Archiwum kategorii: historia
W Polsat Cafe rozmawialiśmy o naszych dzieciach…
Nagranie odbyło się kilka tygodni temu. Emisja dzisiaj. Rozmawialiśmy z Martą Grzywacz o tym, jak trudno być ojcem, który jest odpychany od dziecka, który chce wychowywać swoje dziecko, ale… nie może. Ktoś chce mu dokuczyć. A przy okazji robi krzywdę … Czytaj dalej
Ojcowie w Polsat Café
Szanowni Państwo, Już w tę środę (6 czerwca) o godzinie 21:30 kanał Polsat Café wyemituje 9 odcinek programu Cafeteria, prowadzonego przez Martę Grzywacz. Jednym z dwóch tematów będzie temat ojców walczących o możliwość wychowywania swoich dzieci. W programie wzięło udział … Czytaj dalej
Krzysztof Gawryszczak nie żyje
06.04.2012 r. w swoim domu w Gdyni zmarł Krzysztof Gawryszczak. Ojciec i społecznik, Prezes „Ojcowie.pl” – Stowarzyszenia Na Rzecz Poszanowania Prawa Dzieci i Rodziny. Pomagał ojcom ze wszystkich zakątków Polski, czasem nawet przygarniając ich do własnego domu, wspomagając na korytarzach … Czytaj dalej
Lista
Ostatnio przeglądałem stare papiery, aby je co nieco przewietrzyć. Wpadł mi w rękę świstek, wyliczanka wielkich marzeń, jakie przygotowała sobie moja był żona do mediacji, zakończonych zresztą niepowodzeniem. Lista jak lista, wyliczanka, która nie miała żadnego zastosowania nawet wtedy
Z dziejów przesądu czyli hrabina tańczy, kobita niańczy
Ponieważ zagadnienie specjalnej więzi matki z dzieckiem jest, jak się okazuje, zagadnieniem budzącym niebywałe emocje, pozwolę sobie przytoczyć kilka faktów związanych z tym tematem. Pomysł, że piastowanie dziecka jest zajęciem chlubnym i szlachetnym jest dosyć świeżej daty. Jeszcze w dwudziestoleciu … Czytaj dalej
W poczekalni
_DK_ siedziała u fryzjera. Nie była sama. Panie obok rozmawiały. Z początku nie zwracała specjalnej uwagi, ale kiedy się zorientowała o czym jest rozmowa, zaczęła nadstawiać ucha. Opowiadały o pewnej wrednej babie. Zabrała biednej kobiecie jej męża, a dzieciom ojca, … Czytaj dalej
Przestroga, czyli przepraszam wysoki sądzie cz. 2
Wpis ten niech będzie przestrogą dla wszystkich ojców, również tych potencjalnych. Pewna pracownica pewnej Izby Skarbowej, szanowany urzędnik państwowy i oddana matka zrobiła coś takiego, że aż muszę drugi raz przeprosić sąd wysoki, za moje wyskoki. Zatem przepraszam, że wątpiłem … Czytaj dalej
Winien i ma… przechlapane!
Podczas rozstań ważnym i powracającym tematem jest wina. Nie wiem, po co to komu, ale dla części osób z zaburzonym poczuciem wartości jest to ważne. Dostać papier, że to ten drugi/ ta druga są winni. Wg mnie skończoną naiwnością jest … Czytaj dalej
Nawet małe dzieci wiedzą, co się dzieje dookoła
Wieczorem oglądaliśmy z _KS_ film. Umówiliśmy się, że jak się film skończy, pójdę go położyć. Jednak w czasie napisów on wyjął płytę, a ja jeszcze przez chwilę coś robiłem. _KS_ poszedł do Mamy zanim zdążyłem się poderwać. Po chwili poszedłem … Czytaj dalej
Pitolon i pasiololka
Dorastanie dziecka to wspaniały proces. Obserwowanie małego dziecka wciąga bardziej niż patrzenie w pralkę automatyczną. W każdej minucie coś się dzieje, coś się zmienia, dziecko uczy się czegoś nowego. Nie bez powodu jeden z moich licznych wujów powiedział kiedyś, że … Czytaj dalej
Państwo jak dziecko – tekst Tygodnika Powszechnego
W ujawnionej przez Radio TOK FM sprawie pięcioletniego Piotrusia, jego ojca Krzysztofa J. (znanego w Gdańsku profesora psychologii) i rozwiedzionej z nim Barbary L., matki dziecka, na plan pierwszy wybijają się dwa wydarzenia.
Epoka kamienia łupanego – upiory z zamierzchłej przeszłości
Mniej więcej wszyscy, którzy zetknęli się z polskim systemem prawnym wiedzą, że o naszym kraju można powiedzieć wiele, poza jednym, że jesteśmy państwem prawa. Do tego, że obywatele mają do niego stosunek powiedzmy łagodnie ambiwalentny mniej więcej już się przyzwyczailiśmy, … Czytaj dalej
Ja55, dziękuję serdecznie
Pod moim wpisem Synu, przepraszam! sprzed mniej więcej tygodnia Ja55 napisała wczoraj komentarz. Nikt na niego nie odpowiedział, ale wiele osób kliknęło pod nim kciuk w górę. A dla mnie to
O elastyczności ponownie
Pierwszy wpis Olgierda na no co ty Tato miał tytuł Nierozciągliwa elastyczność. Temat elastyczności powrócił do mnie niespodziewanie w efekcie przedziwnych machinacji _PM_, które zostały zaklepane przez biegłych (czy może należałoby powiedzieć biegłe) z RODK. Aktualnie stawia mi się zarzuty
Trzeba być zerem
Z zerem nie da się żyć. Zero ciągle sprawia problemy. Zero ciągnie w dół i przeszkadza. Za wszelką cenę trzeba udowodnić, że jesteś zerem. Bo co innego można zrobić, jeżeli ktoś rano wstaje do roboty