Archiwum bloga
Tato, czy mogę…
Moje serce dzisiaj przepełniają duma i radość. Niby nie wydarzyło się nic wielkiego, ale postawa moich dzieci dzisiaj ujęła mnie i wzruszyła. Wiadomo, dzieci zawsze coś robią nie tak. A to nabałaganią, a to nie posprzątają, a to zapomną, a … Czytaj dalej
Są takie dni…
W życiu każdego chyba człowieka są takie dni, kiedy nie ma wątpliwości, co jest najważniejsze. Do głowy przychodzą tylko dobre wspomnienia. Zapominamy o złych emocjach, złych doświadczeniach, doznawanych przykrościach i bieżących kłopotach. Jutro są urodziny mojej córki…
Refleksja
Mimo że moja sytuacja życiowa nie jest najlepsza i powinienem sobie pewnie walnąć małe co nieco, jakoś zdecydowanie nie mam takiej potrzeby. Dlaczego? Odpowiedź jest dość prosta i oczywista. Tak jak Żydzi kiedyś wędrowali przez 40 lat po pustkowiu, żeby … Czytaj dalej
Kochaj mnie inaczej
Kiedyś jechałem ze swoim synem samochodem, Jasiek jest bystrym dzieckiem mimo, że lubi czasami pokazać rogi, oj lubi. Rozmawialiśmy sobie. — Wiesz tata…
Zabawy taty z dziećmi
Włażenie na dach samochodu. Wiek: 5+ Do powyższej zabawy potrzebny jest samochód z szyberdachem, ale nie powinien być nowy. Odsuwamy szyber dach i pozwalamy dzieciom wchodzić na dach samochodu przez dziurę w dachu. Radocha murowana.
Czy chciałbyś być fajny?
Każdy, kto mnie zna wie, że jestem trochę… szurnięty? wyluzowany? niestereotypowy? Mam też swoje różne standardowe „numery”. Jeden z nich, to regularne (czasami kilka razy dziennie) zadawanie dzieciom pytania z tytułu tego wpisu. Bardzo mnie cieszy, że kombinują, starają się … Czytaj dalej
Wszyscy upadniemy
PiJS bardzo lubi zespół Ultravox. Młodsi Czytelnicy mogą sobie poszperać w internecie, może się nawet nieco zdziwią, że część współczesnych hitów ma 25-30 lat, czyli całą wieczność. Jeden utwór upodobał sobie Syn szczególnie. Jak to dziecko – “Tatusiu, puść jeszcze … Czytaj dalej
Jesteś lekiem na całe zło
Życie nie jest łatwe. Zwłaszcza życie człowieka, który jest wpisany do Krajowego Rejestru Dłużników, ma zajęte wynagrodzenie i konta bankowe, kilka spraw w sądach i nie widział swojego pierworodnego syna od ponad roku. Życie nie jest bajką. Ale… czy naprawdę? … Czytaj dalej
Przekazać swoim testamentem miłość
Tym razem przedstawiam krótką, lecz bardzo pożyteczną historię amerykańskiego autora, dzięki której możemy się przekonać jaki byłby nasz właściwy i najcenniejszy testament – chyba też jest w zgodzie z tematem naszego blogu… W młodości All był wspaniałym malarzem. Miał rodzinę … Czytaj dalej
Oczęta wpatrzone w Ciebie
Małe oczęta patrzą na Ciebie w dniu i w nocy. Łapią każde twoje słowo, które na zawsze zostaje w główkach. Małe rączki pragną tworzyć takie same rzeczy, jakie tworzysz Ty. Dzieci najczęściej marzą, żeby stać się JAK TATUŚ. Dla dziecka … Czytaj dalej
„… po co ma się tatę …”
Córkę urodziłam w 5 rocznicę ślubu. Jak się okazało, był to prezent dla mnie, nie dla ojca dziecka. Od niego dowiedziałam się, że liczył na syna a ponieważ ON nie planuje mieć więcej dzieci – bardzo się zawiódł. Swoją obojętność … Czytaj dalej
Tatuś w oczach swoich dzieci
Najczęściej mówimy o miłości rodziców do swoich dzieci. Ta miłość jest jedyną, która się nie zmienia póki żyjemy na Bożym świecie. Dla każdego z rodziców ich dziecko jest najładniejsze, najzdolniejsze i najmądrzejsze. A ciekawe – co dzieci myślą o swoich … Czytaj dalej
O tatusiach i ich małych córeczkach
Żył kiedyś mocny wielki Pan, który ożenił się z dziewczyną swoich marzeń. Owocem ich miłości była jego córeczka – dziecko jak słońce, wesołe i miłe, które wielki Pan mocno kochał. Gdy córeczka była malutka, on podnosił ją wysoko na ręce, … Czytaj dalej
Taki Syn…
Jako ojciec nie mogę oprzeć się pokusie, żeby przedstawić Drogim Czytelnikom i Czytelniczkom naszego Syna. Z góry proszę o wybaczenie, bo dzisiejszy wpis będzie dłuższy niż zwykle. I – być może – jeszcze bardziej subiektywny. Zaryzykuję. Jak najkrócej opisać PiJS? … Czytaj dalej
Śpij słodki książę…
KS urodził się ponad dwa lata temu. Cóż to było za szczęście dla wszystkich. Pojechaliśmy do szpitala wieczorem. Urodził się nad ranem. Ze szpitala wychodziliśmy tego samego dnia po południu. Przyjechał do nas _PS_. Przyjechał z nami do domu. Zachwycał … Czytaj dalej