Archiwum kategorii: relacje między rodzicami
Z odrobiną… empatii na co dzień jakże wszystko inaczej by szło
Tak się składa, że o sprawach Syna rozmawiam głównie z kobietami. Jest to pokłosie feminizacji trudnych i niewdzięcznych zawodów pedagogiczno-psychologicznych. Niezależnie od intencji i mądrości pań jedna rzecz uderza – zawsze żądają ode mnie zrozumienia postawy matki, uszanowania jej potrzeb, … Czytaj dalej
Kuleżanki
Moja córka, kiedy wybierała się do swojej małej przyjaciółki na tym samym piętrze, mówiła „idę do kuleżanki”. Człowiek rośnie i dojrzewa a koledzy i koleżanki się zmieniają. Pani Była także miała „kuleżanki”. Jedna „kuleżanka” zrobiła wielką życiową karierę.
Edukacja albo szkoła – wybór (nie) należy do Ciebie
W pozwach rozwodowych pojawia się często zwrot – wytrych: “niezgodność charakterów”. Właściwie trudno z nim dyskutować – ludzie się od siebie zawsze różnią. Nie mnie oceniać, czy zgodność charakterów ojca i matki jest warunkiem szczęścia rodziny i czy to czasem … Czytaj dalej
Dlaczego nie mamy szans w starciu z teściami
Kiedy przywiozłem Panią Byłą do zagranicznego domu, po paru dniach rozejrzała się i stwierdziła: — Nie radzimy sobie z niczym, wracam do rodziców. — Byłem zszokowany. — Jak to sobie nie radzimy? Syn zadowolony, że ma dwoje rodziców, zaczął regularnie … Czytaj dalej
Nauka świąteczna
Skuszony wielkodusznością szczerbatego aparatu sprawiedliwości, który uznał za logiczne i właściwe, aby podzielić dziecko na Święta Wielkanocne poprzez radosną zgodę na odwiedziny dziecka w miejscu zamieszkania matki, skłoniłem się do takiej oto refleksji…
Jedyny żywiciel
Pośród różnych swoich życiowych ról pełniłem również funkcję tzw. jedynego żywiciela rodziny. Nie był to okres długi, zaledwie rok. Od wojska mnie nie uchronił , ale szkolenie dla absolwentów mojego kierunku trwało tylko 6 tygodni, z przepustkami na weekend. Na … Czytaj dalej
Porażka?
Kiedy podjąłem decyzję o rozstaniu z _PM_ i ją zrealizowałem, nie wszyscy z rodziny ją akceptowali. Niektórzy nie chcieli nawet przyjąć jej do wiadomości, próbując mnie jakby na siłę wepchnąć na stare tory. Wtedy postanowiłem napisać list do wszystkich członków … Czytaj dalej
Wspomnienia z dzieciństwa
Ostatnio natknęłam się na kilka różnych blogów, głównie poświęconych wspomnieniom. Uderzyło mnie, jak wiele najpiękniejszych wspomnień z dzieciństwa wiąże się z tatą. „Mój tata zabierał mnie na biwaki…”, „Moj tata opowiadał mi najciekawsze historie przed snem…” i wiele, wiele innych. … Czytaj dalej
Wyprawa na mamuty
PONIŻSZY TEKST JEST WYRAZEM OSOBISTYCH POGLĄDÓW AUTORA Nie tak dawno moja wypowiedz o nierówności zarobków wywołała istną burzę opinii. Wykazywano, że jestem wsteczny w swoich poglądach, że nie mają one wiele wspólnego z rzeczywistością i są jedynie moim wymysłem. Problem … Czytaj dalej
Znaj proporcją mociumpanie!
Tak, wiem, nie ma takiego cytatu… Ale żyje on w świadomości społecznej i dobrze pasuje do tego, co chcę napisać. No to skoro mieszkam w parafii św. Krzysztofa, który został wiele lat temu uznany za nieistniejącego, to mogę też używać … Czytaj dalej
Kamień złupany, czyli chłop w jaskini, albo wyparcie stosowane.
Długie to się zrobiło i odpowiadam nt. wyparcia w odrębnym wpisie. Olgierdzie wybacz. Moja kobieca intuicja mi podpowiada, a wrodzona naiwna wiara w to, że jednak „ludzie z gruntu nie do końca są źli” to podtrzymuje. Wydaje mi się, że … Czytaj dalej
Zgoda buduje?
Po tym, jak to hasło wygrało wybory prezydenckie, mało kto będzie się chyba sprzeciwiał. Ale co to jest właściwie zgoda? Niespieranie się? Niedyskutowanie? Siedzenie cicho, kiedy coś się nie podoba? A może demonstrowanie podległości? Co można zrobić żeby utrzymać zgodę, … Czytaj dalej
Panie na prawo, panowie na lewo
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej Rozdział II Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela Zasady ogólne Art. 33. 1. Kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym. A jak ta ogólna zasada z naszej … Czytaj dalej
Nie i już
Cóż, szczęście wiecznie nie może trwać. Miała się odbyć sprawa o ustalenie kontaktów z synem, mój eksio na wszystko się zgadzał w kancelarii mojej pani adwokat. Było aż za pięknie. No, w końcu czasu nigdy nie miał dla syna, do … Czytaj dalej
Serce Ojca, czyli Córeczka Tatusia
Kupiłam kartę do telefonu, wtedy to była nowość, stałam przy obcym bloku, daleko, po drugiej stronie swojego życia i powoli wybijałam cyfry Jego numeru telefonu. Jedna, druga, trzecia… „Tato, to ja. Musze ci coś powiedzieć… to straszne… przepraszam, zawaliłam życie…” … Czytaj dalej