Archiwum autora: Aldona
Eksio delikwent
Dużo, dużo mówi się tutaj o mamusiach, które się a) nie wywiązują z ustalonych kontaktów z dzieckiem, b) notorycznie kłamią, c) bezkarnie korzystają z alimentów na dziecko, które zawsze są za niskie, d) w sądzie preparują fałszywe dowody. Oj, naczytałam … Czytaj dalej
Czy ja jestem idiotką?
Zaczynam coraz częściej zadawać sobie to pytanie. Wcale nie żartuję. Swobodny potok moich myśli prowadzi mnie do nieco zaskakujących wniosków. Po uczciwej lekturze wielu wpisów na naszym i nie tylko naszym blogu, uderza mnie bardzo, jak strasznie, okropnie źle niektórzy … Czytaj dalej
Czego my tak naprawdę chcemy?
Ostatnio wpadł mi w ręce, a raczej rzucił w oczy, bardzo interesujący tekst. Przeczytałam z uwagą, poprosiłam o przeczytanie i komentarz Ukochanego. Stwierdził, że święta prawda. Oto link: A ja sądzę iż 50% kobiet nie chce szczęścia! Czy tak jest … Czytaj dalej
A mój syn się zbuntował
Taa… Poczytałam sobie właśnie najnowsze wpisy. I dzielę się z Wami moim najnowszym doświadczeniem, pod tytułem ”sąd i jego postanowienia”. Dobre… Pojechałam sobie do Polski, bo miała się odbyć sprawa o ustalenie kontaktów. Po gościnnych występach exa z prokuratorem
Czy ja na pewno nie zwariowałam?
Dawno mnie nie było, z przyczyn osobistych. Niemniej zaglądam i czytam sobie, i dzisiaj dotarłam do kilku wpisów. I tak czytam i czytam i oczom nie wierzę…
Coś mi nie pasuje
Mam w pracy koleżankę. I cały szkopuł w tym, że nijak nie potrafię znaleźć z nią nici porozumienia. Ja – że białe, ona – że czarne. Ja – że tak, ona – że siak. A że pracować jakoś ze sobą … Czytaj dalej
Wspomnienia z dzieciństwa
Ostatnio natknęłam się na kilka różnych blogów, głównie poświęconych wspomnieniom. Uderzyło mnie, jak wiele najpiękniejszych wspomnień z dzieciństwa wiąże się z tatą. „Mój tata zabierał mnie na biwaki…”, „Moj tata opowiadał mi najciekawsze historie przed snem…” i wiele, wiele innych. … Czytaj dalej
Nie i już
Cóż, szczęście wiecznie nie może trwać. Miała się odbyć sprawa o ustalenie kontaktów z synem, mój eksio na wszystko się zgadzał w kancelarii mojej pani adwokat. Było aż za pięknie. No, w końcu czasu nigdy nie miał dla syna, do … Czytaj dalej
Wiosna
No, Kochani. Wiosna przyszła! I uśmiecha się do nas pełną gębą. Wiosną zeszłego roku nastąpiła rewolucja w moim życiu. Myślę, że to już ostatnia tego typu, i najważniejsza, i najlepsza.
Nie rozumiem
Wiele bardzo ciekawych pomysłów pojawiło się na naszym blogu, między innymi wiele obiecująca idea opieki nad dziećmi pozbawionymi z różnych powodów ojców. Nota bene bardzo mi się ten pomysł podoba Jestem całkowicie pewna, że wiele osób bardzo chętnie skorzysta z … Czytaj dalej
”Byłeś tylko dawcą spermy”
Chciałabym dzisiaj przytoczyć fragmenty artykułu autorstwa Jane Moore i Antonelli Lazari, który ukazał się w “The Sun”. Takie sytuacje spotykają ojców nie tylko w Polsce… ”Kiedy napisałam artykuł o sytuacji ojców siłą odseparowanych od swoich dzieci przez “rodzinny” system sądowy, … Czytaj dalej
Na dobre i na… dobre
W momencie, kiedy kogoś poznajemy, święcie wierzymy, że to już na zawsze, że nic nie zdoła zburzyć nam naszego szczęścia. Wspólnie snujemy plany, budujemy pracowicie nasz związek, wszystko się pięknie układa. I jak się tak pięknie układa, postanawiamy zrobić krok … Czytaj dalej
Dwie strony medalu
Oj, dzieje się na naszym blogu, dzieje… Komentarze się sypią, nieraz dyskusja jest dość zaciekła… Jedni się zacietrzewiają bardziej , drudzy trochę mniej, ale emocje iskrzą we wszystkie strony. A o co właściwie chodzi? Przecież nie o udowodnienie, kto jest … Czytaj dalej
Sam się sobą zajmę
Przeglądając ”Charaktery”, napotkałam ten oto artykuł. Myślę, że warto go przeczytać, gdyż dotyczy nas, naszych dzieci… Każdego roku w Polsce sądy orzekają ponad czterdzieści tysięcy rozwodów. W rozbitych rodzinach wychowuje się ponad dwa miliony dzieci. Jakie skutki pozostawia rozwód w … Czytaj dalej
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka…
Te piękne słówka, których każdy z nas, rozwiedzionych rodziców, nasłuchał się miliony. Że oczywiście, że tak, że nie ma sprawy… Że będzie tak, żeby nam obojgu jakoś to łatwo przeszło. Żeby dziecko nie cierpiało, żeby jak najmniej boleśnie… Tylko co … Czytaj dalej