Często w trakcie różnych rozpraw sądowych, rodzinnych spotkań lub nasiadówek ze znajomymi strona dążąca do dominacji lub zniszczenia drugiej strony stara się przekonać wszystkich wkoło z jakim dnem przyszło się jej związać. Urabianie opinii o kimś bywa tak nachalne, że trudno nie oprzeć się wrażeniu, że to osoba oskarżająca popełniła błąd, ale sama próbuje znaleźć usprawiedliwienie dla swoich niegodnych zachowań. Odseparowanie od dzieci, należało się bo… Pozbawienie majątku, bo nie umie zarobić… Obłożenie haraczem alimentacyjnym, bo przecież trzeba z czegoś żyć… Nie płaci, widać nie kocha dzieci… Zawsze się znajdzie argument, aby kogoś oczernić.
Przychodzi czasami się zastanowić, czy taka osoba nie dąży do zniszczenia drugiej strony tylko i wyłącznie po to, aby swoje wady zamaskować cudzymi.
loading...