Co lepiej palić?

Kilka dni temu Jerzy wspomniał o książce księdza Adama Bonieckiego Lepiej palić fajkę, niż czarownice. Ja akurat ją dostałem w te święta. No to dzisiaj zacząłem czytać. Nie da się tego czytać na akord. To krótkie, głębokie, dobrze poukładane i przemyślane teksty. Ale już przy drugim felietonie – Za murem – do którego krótkie wprowadzenie mówi o tym, dlaczego coraz więcej osób alergicznie reaguje na przymiotnik “katolicki”, zrozumiałem, że myśli księdza Adama Bonieckiego wykraczają daleko poza czysto religijny wymiar.

Oczywiście już sam tytuł książki mówi wiele zwłaszcza, kiedy przeczytamy we wprowadzeniu, że dla księdza Bonieckiego palenie fajki jest synonimem myślenia. A czego synonimem jest palenie czarownic? Nie przeczytamy o tym we wstępie ani na okładkach. Nie ma o tym również w pierwszych trzech felietonach. Ale wydaje mi się, że to oczywiste. To piętnowanie. To opatrywanie etykietami. To wyśmiewanie i pogardzanie. To krytykowanie bez zrozumienia. To alienowanie. Wypychanie poza nawias, poza grupę, poza naród, środowisko, społeczeństwo… Odmawianie prawa do własnego życia, do poglądów, do istnienia, do samostanowienia.

Bardzo często, kiedy czujemy się pokrzywdzeni, kiedy jesteśmy spychani na margines, kiedy odbiera nam się nasze prawa czy nie pozwala wywiązywać z obowiązków, mamy pokusę założenia obozu przeciwnego, pokonania przeciwników, zatknięcia flagi na ich grobach lub zgliszczach ich fortyfikacji.

Czy musimy stać po dwóch stronach muru? Czy musimy się koncentrować na tym, co dzieli, zamiast na tym, co łączy? Czy musimy walczyć z inaczej myślącymi, inaczej wierzącymi, inaczej kochającymi?

Walka z tymi, którzy próbują ingerować w nasze życie, jest tym samym, co ingerowanie w ich życie. Nie można im ulegać, ale po co zwalczać? Zwalczając stajemy się w istocie ich sojusznikami. Jeżeli chcemy zlikwidować to, co złe, nie możemy działać tymi samymi metodami. Musimy pokazać, że można inaczej. Przez zwalczanie nie zbudujemy nowego.

Dlatego nigdy nie wystąpiłem o zmianę miejsca zamieszkania dzieci na „przy ojcu”. Nigdy nie pisałem i nie mówiłem, że matka moich dzieci jest złą matką. I nigdy tego nie zrobię. Nie tędy droga…

GD Star Rating
loading...
Ten wpis został opublikowany w kategorii relacje między rodzicami, mężczyźni i kobiety, decyzje w ważnych sprawach dzieci, siła stereotypu. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

13 Responses to Co lepiej palić?

Dodaj komentarz