Archiwum kategorii: miłość rodziców
Czy to moja wina, że jestem dziewczyną?
Większość wpisów naszego blogu jest poświęcona tatusiom, którzy walczą o swoje prawa żeby być blisko dzieci. Mimo wszystko ojcowie znajdują sposób, aby być często ze swoimi córeczkami i synami. Poświęcają im swój czas, dzielą się z nimi swoimi myślami, przekazują … Czytaj dalej
Wstępnie o wartościach
Słowo droższe pieniędzy… Skoro obiecałem, że o wartościach będzie, muszę się wywiązać. Pomyślałem, że poczekam na jakąś bardziej osobistą okazję, no i masz! Mam urodziny, więc zrobię sobie prezent i zacznę o moim systemie wartości. Mniejsza o słownikowe definicje. Podam … Czytaj dalej
Wieść gminna niesie…
_PM_ i ja poznaliśmy się w dużym środowisku, w którym moi rodzice byli kimś ważnym. Kiedy rozpoczęła się sprawa rozwodowa, konieczne było wskazanie jakichś świadków, którzy mogliby świadczyć o tym, jak wyglądało nasze życie. Było to konieczne, bo _PM_ początkowo … Czytaj dalej
Na początku było Słowo. Teraz jest gadanie…
Zakładając no co ty Tato miałem taką myśl, żeby tu używać słów, a nie gadać. Żeby pisać uczciwie, odpowiedzialnie, z szacunkiem dla czytelnika, rozmówcy, czy nawet adwersarza. Nie do mnie należy obiektywna ocena, jak wychodzi, ale jestem zadowolony. Zaczynamy się … Czytaj dalej
Święty Graal wychowania
Dzisiejszy wpis właściwie mógł nie powstać. I ostrzegam czytelników o słabych nerwach – będzie mocno osobisty i subiektywny. Zainspirowała mnie dyskusja dwóch matek o odmiennych podejściach do życia. Mniejsza o przyczyny tych różnic. Miał to być komentarz do wypowiedzi jednej z pań. … Czytaj dalej
Przekazać swoim testamentem miłość
Tym razem przedstawiam krótką, lecz bardzo pożyteczną historię amerykańskiego autora, dzięki której możemy się przekonać jaki byłby nasz właściwy i najcenniejszy testament – chyba też jest w zgodzie z tematem naszego blogu… W młodości All był wspaniałym malarzem. Miał rodzinę … Czytaj dalej
Kobiety są z Marsa, a mężczyźni ze Snickersa?
Rodzicielstwo jest wspólną sprawą kobiet i mężczyzn. W każdym podręczniku wychowania znajdujemy wskazówki podkreślające rolę współpracy i tzw. “wspólnego frontu” mamy i taty (rozumiem, że z dzieckiem toczy się jakąś “wojnę”?). Różnie to wygląda w rodzinach pełnych, rzadko mamy sytuację … Czytaj dalej
Wyrok ogłoszony przez dziecko
Był to zwykły letni dzień – jeden z kolejnych dni, spędzonych z dziećmi na koloniach. Siedziałam na ławce na podwórku i obserwowałam ich zabawę. Wokół mnie dziewczynki i chłopcy biegali, krzyczeli, śmieli się. W pewnym momencie z tylu usłyszałam bardzo … Czytaj dalej
Jesteś…
W swoich poprzednich wpisach opowiadałam o tym jak dzieci patrzą na swojego tatę – w różnym wieku, z poczuciem humoru i zupełnie poważnie. Dziś chciałabym podpowiedzieć naszym szanownym czytelnikom co mogliby przekazać swoim dzieciom. A zresztą, dlaczego tylko dzieciom? Czasem … Czytaj dalej
Oczęta wpatrzone w Ciebie
Małe oczęta patrzą na Ciebie w dniu i w nocy. Łapią każde twoje słowo, które na zawsze zostaje w główkach. Małe rączki pragną tworzyć takie same rzeczy, jakie tworzysz Ty. Dzieci najczęściej marzą, żeby stać się JAK TATUŚ. Dla dziecka … Czytaj dalej
„… po co ma się tatę …”
Córkę urodziłam w 5 rocznicę ślubu. Jak się okazało, był to prezent dla mnie, nie dla ojca dziecka. Od niego dowiedziałam się, że liczył na syna a ponieważ ON nie planuje mieć więcej dzieci – bardzo się zawiódł. Swoją obojętność … Czytaj dalej
Tatuś w oczach swoich dzieci
Najczęściej mówimy o miłości rodziców do swoich dzieci. Ta miłość jest jedyną, która się nie zmienia póki żyjemy na Bożym świecie. Dla każdego z rodziców ich dziecko jest najładniejsze, najzdolniejsze i najmądrzejsze. A ciekawe – co dzieci myślą o swoich … Czytaj dalej
Szczęściara
Wspomnienia z dzieciństwa wywołują w nas rozrzewnienie lub gniew, przywołują uśmiech na twarzy lub srogą zmarszczkę na czole, fale czułości lub nienawiści. Wspomnienia zawdzięczamy swoim rodzicom, tworzymy je dla swoich dzieci, wędrując przez codzienność. Jakie będą, zależy od drogi, którą … Czytaj dalej
O tatusiach i ich małych córeczkach
Żył kiedyś mocny wielki Pan, który ożenił się z dziewczyną swoich marzeń. Owocem ich miłości była jego córeczka – dziecko jak słońce, wesołe i miłe, które wielki Pan mocno kochał. Gdy córeczka była malutka, on podnosił ją wysoko na ręce, … Czytaj dalej
Jak reagować na problemy?
Pięć lat temu. Grudniowy wieczór. Dzwoni _PS_. Tato, mama mnie bije… Mówię: Synu, poczekaj chwilę, zaraz przyjadę. Po 10 minutach spotkałem go na ulicy kilkaset metrów od domu _PM_. Było około dziesiątej wieczorem. On miał 12 lat. Wsiadł do samochodu, … Czytaj dalej