Archiwum kategorii: sądy, urzędy, instytucje
Syntetyzujmy!
Dwa i pól miesiąca temu pisałem we wpisie Zakopać wojenny topór! o tezie, antytezie i syntezie. Ale dzisiaj znowu do tego wracam. Usłyszałem o facecie, który wygrał w sądzie rodzinnym. Udało mu się zabrać matce dziecko! Powinniśmy się cieszyć….
Sądownictwo rodzinne zostało wzmocnione
Jeden z głównych problemów podnoszonych przez wiele środowisk ojców wykluczonych to niska jakość pracy sfeminizowanych sądów. No to mamy dzisiaj dobrą wiadomość. Szeregi sędziów rodzinnych zasilił mężczyzna, doświadczony, wiele przeszedł
Trzeba marzyć
Już ponad tydzień temu Jerzy napisał Mądry Ojciec przed szkodą! Spodobał mi się pomysł, który przedstawił. Wywiązała się dyskusja. Nie będę przytaczał całej dyskusji, bo każdy może przeczytać. Ale w pewnym momencie przedstawiłem na szybko swoją wizję idealnego podejścia do … Czytaj dalej
O kiju z tylko jednym końcem, czyli rzecz o pewnej części ciała, która nie wiedzieć czemu zawsze pozostaje z tyłu
Kij ma zawsze jeden koniec. Z inspiracji dwoistego traktowania tych samych zjawisk oraz słusznego skąd inąd pytania, dlaczego kobieta może bić bezkarnie, jakby się nad tym wszystkim zastanowić w chwili słabości, to zawsze znajdzie się taki kij, co ma jeden koniec. Patrzysz … Czytaj dalej
Po co ta szarpanina?
No dobrze, mój zawodowy bełkot z wczorajszego wpisu do nikogo nie trafił. To spróbuję krócej i po ludzku. Kiedy pojedynczy człowiek na własne konto działa bez sensu
O strategii, czyli niech niezgoda buduje…
(dedykowane Józkowi) Gdy czytam Twoje komentarze i wpisy o alienacji, w wielu aspektach się z Tobą zgadzam. Wymienię je na początek: Spiski – nie. Działalność edukacyjna – tak. Sprawa nie jest prosta i oczywista – tak (nie jest ). Koncentrowanie się na korupcji … Czytaj dalej
Algorytmy, efektywność, wykorzystanie zasobów
Napisałem o sobie w opisie, że jestem informatykiem. To bardzo szerokie określenie. Ten kto czyści komputery w firmie, ten kto instaluje SAPa i ten kto pisze Linuxa – to wszystko informatycy. Jest jeszcze wiele innych możliwości. Ja zajmowałem się wszystkim … Czytaj dalej
Ofiary, ofiary…
Trup się musi słać gęsto. Przy takiej łomotaninie, jaka ma miejsce w sądach rodzinnych i wokół nich nie może być inaczej. Kiedyś jednak musi komuś puścić żyłka. Jeszcze jak kończy się zawałem albo udarem, to małe piwko przy śniadaniu. Można … Czytaj dalej
Mądry Ojciec przed szkodą!
Nieoceniony Andrzej we wcześniejszym temacie porusza kwestię rezygnacji w obliczu konfliktu z kobietą po rozwodzie. Nie każdy chce umierać za jakąś sprawę albo walczyć do upadłego… wielu woli zrezygnować. Pytanie kto najwięcej ucierpi na starciu? Czy postawienie na swoim będzie … Czytaj dalej
Edukacja albo szkoła – wybór (nie) należy do Ciebie
W pozwach rozwodowych pojawia się często zwrot – wytrych: “niezgodność charakterów”. Właściwie trudno z nim dyskutować – ludzie się od siebie zawsze różnią. Nie mnie oceniać, czy zgodność charakterów ojca i matki jest warunkiem szczęścia rodziny i czy to czasem … Czytaj dalej
Najpierw pomyśl o sobie
Kiedyś zdarzało mi się dosyć często latać samolotami. Na początku każdego lotu pasażerowie muszą wysłuchać instrukcji na wypadek nieprzewidzianych sytuacji awaryjnych. W szczególności są informowani, że w razie dekompresji kabiny zostaną opuszczone maski tlenowe. I że osoby podróżujące z dziećmi
Dlaczego kobieta może bić bezkarnie
O przemocy kobiet nie mówi się wcale albo bardzo niewiele. Kiedyś, będąc już zagranicą, poinformowałem o poważnym przestępstwie, jakiego dokonała Pani Była wobec naszych dzieci. Naiwnie myślałem, że organy ścigania ruszą na odsiecz dzieciom i popiszą się szybkim działaniem. Ale … Czytaj dalej
40 godzin i 30 dni
To nie jest wielka stawka za chęć bycia tatą. Ale stałem się przestępcą. Prześladowałem czyli popełniałem przestępstwo. A teraz, uwaga – podaję przepis na przestępstwo, proszę nie powtarzać: Dzwoniłem dwa razy w tygodniu aby dowiedzieć co się dzieję z moim … Czytaj dalej
Czy panie z RODK-ów mają nas za kmiotków? – cz. 1
Przytoczę Państwu moją reakcję na opinię podczas sprawy o zmianę formy sprawowania opieki – nie została ona skierowana do sądu przez “zapomnienie” mojej pani mecenas! Dobrze, że zdążyła zakwestionować bez uzasadnienia. Coś z tym, oczywiście, należałoby zrobić. Ale nie o … Czytaj dalej
Czy wszystkie RODK-i zatrudniają idiotki?
Od razu odpowiem – absolutnie nie. Nie wszystkie. Może nawet w żadnym z nich osoby głupie nie stanowią większości. Jednak istnieją jakieś powody, dla których te ważne dla systemu sądownictwa rodzinnego w Polsce (dodajmy – ważne w obecnym kształcie tego systemu, … Czytaj dalej