Podejrzewam, że wśród naszych czytelników nie wszyscy wiedzą, co to jest gelotologia. Ja do niedawna też nie wiedziałem. Ale nieustające źródło mojej radości, pani doradca prawna, aplikantka radcowska dba o moje zdrowie. Z wdzięczności postanowiłem przydzielić jej nowy kryptonim – od dzisiaj będę o niej pisał _PPPM_.
Nie wiem, czy ona samodzielnie postanowiła zadbać o moje zdrowie, czy też w imieniu swojej mocodawczyni, która już nie może osobiście. Wiem, że dba dosyć skutecznie. Za każdym razem, kiedy dostaję od niej pismo, a właściwie maila, bo ona jakoś boi się odręcznie podpisać pod swoją twórczością, mam kolejną sesję leczniczą. Podejrzewam, że _PM_ zdradziła (patrz dzisiejszy tekst Szawła A ja coś wiem, więc… powiem) _PPPM_ jakie mam kłopoty ze zdrowiem. I postanowiła temu zaradzić. Na stronie odkrywcy.pl możemy przeczytać, że naukowcy potwierdzili skuteczność gelotologii w leczeniu żylaków. Mam nadzieję, że wszystkich ich form…
Na koniec muszę się przyznać, że na początku nie odszyfrowałem szczwanego planu _PPPM_. Wkurzałem się. Bo kłamstwo w żywe oczy, przekręcanie tego, co się samemu powiedziało czy napisało, odwracanie na zasadzie ukradł coś czy jemu skradli coś, przeczenie faktom, jawne obrażanie rozmówcy, obrażanie inteligencji swoich klientów, interlokutorów, a nawet sędziów i biegłych, a do tego jawne kpienie z prawa (zresztą połączone z jego totalną nieznajomością) – to mi nie pasowało do zaszczytnych tytułów doradcy prawnego a później aplikanta radcowskiego.
Ale przypomniałem sobie twórczość grupy Monty Python. I wszystko stało się jasne. To celowe, zaplanowane działanie dla mojego dobra. Dziękuję!
P.S.
Dla tych, którzy jeszcze nie sprawdzili… Wikipedia wyjaśnia co to jest gelotologia.
loading...
1 Responses to Terapia w gratisie