Archiwum kategorii: rozstanie
We własnym sumieniu
Odebrałem dzisiaj winniki badań. Jestem negatywny, co jest pozytywną informacją. Trochę ze strachu, trochę z braku czasu, długo nie miałem ochoty się badać. A musiałem, bo mama mojego dziecka jest nosicielką poważnej choroby, która przenosi się także drogą płciową. Lekarstwo … Czytaj dalej
Skuteczny tata bez mamy – wersja hard
Jeśli pamiętają Państwo wersję soft wpisu sprzed kilku dni, są już Państwo gotowi przyjąć wersję hard. Różni się tym, że jest chyba jeszcze skuteczniejsza, o ile w takich kategoriach wolno patrzeć na trudne sprawy rozpadającej się rodziny. Dlaczego hard? Myślę, … Czytaj dalej
A ja coś wiem, więc… powiem
Nazwijmy to po imieniu. Nie bójmy się tego słowa. To jest szantaż. Zdarza się często w trakcie rodzinnych wojen, że żyjemy pod silną presją nie tylko ze strony byłego partnera, ale także środowiska, w którym się obracamy. Żyjąc pod jednym … Czytaj dalej
Bolesne przebudzenie
Dzieci są najważniejsze. Chyba nikt tutaj nie będzie się spierał w tej sprawie. Kiedy zaczynają się problemy między rodzicami staramy się, żeby to się przypadkiem nie odbiło na dzieciach. Najczęściej się udaje. Ale zdarza się, że po latach oszczędzania dzieci … Czytaj dalej
Skuteczny tata bez mamy – wersja soft
Proszę, żeby nikt nie traktował moich wynurzeń jako instruktażu. Raczej proszę je potraktować jako intelektualną prowokację. Osobiście jestem przeciwny takiemu postępowaniu – wobec obu płci zresztą. Niemniej wygląda mi ono na przypuszczalnie skuteczne – czyli zapewniające nieskrępowany udział w opiece … Czytaj dalej
Czy można zostać męczennikiem na własne życzenie?
Prowadzenie domu to duży wysiłek. Wychowanie dzieci jeszcze większy. Sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie… A do tego pilnowanie lekcji, wywiadówki, wożenie dzieci do szkół i na zajęcia. Już z jednym dzieckiem może być ciężko. A jeżeli dzieci jest więcej, to oboje … Czytaj dalej
Wyjść z szafy
Kiedy trwał rozwód często wyjeżdżałem z dziećmi bez ich mamy za miasto na parodniowe wycieczki. Wynajmowałem pokój u gospodarza, jak to się kiedyś mówiło, a obecnie nazywa się agroturystyką. Rano pobudka śniadanie i cały dzień na dworze. I dzieci i … Czytaj dalej
Chocholi taniec, czyli cui bono?
Kiedy dochodzi do przestępstwa, jedną z metod jego wyjaśniania jest ustalenie, kto na tym skorzystał. Bardzo często sprawcą lub współsprawcą jest ten, kto odniósł korzyści. Jest krzywda, jest korzyść, jest przestępstwo… W przypadku naszych dzieci
Skąd wiedzieć, czy zachowujesz się w porządku?
Kiedy idziesz ulicą i widzisz, że ludzie się za tobą oglądają to wiesz, że coś jest nie tak. Plama na ubraniu? Rozerwana nogawka? Rozpięty suwak? A może jakieś dziwne ruchy? Odgłosy? Fryzura…
Mediacje nie dla każdego
Najlepszym sposobem rozwiązywania ludzkich problemów jest rozmowa. Inne formy mogą doprowadzić do przeróżnych wojen. W mediacjach każdy z uczestników znajduje się na równej pozycji. Bardzo często zapominamy o tym, że tak naprawdę oboje rodziców
Psychopaci i zboczeńcy, czyli po co dziecku ojczym
My tatowie psychopaci, bo walczymy o własne dzieci i zboczeńcy, bo molestujemy nasze byłe partnerki, żony i z kim tam jeszcze mamy dzieci, o to byśmy, mogli brać udział w ich wychowaniu, czasem musimy godzić się na to, że zostaliśmy … Czytaj dalej
Rozmawiałem z mediatorem rodzinnym
Przez przypadek spotkałem ostatnio mediatora rodzinnego. I tak się szczęśliwie złożyło, że mogliśmy chwilę porozmawiać. Z każdą chwilą rozmowy rosło mi serce. Okazało się, tak jak zresztą od dawna przeczuwałem, że mediacje
Kilkaset słów o… zazdrości
Rozmyślałem ostatnio o zjawisku chyba niemal równie starym jak ludzkość. O jego ważności może świadczyć fakt, że umieszczono je na liście chrześcijańskich grzechów głównych (zaledwie siedmiu). Opiewali je poeci, a jeden z nich malowniczo mianował je “zielonookim potworem” i przeprowadził dość … Czytaj dalej
Człowiek, czy to brzmi dumnie?
Znowu byłem w sądzie. I chociaż to dla mnie nic nowego, to po raz kolejny nie obyło się bez zaskoczenia. Ja rozumiem, że strony w procesie starają się wygrać. Zrobią wiele, żeby wykazać swoje racje. W końcu to ich życie. … Czytaj dalej
Przy pieczonym kartofelku
Na obrzeżach rozpadu rodziny kręci się sporo tych, którzy chcieliby coś ugrać dla siebie. O ile można jeszcze zrozumieć kochanka lub kochankę, że są żywotnie zainteresowani, to już innych znacznie trudniej. Ale wtedy często z ludzi wychodzi