpoczęty przez Olgierda (witam) rozdwoił się nieco na temat zasadniczy o potrzebie elastycznej współpracy pomiędzy rodzicami oraz o samej idei opieki przemiennej … Czytaj dalej
To nie może być prawda, musi być jakaś druga strona medalu…
To jeden z typowych komentarzy po tym, jak zaczynam opowiadać moją historię. Niemożliwe, żeby sąd zasądził alimenty wyższe niż zarobki. Ludzie się tak nie rozstają. Na pewno musiałeś coś zrobić. Niemożliwe, żeby matka tak traktowała swoje dzieci. Na pewno przesadzasz. … Czytaj dalej
Najważniejsze, to znaleźć przyczynę wszelkiego zła…
Kiedy dzieje się zło, trzeba szybko znaleźć przyczynę i ją wyeliminować. Często nawet nie warto się zajmować szukaniem. Wystarczy kogoś wskazać według uznania… _PM_ przez długi czas zajmowała się wykazywaniem, że kontakty z _DK_ i jej dziećmi są dla dla … Czytaj dalej