Archiwa tagu: prawa rodzicielskie
Kogo to wszystko obchodzi?
Z inspiracji pewnego człowieka o miłym dla oka pseudonimie bandyta (dziękuję) napisałem na jednym z forów kilka słów, które po nieznacznych przeróbkach ułożyły się w dzisiejszy wpis. Ów praworządny obywatel wyraził pragnienie posiadania jasnej linii orzecznictwa sądowo-rodzinnego, która nie krzywdziłaby już na … Czytaj dalej
Czasem tak niewiele trzeba…
“Pójdźcie, o dziatki, pójdźcie wszystkie razem Za miasto, pod słup na wzgórek, Tam przed cudownym klęknijcie obrazem, Pobożnie zmówcie paciórek. Tato nie wraca; ranki i wieczory We łzach go czekam i trwodze; Rozlały rzeki, pełne zwierza bory I pełno zbójców … Czytaj dalej
Zanim odsuniesz panów, Ty się wszakże zastanów
Tak być może arcymistrz Przybora napisałby w piosence dla arcymistrza Michnikowskiego, gdyby kiedyś przyszło im przestrzegać przed odsunięciem rodziców od dzieci. Oczywiście tytuł jest niepełny i należy dodać “i zanim Wy, Panowie, postanowicie się od dzieci odsunąć sami”. Niestety za … Czytaj dalej
Czy samotna matka to dobry rodzic?
Chciałbym, aby żadna z pań nie brała tego wpisu do siebie, przynajmniej zanim doczyta do końca. Wiem, że w moim przypadku to zwykle wyzwanie z uwagi na długość tekstu, ale proszę o podjęcie go, zanim się oburzycie. Potem oczywiście można … Czytaj dalej
Od teorii do praktyki – część 2
Obiecany dalszy ciąg przemyśleń z wczoraj. Zaznaczam (baaardzo optymistycznie), że punkty 2/ i 3/ być może będą zbędne, ale też trzeba je uregulować, gdy 1/ będzie niemożliwy bądź trudny w realizacji. 2/ tzw. kontakty I dziś jest tak, że kodeks uznaje i … Czytaj dalej
Od teorii do praktyki, czyli ruszmy z posad bryłę… prawa
Z gąszczu wątków poruszanych na blogu chciałbym dziś wyłuskać najważniejsze. Bo w ramach szerokich dyskusji, coraz bardziej nie na temat, powoli trudno zrozumieć, o co nam w ogóle chodzi. Jak w tłumaczeniu piosenki: „Coraz trudniej dostrzec światełko w tunelu, Spod … Czytaj dalej
PITu-PITu, czyli jaskółka w tunelu….
…albo jedno światełko nie czyni wiosny. A może jednak czyni! Szanowni Państwo, Nigdy nie przypuszczałem, że to pomyślę, powiem lub napiszę. Otóż jedna z instytucji, uważana przeze mnie dotąd za wroga publicznego nr 1, spełniła kryteria wzmianki zaszczytnej na nocotytato.org.pl. … Czytaj dalej
Gdzie jesteśmy? Dokąd zmierzamy?
W wielu ostatnich postach spoglądaliśmy za siebie. Szukaliśmy przyczyn zjawisk w perspektywie dziejów, często wręcz praprzyczyn w pradziejach. Zdiagnozowanie powodów i znalezienie źródła różnych procesów jest ważne. Jednak po ustaleniu w miarę spójnego obrazu pora na wnioski i spojrzenie do … Czytaj dalej
Wychowanie na niby
Dość ciekawie ilustrują ideę równego traktowania rodziców tzw. kontakty, podlegające – niczym bieg rzek w Chinach – regulacji. Sprawujący władzę “główny opiekun” zgadza się (z oporami, co pokazuje praktyka) tę władzę zawiesić na czas określony, zezwalając lub będąc zmuszonym zezwolić … Czytaj dalej
Zła kobieta pilnie poszukiwana!
Duński laureat Nobla w dziedzinie fizyki, Niels Bohr, miał na drzwiach domu podkowę. Zagadnięty o nią przez dziennikarza odparł, że to na szczęście. “Jak to? Pan, jeden z najwybitniejszych racjonalistów swojej epoki, wierzy w takie zabobony?” “Skądże!” – odparł noblista. … Czytaj dalej
Wolność, równość, rodzicielstwo!
Dwoje ludzi się zakochuje. Imponują sobie, śmieją się razem, kultywują wspólne zainteresowania, czują się ze sobą świetnie. Po jakimś czasie postanawiają – w większości przypadków całkowicie dobrowolnie – związać swoje losy formalnym węzłem. Zwykle jakiś czas później okazuje się, że … Czytaj dalej
Równoważnia czy równia pochyła?
Innymi słowy: duch czy litera prawa? Jeszcze inaczej: strzelać korkiem szampana czy może lepiej od razu sobie w łeb? Dziś dywagacje na temat: każdy kij ma dwa końce. Często bronimy tezy, że prawo jest w naszym kraju niezłe, gorzej bywa … Czytaj dalej
Taki Syn…
Jako ojciec nie mogę oprzeć się pokusie, żeby przedstawić Drogim Czytelnikom i Czytelniczkom naszego Syna. Z góry proszę o wybaczenie, bo dzisiejszy wpis będzie dłuższy niż zwykle. I – być może – jeszcze bardziej subiektywny. Zaryzykuję. Jak najkrócej opisać PiJS? … Czytaj dalej
Świat nie jest taki zły
Mam nadzieję, że Szanowni Czytelnicy nie uważają nas za oszołomów, ludzi zajętych wyłącznie swoją walką, nienawidzących kobiet w ogóle i/ lub za złośliwców prących tylko w jednym kierunku bez względu na okoliczności. Z rzadka, ale jednak, spotykam się z takimi zarzutami. Każdy z … Czytaj dalej
Cienka linia najmniejszego oporu
Z różnych doświadczeń sądowych – wyłącznie rodzinnych i cywilnych, chwilowo nie mam zdania o prawie karnym – wyłania mi się dość spójny obraz wymiaru Sprawiedliwości. Ludzie tam pracujący – w różnym wieku, więc argument o ewentualnych reliktach PRLu odpada – … Czytaj dalej