Archiwa tagu: partnerzy
Wychowanie bez porażek
W jednym z kolorowych magazynów przeczytałem niedawno rozmowę z polską trenerką tzw. metody Gordona. Jego koncepcje, szczególnie poglądy o podmiotowości dziecka, są bliskie korczakowskim. Warto poczytać choćby w podstawowym zakresie o tym amerykańskim pedagogu. Dość ciekawa notka z przypisami znajduje … Czytaj dalej
Czy można zmierzyć determinację?
Człowiek, chcąc nie chcąc, dokonuje czasem porównań. Mnie do porównań czasem wręcz zmuszają okoliczności. Wielekroć spotykałem się z zarzutem, że moje “kontakty” (znów to przyprawiające o dreszcze słowo) z PiJS to pasmo przyjemności, tymczasem los samotnej matki to niemal katorżnicza harówka, … Czytaj dalej
Kilkaset słów o… zazdrości
Rozmyślałem ostatnio o zjawisku chyba niemal równie starym jak ludzkość. O jego ważności może świadczyć fakt, że umieszczono je na liście chrześcijańskich grzechów głównych (zaledwie siedmiu). Opiewali je poeci, a jeden z nich malowniczo mianował je “zielonookim potworem” i przeprowadził dość … Czytaj dalej
Żeby ojcostwo nie przeszło w dziadostwo
Poniekąd w sensie dosłownym to proces nieuchronny i pożądany. Większość ojców pragnie mieć szansę bawić wnuki i cieszyć się ich bezinteresowną miłością. Jednak w sensie metaforycznym … nie chciałbym, aby ojcostwo stawało się dziadostwem. Wolałbym, aby nie dziadziało, innymi słowy. … Czytaj dalej
Z odrobiną… empatii na co dzień jakże wszystko inaczej by szło
Tak się składa, że o sprawach Syna rozmawiam głównie z kobietami. Jest to pokłosie feminizacji trudnych i niewdzięcznych zawodów pedagogiczno-psychologicznych. Niezależnie od intencji i mądrości pań jedna rzecz uderza – zawsze żądają ode mnie zrozumienia postawy matki, uszanowania jej potrzeb, … Czytaj dalej
Jedyny żywiciel
Pośród różnych swoich życiowych ról pełniłem również funkcję tzw. jedynego żywiciela rodziny. Nie był to okres długi, zaledwie rok. Od wojska mnie nie uchronił , ale szkolenie dla absolwentów mojego kierunku trwało tylko 6 tygodni, z przepustkami na weekend. Na … Czytaj dalej
Dziedzictwo
Złożoność sytuacji po rozwodzie powoduje, że sprawy związane z dziedziczeniem komplikują się jeszcze bardziej. Jeszcze w sytuacji kiedy rodzice nie zawierają nowych związków sytuacja jest prostsza. Natomiast gdy pojawiają się nowe związki, kolejne dzieci w nich zrodzone oraz dzieci przysposobione … Czytaj dalej
TAK dla mediacji!
Apolityczny konkurs dobiegł końca. Fiasko. Prawie nie było zgłoszeń. Za nieliczne próby dziękujemy. Chciałbym znać przyczyny – nie wierzę w brak pomysłów. Raczej nie umieliśmy zainspirować. Albo nikt nas nie czyta – tylko skąd w takim razie całkiem sporo LIKE’ów … Czytaj dalej
Mnie to nie dotyczy
Jeszcze glossa na temat, że sprawa rodzicielstwa w kłopotach nie jest interesująca i nikogo nie obchodzi, jeśli wierzyć mediom. Mam czasem wrażenie, że jest nas za mało, żeby stanowić istotną siłę wyborczą – w przeciwieństwie do np. rolników; a za dużo, … Czytaj dalej
Przed patrixem nie uciekniesz!
Jakiś czas temu zaczęła na naszym blogu pojawiać się teoria tłumacząca wszystko. Jak każda teoria mająca ambicję wyjaśnić cały świat jednym słowem a najwyżej jednym zdaniem, mimo tego, że karmi się prawdziwymi przesłankami, wymaga silnej wiary, żeby ją przyjąć jako … Czytaj dalej
Rozmowa, której nigdy nie było
– Dziękuję, że przyszłaś. – Nie ma za co. W sumie już od dawna chciałam się z Tobą spotkać i szczerze porozmawiać o sprawach naszego dziecka. – Doceniam. Czyżby działo się coś złego? – Nie, nie. Wszystko w porządku. Zero … Czytaj dalej
Józkowy BANK CZASU
Obiecałem omówić pewną sprawę. Jako że słowo droższe pieniędzy, spełniam. W jednym z wątków nieoceniony Józek zawstydził się za wielu. Zwykle ja się wtedy wstydzę za Józka , ale tym razem z tego wstydu rzucił bardzo ciekawy pomysł. Pomysł wręcz … Czytaj dalej
Ich partnerzy i coś jeszcze…
Rzeczywistość po rozwodowa niezależnie od zawirowań, procedur sądowych jak i wszelkich innych mniej lub bardziej wyraźnych sporów w relacjach byłych małżonków ma te cechę, że z czasem zmieniają się proporcje. Walka na froncie dochodzenia do jakiegoś ładu w zakresie tego … Czytaj dalej
Fajnie się zaczęło…
Po powrocie z wakacji które oceniłem na zadowalające mimo kilku zgrzytów na linii ja – moja była żona, widząc poprawne reakcje zarówno dzieci jak i mojej nowej partnerki, i zwracając zwiększoną uwagę na Jej stosunek do moich dzieci doszedłem do … Czytaj dalej