Przyjmę każdą pracę

Zdarza się, że po rozstaniu trzeba zmienić pracę. Już chociażby dlatego, że czasem się ją zmienia…

Wyobraźmy sobie takie ogłoszenie:

Samotny ojciec z doświadczeniem w wieku 40 lat przyjmie pracę na odpowiedzialnym stanowisku. Warunki, które musi spełnić pracodawca:

  • akceptować spóźnienia i wcześniejsze wychodzenie z pracy (bo trzeba wyprawić dzieci do szkoły, odebrać ze szkoły, pojechać na zebranie do szkoły czy zawieźć na zajęcia)
  • zapewnić wysokie wynagrodzenie (żeby starczyło na utrzymanie dwóch rodzin – rodziny pracownika oraz rodziny jego byłej żony)
  • zaakceptować częste opuszczanie pracy (z powodu rozpraw w sądzie, chorób dzieci czy wizyt w urzędach)
  • wystawiać nieograniczone ilości zaświadczeń (na potrzeby wszelkich urzędów i organów)
  • prowadzić dla pracownika podwójne rozliczenia (oprócz tych standardowych również te dla komornika i sądu)
  • przekazywać wynagrodzenie na różne konta w kawałkach (bo część do pracownika, część do komornika)

Jak myślicie, duże szanse na znalezienie pracy ma taki kandydat? Z czegoś trzeba zrezygnować. Z dzieci? Z pracy?

GD Star Rating
loading...
Ten wpis został opublikowany w kategorii alimenty, historia, praca, utrzymanie, zarobki i oznaczony tagami , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 Responses to Przyjmę każdą pracę

Dodaj komentarz