Nawet mafia tak nie postępuje

Chciałbym poinstruować Panie, które właśnie tworzą plany co do dalszego życia poza związkiem ze swoim chłopem. Mam jedną dobrą radę – chłopa nie można dobić, o chłopa po rozwodzie należy dbać.

Wzorem dla Pań powinna być mafia. Jak wiadomo ten kartel przestępczy w żadnym, ale to żadnym wypadku, nie zabija swoich ofiar. Wręcz przeciwnie – stara się je hodować tak, aby jak najdłużej dawały zysk. Jak zbiera się haracz z lokalu, to nie tylko trzeba wpaść co miesiąc po wypłatę, ale także należy podjąć pewne inwestycje. Dostarczyć nielegalny alkohol, posadzić przy stolikach atrakcyjne panie, zapewnić właścicielowi spokój w domu… Krótko mówiąc dbać, aby krówka się tuczyła i broń Panie Boże nie zdechła, bo przestanie dawać mleko. Krówka, która nie daje mleka, nadaje się tylko do rzeźnika, a to się kompletnie nie opłaca.

W polskim zwyczaju jest jednak zupełnie inaczej – najpierw trzeba krówkę dobić a potem z truchła zedrzeć wszystko jak leci, aż zostaną kości z wyssanym szpikiem.

Szanowne Panie! Jeżeli przyjdzie wam do głowy pomysł, aby się pozbyć chłopa całkowicie podnosząc mu alimenty w nieskończoność, nasłać na niego Policję a do tego jeszcze pozbawić go kontaktu z dziećmi, to możecie być pewne jednego. Krówka padnie pod waszym ciężarem i kompletnie nic nie uzyskacie. Każdy komornik w Polsce doskonale wie, że dłużnika nie może dobić, bo sam straci zatrudnienie. Chciałbym, aby każda z polskich dam, zachowała się tak, jak włoska mafia, a nie jak zbir czatujący na podróżnych z rekietem.