Archiwum kategorii: o życiu
Czym zajmuje się Pan Bóg?
W swoich wpisach częściej daję przykłady, związane z przekazaniem różnych mądrości dzieciom, ale praktyka wskazuje, ze częściej musimy się wsłuchiwać w tym co mówią nasze dzieci i jak one wyobrażają sobie różne sprawy. Dziś z luźniejszej formie zapraszam na „wykład” … Czytaj dalej
Inni mają lepiej…
Pewien wybitny znawca natury ludzkiej doszedł kiedyś do wniosku, że zdrowie psychiczne społeczeństwa wymaga, aby wszyscy obywatele zarabiali co najmniej dwie średnie krajowe… Nikt nie chce być średniakiem. A być poniżej średniej? To już ciężka trauma. Ta koncepcja, oczywiście całkowicie … Czytaj dalej
Ból istnienia
Przechodziłam, jak każdy, różne etapy w życiu. Od fascynacji budzącą się kobiecością, przez beztroską młodość, miłość matczyną, zapatrzenie w feminizm, ukojenie kobiecą dojrzałością. Były ważne, chociaż nie mijały bez bólu. Wszyscy odczuwamy ból istnienia, szczególnie w zetknięciu z bezradnością. Teraz, … Czytaj dalej
Zdobywamy salony!
Każdy może przeczytać mój tekst od autora. Wisi od samego początku na belce tuż obok napisu Strona główna. Od początku, czyli od 10 listopada 2010 roku. Mówi między innymi o tym, dlaczego postanowiłem pisać ten blog. Byłem zdesperowany i zdeterminowany… … Czytaj dalej
Życzę Ci wszystkiego w sam raz
Niedawno zupełnie przypadkowo na lotnisku usłyszałam rozmowę pewnego ojca z córka. Ojciec odprowadzał córkę i to była ich rozmowa przed pożegnaniem. Jej lot był już ogłoszony i zapraszali pasażerów do samolotu. Już w drzwiach, zwracając się do tatusia córeczka powiedziała: … Czytaj dalej
Inni mają gorzej…
Zawsze miałem ten problem. Szedłem do organizacji obrony praw ojca, ale nie miałem sumienia zatrudniać ich do mojej sprawy. Bo ludzie, którzy tam przychodzili, mieli znacznie gorzej. Widywali dzieci kilka godzin w miesiącu, mieli alimenty znacznie przekraczające ich zarobki, byli … Czytaj dalej
Na początku była miłość…
Wszystko zaczęło się od miłości. Kochałem ją a ona kochała mnie. Gdy była w ciąży wszystko wydawało się być cudowne i wspaniałe. Była ideałem. I urodziła się Zuzia. Po prostu mały ludzik, który robił kupkę i ssał cycusia. A ja … Czytaj dalej
Bajka o gwoździach
Wiele mądrości zawarto w bajkach, a dzięki ich morałom możemy poznawać i ciągle uczyć się prawd życiowych. W swoim wczorajszym wpisie opowiadałam o tym, jak w starożytności Ezop wychowywał syna. Dzisiaj w nawiązaniu do niego chciałabym szanownym czytelnikom naszego bloga … Czytaj dalej
Czy jest tu jakaś prawidłowość? Jakiś system?
Za chwilę zacznie u nas pisać Józek. Ojciec po rozwodzie. Ojciec, który chce być ze swoimi dziećmi. Ale i człowiek, który wiele spraw przemyślał. Który ma swoją interpretację systemu. Będziemy o niej zapewne dyskutować i spierać się. Zarys tej koncepcji … Czytaj dalej
Czego Ezop uczył swojego syna
Ezop nie miał własnych dzieci, ale pokochał i przyjął jako swoje dziecko pewnego młodego chłopaka i starał się go dobrze wychować. Niestety, chłopak „podziękował”, mówiąc o Ezopie oszczerstwo, za co Ezop został wrzucony do więżenia i nieomal zabity. Gdy jednak … Czytaj dalej
Sądofon – telefon dla tych, którzy nie umieją rozmawiać…
W zasadzie nie powinienem o tym pisać. Bo to sprawa, która dopiero się rozwija. Nie powinienem zdradzać swoich planów. Nie powinienem obnażać swojej strategii… Ale tak trudno się powstrzymać Powstrzymać od śmiechu. Otóż okazuje się, że wynalazki, które zyskiwały popularność … Czytaj dalej
Jestem, pamiętam, czuwam…
Chciałbym dzisiaj nawiązać do mojego wczorajszego wpisu. Jak napisałem, nie wiem, jaki jest powód, dla którego PS zerwał ze mną i z moją rodziną wszelkie kontakty. Miał wtedy 16 lat z kawałkiem, więc nie on za to odpowiadał… W komentarzach … Czytaj dalej
Kiedy nawet nie podejrzewasz, że Cię obserwuję…
W naszej codziennej komunikacji z dziećmi staramy się przekazać im jak najwięcej z naszego doświadczenia. Nie wiadomo czy one naprawdę słyszą wszystko co im mówimy, ale nawet nie podejrzewamy ile potrafią się nauczyć obserwując codziennie nas, rodziców. Co one zauważyły? Przekazując swoje wrażenia … Czytaj dalej
Bo zupa była za słona
Mam syna. Najstarszego syna. _PS_… To nie tylko mój pierworodny, ale i najstarszy z 12 wnuków moich rodziców. Niewątpliwie primus inter pares… Zdarza się, że dziecko na szczególnej pozycji zyskuje szczególne względy. Niekoniecznie zasłużone – zazwyczaj na wyrost. Szczególnie po … Czytaj dalej
Życzę Ci…
Często, patrząc na swoje dziecko, myślę czy będę miała czas, aby mu przekazać wszystko, co chciałabym żeby wiedziało. Czy potrafi mnie zrozumieć tak, jakbym chciała? Przecież jedna z najmądrzejszych (według mnie) książek ”Mały Książe” mówi, że „… Język to źródło … Czytaj dalej