Archiwum kategorii: relacje między rodzicami
Kilkaset słów o… zaufaniu
Jedną z najważniejszych rzeczy, które przy rozpadzie rodziny lub innego bliskiego związku się traci, jest zaufanie. I to zarówno zaufanie do siebie, jak i zaufanie do innych. Czy to ma w ogóle jakiekolwiek znaczenie? Ano, chyba ma. Zaufanie jest niezwykle … Czytaj dalej
Tragiczny koniec międzynarodowej walki o dziecko
Tekst, który zamieszczam poniżej, dotyczy mieszanego małżeństwa (żona Polka, mąż Włoch). Jak w wielu innych przypadkach, zaczęło się od wielkiego zakochania, a zakończyło rozstaniem i problemami z widywaniem dziecka. Krótko – pierwsze orzeczenie Sądu przyznaje opiekę matce, potem ojciec odwołuje się … Czytaj dalej
Byłem badany w RODK
Nie będę opisywał wszystkiego szczegółowo, bo wszyscy wiedzą, jak to wygląda. Nietypowe było, że Pana pracownika RODK bardzo zainteresowało, dlaczego Pani Była zamierza za wszelka cenę odebrać mi prawa rodzicielskie. Sam widział, że dzieci nie tylko mają bardzo dobry kontakt … Czytaj dalej
Bo mam, a ona nie ma, a dziecko ma mieć…
Żyję z dala od kraju i coraz trudniej mi zrozumieć tok myślenia, który w mojej ojczyźnie zdaje się nadal dominować. Ostatnio odbyłem rozmowę z krajem. Rozmówca twierdził, że skoro mieszkam zagranicą, pracuję i zarabiam, to powinienem więcej płacić matce mojego … Czytaj dalej
Jak zauważyć dziecko?
Dziecko, kiedy się rodzi, jest bardzo małe. Ale razem z nim przychodzą zadania dla rodziców. Te zadania, często całkiem spore, mogą przysłonić to maleńkie dziecko. A kiedy widzimy tylko zadania, to pojawiają się problemy. Problemy, które rosną znacznie szybciej, niż … Czytaj dalej
Ile ważą słowa?
Chciałem dzisiaj pisać o miłości. A właściwie o tym, że _KS_ uważa, że miłość przełamuje złe emocje. Ale wydarzyło się coś, co spowodowało, że za dużo jest we mnie silnych i sprzecznych odczuć i emocji
My Rodzice – audycja w Radiu Lublin
Niedawno Olgierd w tekście Duży dziennik o dzieciach, ojcach i Akcji 207 prezentował artykuł mówiący między innymi o naszej działalności i Akcji 207. To ja dzisiaj chciałbym Państwu zaprezentować audycję radiową z naszym udziałem. Pani redaktor Aneta Wójciszyn-Wasil zaprosiła nas
Dlaczego sprawy ojców są przegrane
Zadzwoniłem do kraju. Mój znajomy, który szarpał się w powiatowym mieście o kontakty z dziećmi, po 4 latach je uzyskał. Sąd nawet powoli zaczynał się przychylać, aby jednak mieszkały u niego, i wtedy matka odpuściła. Tak więc mój znajomy dzwoni … Czytaj dalej
Śmiechu warte
Mimo że życie ojca nie jest usłane różami, to zdarzają się sytuacje wręcz komiczne. Oto mała próbka, takich zdarzeń. „Jak zapłacisz mi 200 złotych
Obiektywnie, subiektywnie, zwyczajnie…
Około półtora miesiąca temu w komentarzu pod którymś wpisem Andrzej napisał: Zadaniem związku nie jest dochodzenie do prawdy obiektywnej, lecz prawdziwe poszanowanie integralności partnerów. Bardzo mnie to stwierdzenie ujęło wtedy, ale im więcej o nim myślę
Coś mi nie pasuje
Mam w pracy koleżankę. I cały szkopuł w tym, że nijak nie potrafię znaleźć z nią nici porozumienia. Ja – że białe, ona – że czarne. Ja – że tak, ona – że siak. A że pracować jakoś ze sobą … Czytaj dalej
Trzeba marzyć
Już ponad tydzień temu Jerzy napisał Mądry Ojciec przed szkodą! Spodobał mi się pomysł, który przedstawił. Wywiązała się dyskusja. Nie będę przytaczał całej dyskusji, bo każdy może przeczytać. Ale w pewnym momencie przedstawiłem na szybko swoją wizję idealnego podejścia do … Czytaj dalej
Wszystko zaczyna się od empatii
Punktem wyjścia niech będzie ta prezentacja: Sam Richards: A radical experiment in empathy Kiedy czytam niektóre pojawiające się tutaj wpisy, często jawi mi się obraz eks-żony jako bezlitosnego, żądnego zemsty monstrum, toczącego walkę na śmierć i życie ze swoim byłym … Czytaj dalej
Kierowca bombowca
Każdy, kto ma prawo jazdy, zna podstawową regułę, wałkowaną na zajęciach przez każdego instruktora. Zasadę ograniczonego zaufania. Mówi ona, że nie należy zakładać, że inni kierujący zawsze przestrzegają przepisów i trzeba zawsze być czujnym. Mówi o innych kierowcach ale nie … Czytaj dalej
Dlaczego nie
Poruszam się pociągiem podmiejskim do i z pracy. Ten czas daje mi możliwość obserwacji lokalnej społeczności – średniej klasy z podmiejskiego miasteczka, dojeżdżającej do bankowej roboty. Kobiety i mężczyźni w sile wieku zatapiają się w porannej lekturze, a po południu serfują … Czytaj dalej