Archiwum kategorii: o życiu
Byłem badany w RODK
Nie będę opisywał wszystkiego szczegółowo, bo wszyscy wiedzą, jak to wygląda. Nietypowe było, że Pana pracownika RODK bardzo zainteresowało, dlaczego Pani Była zamierza za wszelka cenę odebrać mi prawa rodzicielskie. Sam widział, że dzieci nie tylko mają bardzo dobry kontakt … Czytaj dalej
Pomnik Ojca-Polaka rozwodnika
Jako że Matka-Polka ma swój pomnik, przyszło mi do głowy, że ojcu Polakowi też mógłby takowy zostać postawiony. Nie wiem, jak miałby wyglądać i jakie cechy powinien podkreślać, niech się już tym martwią przystępujący do konkursu artyści. Natomiast gdyby jakaś … Czytaj dalej
Bo mam, a ona nie ma, a dziecko ma mieć…
Żyję z dala od kraju i coraz trudniej mi zrozumieć tok myślenia, który w mojej ojczyźnie zdaje się nadal dominować. Ostatnio odbyłem rozmowę z krajem. Rozmówca twierdził, że skoro mieszkam zagranicą, pracuję i zarabiam, to powinienem więcej płacić matce mojego … Czytaj dalej
Syntetyzujmy!
Dwa i pól miesiąca temu pisałem we wpisie Zakopać wojenny topór! o tezie, antytezie i syntezie. Ale dzisiaj znowu do tego wracam. Usłyszałem o facecie, który wygrał w sądzie rodzinnym. Udało mu się zabrać matce dziecko! Powinniśmy się cieszyć….
Żeby ojcostwo nie przeszło w dziadostwo
Poniekąd w sensie dosłownym to proces nieuchronny i pożądany. Większość ojców pragnie mieć szansę bawić wnuki i cieszyć się ich bezinteresowną miłością. Jednak w sensie metaforycznym … nie chciałbym, aby ojcostwo stawało się dziadostwem. Wolałbym, aby nie dziadziało, innymi słowy. … Czytaj dalej
Wszystko zaczyna się od empatii
Punktem wyjścia niech będzie ta prezentacja: Sam Richards: A radical experiment in empathy Kiedy czytam niektóre pojawiające się tutaj wpisy, często jawi mi się obraz eks-żony jako bezlitosnego, żądnego zemsty monstrum, toczącego walkę na śmierć i życie ze swoim byłym … Czytaj dalej
Szczęście
Wielu z nas uzasadnia swoje wojenki szukaniem szczęścia tak, jakby konieczne było osiągnięcie stanu nirwany tu i teraz. Cóż… szczęście za życia to jest coś! Niestety, wymagania co do szczęścia bardzo ale to bardzo ostatnio wzrosły, i nie wiadomo już … Czytaj dalej
Algorytmy, efektywność, wykorzystanie zasobów
Napisałem o sobie w opisie, że jestem informatykiem. To bardzo szerokie określenie. Ten kto czyści komputery w firmie, ten kto instaluje SAPa i ten kto pisze Linuxa – to wszystko informatycy. Jest jeszcze wiele innych możliwości. Ja zajmowałem się wszystkim … Czytaj dalej
O monogamii, płciach, mózgu i ewolucji słów kilka (niespełna 500)
Czy opieranie się na jednostkowych doświadczeniach i szufladkowanie świata jest mniej warte niż wiedza oparta na eksperymentach popartych logicznym wnioskowaniem i statystykami? Według mnie owszem – konkretnie: nic nie warte. Choć jestem sceptyczny co do istnienia prawd niepodważalnych (nawet moralność … Czytaj dalej
Dlaczego nie
Poruszam się pociągiem podmiejskim do i z pracy. Ten czas daje mi możliwość obserwacji lokalnej społeczności – średniej klasy z podmiejskiego miasteczka, dojeżdżającej do bankowej roboty. Kobiety i mężczyźni w sile wieku zatapiają się w porannej lekturze, a po południu serfują … Czytaj dalej
Z odrobiną… empatii na co dzień jakże wszystko inaczej by szło
Tak się składa, że o sprawach Syna rozmawiam głównie z kobietami. Jest to pokłosie feminizacji trudnych i niewdzięcznych zawodów pedagogiczno-psychologicznych. Niezależnie od intencji i mądrości pań jedna rzecz uderza – zawsze żądają ode mnie zrozumienia postawy matki, uszanowania jej potrzeb, … Czytaj dalej
Ofiary, ofiary…
Trup się musi słać gęsto. Przy takiej łomotaninie, jaka ma miejsce w sądach rodzinnych i wokół nich nie może być inaczej. Kiedyś jednak musi komuś puścić żyłka. Jeszcze jak kończy się zawałem albo udarem, to małe piwko przy śniadaniu. Można … Czytaj dalej
…pogrzeb
Kiedy pisałem swój wczorajszy wpis – Dwa wesela i… – nie mogłem wiedzieć, że życie tak szybko dopisze ciąg dalszy. W ciągu czterech dni trzecie wydarzenie o światowym zasięgu, poruszające ludzi bez względu na narodowość czy religię. Tym razem nieplanowane … Czytaj dalej
Mądry Ojciec przed szkodą!
Nieoceniony Andrzej we wcześniejszym temacie porusza kwestię rezygnacji w obliczu konfliktu z kobietą po rozwodzie. Nie każdy chce umierać za jakąś sprawę albo walczyć do upadłego… wielu woli zrezygnować. Pytanie kto najwięcej ucierpi na starciu? Czy postawienie na swoim będzie … Czytaj dalej
Kuleżanki
Moja córka, kiedy wybierała się do swojej małej przyjaciółki na tym samym piętrze, mówiła „idę do kuleżanki”. Człowiek rośnie i dojrzewa a koledzy i koleżanki się zmieniają. Pani Była także miała „kuleżanki”. Jedna „kuleżanka” zrobiła wielką życiową karierę.