W zasadzie pod takim tytułem mogę się podpisać tylko ja, bo nie chciałbym nikogo obdarzać takim epitetem. Ale to pewne nawiązanie do dwóch tekstów Olgierda – Czy panie z RODK-ów mają nas za kmiotków? – cz. 1 oraz Czy panie z RODK-ów mają nas za kmiotków? – cz. 2. Ja zostałem potraktowany jak kmiotek przy ostatniej wizycie w RODK-u i poczuwam się do tego określenia.
Zgadzam się z całą krytyką, jaka jest wygłaszana gdziekolwiek pod adresem tych instytucji. Uważam, że jest to jedna z najbardziej zaniedbanych części naszego państwa. Być może bardziej niż drogi i koleje. Ale nikt nie stawia postulatu, aby ze względu na stan dróg i kolei zlikwidować w naszym kraju transport naziemny. Raczej wszyscy oczekują, koncentrują się, domagają się (w zależności od punktu siedzenia) jak najszybszych i jak najefektywniejszych inwestycji w zaniedbaną infrastrukturę transportową.
Skąd zatem pomysł na likwidację RODKów, który się często przewija nawet w publicznych dyskusjach? Czy możemy zrezygnować z ważnego publicznego zadania? Czy można zrezygnować z badania i wsparcia psychologicznego dla dzieci i rodzin w sytuacjach kryzysowych?
Oczywiście, powie ktoś, po drogach nawet słabych jednak jakoś się jeździ, a RODK-i powodują więcej złego niż dobrego. Prawdopodobnie ma rację. Przynajmniej w sprawach rodzinnych (nie wiemy tutaj, jaki jest poziom działania tych instytucji w kryminalnych sprawach nieletnich) przypadki pozytywnego działania tak zwanych biegłych (chociaż zazwyczaj bez oficjalnych uprawnień biegłych sądowych) z RODK-ów są raczej rzadkie. Ale czy to jest powód, żeby odpuścić w ogóle? A może trzeba zakasać rękawy i wziąć się do reformowania RODK-ów? Może trzeba by je przekształcić w centralny urząd? W wielu państwach dookoła nas istnieją mamy urzędy do spraw młodzieży. Może u nas trzeba by stworzyć podobną instytucję?
Nie mówmy o likwidowaniu RODK-ów, bo to nie daje nadziei. Mówmy o reformowaniu tego fragmentu państwa. To pozwala podejść do sprawy pozytywnie, myśleć do przodu. Nawet, jeżeli pierwszym etapem reformy miałyby być działania podobne do pierwszego etapu przekształcania lasu w pole uprawne…
loading...
