Archiwum kategorii: historia
40 godzin i 30 dni
To nie jest wielka stawka za chęć bycia tatą. Ale stałem się przestępcą. Prześladowałem czyli popełniałem przestępstwo. A teraz, uwaga – podaję przepis na przestępstwo, proszę nie powtarzać: Dzwoniłem dwa razy w tygodniu aby dowiedzieć co się dzieję z moim … Czytaj dalej
Czy panie z RODK-ów mają nas za kmiotków? – cz. 1
Przytoczę Państwu moją reakcję na opinię podczas sprawy o zmianę formy sprawowania opieki – nie została ona skierowana do sądu przez “zapomnienie” mojej pani mecenas! Dobrze, że zdążyła zakwestionować bez uzasadnienia. Coś z tym, oczywiście, należałoby zrobić. Ale nie o … Czytaj dalej
Wyprawa na mamuty
PONIŻSZY TEKST JEST WYRAZEM OSOBISTYCH POGLĄDÓW AUTORA Nie tak dawno moja wypowiedz o nierówności zarobków wywołała istną burzę opinii. Wykazywano, że jestem wsteczny w swoich poglądach, że nie mają one wiele wspólnego z rzeczywistością i są jedynie moim wymysłem. Problem … Czytaj dalej
Nie zawsze
Z Panią Byłą w podróż poślubną udaliśmy się do Danii. Wyruszyliśmy pociągiem, który przemierza całą Polskę od Przemyśla do Świnoujścia. Gdzieś za Krakowem, w nocy, wsiedli do niego on i ona. Nas, w naszej kuszetce, niewiele to obchodziło. Nad ranem, … Czytaj dalej
Od d…rugiej strony
_PS_ niedługo będzie pełnoletni. Ale ja doskonale pamiętam, jak się urodził. Pamiętam moje zaskoczenie, kiedy położna podała mi nożyczki, żebym przeciął pępowinę. Jakoś nigdy wcześniej nie miałem świadomości, że miałbym ją przecinać. Pamiętam moje zdziwienie, że to nie tak łatwo … Czytaj dalej
Celny rykoszet czyli szoruj, babciu, do kolejki!
Tytuł powinien być opatrzony znakiem zapytania, bo nie jestem dokładnie pewien źródła ani nie znam dokładnie historii. Postanowiłem jednak ją zamieścić, bo już to, co znam, wydało mi się interesujące. A poza tym liczę, że ktoś zorientowany pomoże ustalić, o co dokładnie … Czytaj dalej
Ostatni polityczni emigranci
Istnieje dość duża grupa Polaków, którzy niewiele się różnią od politycznej emigracji lat 60-tych oraz 80-tych. To emigranci opuszczający Polskę z powodów ciągnących się konfliktów rodzinnych. Nie jest to zresztą zjawisko nadzwyczajne w Europie – na przykład obywatele UK przenoszą się … Czytaj dalej
Z perspektywy syna…
Mój serdeczny znajomy, Robert Rutkowski, wybitny terapeuta uzależnień, starszy pan dobrze po trzydziestce, dosłownie wielki człowiek (około 2 m), napisał na swoim blogu o swoim tacie. Pozwolił mi, żebym wykorzystał jego twórczość. W zasadzie tu nie ma co zmieniać, więc … Czytaj dalej
Do RODK pójdę z radością i nadzieją
Znam Was, Panowie! Już Was odrzuca sam tytuł mojego tekstu. Jakże często słyszy się narzekania na RODKi jako instytucje, które najmocniej i najefektywniej wspierają dominację matek nad dziećmi w naszym systemie rodzinnym. Moje doświadczenia są inne. Byłem w RODK tylko … Czytaj dalej
Mnie to nie dotyczy
Jeszcze glossa na temat, że sprawa rodzicielstwa w kłopotach nie jest interesująca i nikogo nie obchodzi, jeśli wierzyć mediom. Mam czasem wrażenie, że jest nas za mało, żeby stanowić istotną siłę wyborczą – w przeciwieństwie do np. rolników; a za dużo, … Czytaj dalej
Za dużo chciała
Nie chciałbym nikogo straszyć, ale zamierzam przytoczyć kilka zdarzeń, które miały miejsce w rzeczywistości. Z pewnego miasta na wschodzie Polski ojciec rodziny wyrusza do Londynu. Jest cukiernikiem, więc dość szybko znajduje zajęcie w restauracji. Nieźle mu się powodzi i zamierza … Czytaj dalej
Zaczyna się zawsze tak samo…
Na początku była miłość. Tak się zaczyna praktycznie każda opowieść o rozstaniu. Potem przychodzi wspólne życie, blaski i cienie codzienności, rodzą się dzieci, przychodzą kryzysy… Jak to się dzieje, że są pary, które z tego wychodzą mocniejsze, a inne tylko … Czytaj dalej
Miłość za pieniądze
Mam wrażenie, że coraz rzadziej ludzi łączą relacje uczuciowe i dążenie do spokojnej starości, a znacznie częściej w związkach przeważają relacje czysto biznesowe. Może to jakiś znak czasów? Chciałbym jednak zwrócić uwagę na coś bardzo istotnego, co wynika również z … Czytaj dalej
Wpływ na przyszłość
Kiedy miałem 16 lat, zacząłem się zastanawiać kim jestem. Nie było dla mnie to takie oczywiste – żyłem we wschodniej, Polsce która przez ostatnie tysiąc lat była mieszaniną wielu kultur. Nurtowało mnie to pytanie. Moje poszukiwania wiodły przez małe miejscowości w … Czytaj dalej
Obserwowałam ślub syna z daleka
W poprzednim wpisie opowiadałam o przebaczeniu. Są jednak czasem takie sytuacje, które bardzo trudno jest wybaczyć. Niedawno jechałam pociągiem i jak zwykle spotkałam po drodze nowych ludzi. Droga była dosyć długa, więc czasu do rozmowy nie brakowało. Tradycyjnie nie zwracam … Czytaj dalej