Archiwum kategorii: mediacje
Gra w klasy, czy brak klasy?
Życie to nie bajka. Ale bywa grą. Albo uprawiamy w nim jakąś grę. Różne to bywają gry. Czasami w berka, czasami w chowanego, kiedy indziej w kolanko czy w gumę… Ludzie się najczęściej rozstają, bo okazuje się, że grają w … Czytaj dalej
Nierozciągliwa elastyczność
Kilkanaście miesięcy temu zawarliśmy z BM ugodę przed obliczem Sprawiedliwości. Zakłada ona bardzo precyzyjnie pośród innych terminów (wakacje, ferie, Święta na przemian) regularne kontakty Syna z ojcem w wymiarze 5 dni co drugi tydzień (od czwartku rano do poniedziałku po … Czytaj dalej
Głową muru nie przebijesz
Od lat _PM_ nie rozmawia ze mną przez telefon. Nie odbiera albo się rozłącza, kiedy zadam pytanie lub postawię problem. Dwa lata temu powołała pełnomocniczkę do spraw kontaktów ze mną. Próbowałem… Pełnomocniczka nie odpowiada na moje pytania. Jak zakłóca komunikację … Czytaj dalej
Po co prawnikowi aplikacja
Kilka lat temu pojawił się pomysł, żeby przełamać monopol korporacji prawniczych. Zlikwidować aplikacje, otworzyć dostęp do zawodów, ułatwić korzystanie z usług prawnych społeczeństwu. Przyznam, że wydawało mi się to wtedy słuszne. Jednak z każdym dniem przekonuję się, że jakość usługi … Czytaj dalej
Kto od kogo może zależeć?
To już prawie 4 lata mijają, jak poprosiłem wspólnego przyjaciela o mediację. Była to kolejna próba mediacji. Ponieważ mediator od czasu rozstania utrzymywał kontakty głównie z _PM_, pomyślałem, że da radę. W większości tematów powoli dochodziliśmy do jakiegoś porozumienia. Ale … Czytaj dalej